U mnie zmiany, zmiany, zmiany he he

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Chciałabym byc mamą, która nie poświęca tyle uwagi swojemu dziecku, ile poświęcam he he Ale dzieci sa różne, każde jest inne! Jednemu poświęcasz mniej , drugiemu więcej czasu. Najłatwiej oceniac tym, którzy ich w ogóle nie mają he he To są "specjaliści" he he. Moja córka od pierwszej klasy miała świadectwa z paskiem, nic z nią nie musiałam robić, taka była. Kiedy dostała w I klasie nagrodę -księżkę i pani na zakończeniu roku powiedziała, że tę książkę trzeba przeczytać przez wakacje, to ona wyła całą drogę od szkoły do domu i powiedziała, że więcej  nie chce mieć żadnych nagród i żadnego świadectwa z czerwonym paskiem, bo za to jest kara , a nie nagroda

Hehehe. A co to książka przez wakacje. Jak ciekawe, to można ją "łyknąć" jednego dnia. Ja tak często wymieniałem książki w bibliotece że bibliotekarka miała podejrzenie że nie czytam. Raz mnie zaczęła sprawdzać, wypytywała o książkę, a co tam było? Hehehe...

[Lothar.]

Dlaczego syn jest tak inny? To genetyka? Chłopcy się trochę później rozwijają :) Dzięki za zgryźliwość >;PPP Wiedziałem że czegoś mi brakowało >;P Wróżba wyszła mocno średnia, na te twoje nowe plany Ewo, to ją.... utajniam >;))

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Lothar. napisał/a

Dlaczego syn jest tak inny? To genetyka? Chłopcy się trochę później rozwijają :) Dzięki za zgryźliwość >;PPP Wiedziałem że czegoś mi brakowało >;P Wróżba wyszła mocno średnia, na te twoje nowe plany Ewo, to ją.... utajniam >;))

Dlaczego ? he he nie wiem, zapytaj kart he he

Gwiazda w pozycji odwróconej :)

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Utajniaj sobie co tam chcesz, generalnie gówno mnie to obchodzi, z resztą wiesz, że mam to w dupie. Czy nie ?

:)

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

michalina napisał/a

U mnie też będa zmiany ale czy korzystne to się zobaczy;))
Zawsze to fajnie jak jest więcej ludzi na forum ale czasami zwyczajnie czuję się zmęczona by pisać:))
Ewa,zaglądaj jak najczęściej będziesz mogła :))

michalina napisał/a

U mnie też będa zmiany ale czy korzystne to się zobaczy;))
Zawsze to fajnie jak jest więcej ludzi na forum ale czasami zwyczajnie czuję się zmęczona by pisać:))
Ewa,zaglądaj jak najczęściej będziesz mogła :))

Będę, no przeciez was nie zostawię samopas he he. Ktos musi tu "jebnąć" od czasu do czasu he he. Po prostu załozyłam sobie cele, które mogą mnie w pewnym momencie przerosnąć, ale postanowiłam , że spróbuję. Wóz, albo przewóz he he

No,jak sobie postawiłaś cele to nie watpię,że Ci się uda je zrealizować,w kazdym razie tego Ci życzę;)

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Dyslektyk, dysgrafik i dysortografik he he. Jeśli ma dostac dobra ocenę z konkretnego przedmiotu muszę mu cały materiał przeczytać i nagrać. Potem odsłuchuje i tak się uczy. Gdybym tego nie robiła, byłby okrzyknięty głupkiem, półinteligentem, leniem, któremu nie chce sie uczyć i zostałby skazany na banicję, jak wiele dzieciaków w jego sytuacji he he. A tak ma dobre oceny i nie podlega społecznemu oscytrazyzmowi szkolnemu. he he Bystry , inteligentny chłopak he he

Oj,to rzeczywiście masz z tym sporo pracy ,super matką jesteś bo poświęcasz czas synowi,niejedna by nie dała rady:)

[michalina]

Lothar. napisał/a

Dobry wieczór Ewo >;)) Tak się zastanawiam, czy tak silna Opieka mamy, nie hamuje rozwoju chłopca? Ja to byłem zaniedbany i sam sobie radziłem, co dało słabe wyniki w nauce na początku ale potem się opłaciło. Boję się twoich decyzji życiowych Ewo, bo są radykalne. Duża jesteś, o nic nie pytam, ale nie szarżuj. Nie zawsze się wygrywa >;)

Wojtek,ja zrobiłam błąd bo jak mój syn miał 12 ,13 lat to się wymknał spod jakiejkolwiek kontroli i potem tylko kłopoty były.
Teraz z perspektywy czasu uwazam,że zrobiłabym lepiej nie dając tak wiele wolnej ręki i bardziej pilnując.
Ale to był żywioł nie do okiełznania.

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Chciałabym byc mamą, która nie poświęca tyle uwagi swojemu dziecku, ile poświęcam he he Ale dzieci sa różne, każde jest inne! Jednemu poświęcasz mniej , drugiemu więcej czasu. Najłatwiej oceniac tym, którzy ich w ogóle nie mają he he To są "specjaliści" he he. Moja córka od pierwszej klasy miała świadectwa z paskiem, nic z nią nie musiałam robić, taka była. Kiedy dostała w I klasie nagrodę -księżkę i pani na zakończeniu roku powiedziała, że tę książkę trzeba przeczytać przez wakacje, to ona wyła całą drogę od szkoły do domu i powiedziała, że więcej  nie chce mieć żadnych nagród i żadnego świadectwa z czerwonym paskiem, bo za to jest kara , a nie nagroda

Oj,niesamowite!:))
Widocznie umysł bardzo ścisły skoro aż płakała;)

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Moja cóka, to umysł ścisły. Ksiązki zaczęła czytać dopiero w liceum he he. A tera czyta takie ksiązki, że ja się nie podejmuję he he

A co czyta?
Ciekawi mnie:)

[Lothar.]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Dobry wieczór Ewo >;)) Tak się zastanawiam, czy tak silna Opieka mamy, nie hamuje rozwoju chłopca? Ja to byłem zaniedbany i sam sobie radziłem, co dało słabe wyniki w nauce na początku ale potem się opłaciło. Boję się twoich decyzji życiowych Ewo, bo są radykalne. Duża jesteś, o nic nie pytam, ale nie szarżuj. Nie zawsze się wygrywa >;)

Wojtek,ja zrobiłam błąd bo jak mój syn miał 12 ,13 lat to się wymknał spod jakiejkolwiek kontroli i potem tylko kłopoty były.
Teraz z perspektywy czasu uwazam,że zrobiłabym lepiej nie dając tak wiele wolnej ręki i bardziej pilnując.
Ale to był żywioł nie do okiełznania.

Przecież twój syn Michalino jest niezależnym facetem. Każdy kiedyś przestaje być dzieckiem, a trudne początki to... dobry znak :) Wiesz Michalino ja mam wątpliwości w sprawie "prowadzenia za rękę" bo sam byłem zaniedbany a mi to nie zaszkodziło >;) Choć mogę się mylić

[michalina]

Lothar. napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Dobry wieczór Ewo >;)) Tak się zastanawiam, czy tak silna Opieka mamy, nie hamuje rozwoju chłopca? Ja to byłem zaniedbany i sam sobie radziłem, co dało słabe wyniki w nauce na początku ale potem się opłaciło. Boję się twoich decyzji życiowych Ewo, bo są radykalne. Duża jesteś, o nic nie pytam, ale nie szarżuj. Nie zawsze się wygrywa >;)

Wojtek,ja zrobiłam błąd bo jak mój syn miał 12 ,13 lat to się wymknał spod jakiejkolwiek kontroli i potem tylko kłopoty były.
Teraz z perspektywy czasu uwazam,że zrobiłabym lepiej nie dając tak wiele wolnej ręki i bardziej pilnując.
Ale to był żywioł nie do okiełznania.

Przecież twój syn Michalino jest niezależnym facetem. Każdy kiedyś przestaje być dzieckiem, a trudne początki to... dobry znak :) Wiesz Michalino ja mam wątpliwości w sprawie "prowadzenia za rękę" bo sam byłem zaniedbany a mi to nie zaszkodziło >;) Choć mogę się mylić

He,he Wojtek,w sferze pieniadza to na pewno jesteś ogarniety;))
No i oczywiscie w tzw.duchowości.Wybrałeś ciekawą ścieżkę a przecież wiesz,że różnie się mogło skończyć:))
Wiesz,mozliwe,że realizujemy się zgodnie z tym,co jest zapisane w naszym "polu",sprawy rodowe itd.
To dlatego niektórzy nie wiadomo dlaczego choć są z tzw.dobrych rodzin schodzą na złą ścieżkę .
Coś w tym jest co mówisz,ciężkie doświadczenia nas rozwijają ,co do tego nie mam wątpliwości.
Co nie znaczy,że jestem fanka ciężkich doświadczeń,raczej wolałabym przezyć zycie w spokoju i radości;))
Niestety chyba tylko głupcy moga byc szczęśliwi bo nie widzą nic dokoła;))

[Lothar.]

Podobnież to my sami, opracowujemy wiele alternatywnych planów na nasze życie, Michalino >;)) I chyba nie ma co być nadmiernie ambitnym w tym względzie, bo to jak ze zjazdem na zjeżdżalni :) trochę i pomału, to fajnie, ale jak szybko, to świat wiruje i pupa pali >;PPPPP

[michalina]

Lothar. napisał/a

Podobnież to my sami, opracowujemy wiele alternatywnych planów na nasze życie, Michalino >;)) I chyba nie ma co być nadmiernie ambitnym w tym względzie, bo to jak ze zjazdem na zjeżdżalni :) trochę i pomału, to fajnie, ale jak szybko, to świat wiruje i pupa pali >;PPPPP

Podobno;)
I zgoda,że nie ma co być nadmiernie ambitnym
Ja to tak na dwoje babka wróżyła,nie do końca jestem przekonana,wszytsko to tylko teorie.
Czujemy,że nie jesteśmy tylko ciałem ,że jest coiś więcej ale co znaczy to więcej?
Ostatnio mi brakuje koncepcji co do sensu bycia tutaj;))
Nie przemawia do mnie za bardzo reinkarnacja,jakieś karmy nie karmy nie mówiąc o religiach i ich destrukcyjnym wpływie na ludzkość;))

[Amigoland]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Podobnież to my sami, opracowujemy wiele alternatywnych planów na nasze życie, Michalino >;)) I chyba nie ma co być nadmiernie ambitnym w tym względzie, bo to jak ze zjazdem na zjeżdżalni :) trochę i pomału, to fajnie, ale jak szybko, to świat wiruje i pupa pali >;PPPPP

Podobno;)
I zgoda,że nie ma co być nadmiernie ambitnym
Ja to tak na dwoje babka wróżyła,nie do końca jestem przekonana,wszytsko to tylko teorie.
Czujemy,że nie jesteśmy tylko ciałem ,że jest coiś więcej ale co znaczy to więcej?
Ostatnio mi brakuje koncepcji co do sensu bycia tutaj;))
Nie przemawia do mnie za bardzo reinkarnacja,jakieś karmy nie karmy nie mówiąc o religiach i ich destrukcyjnym wpływie na ludzkość;))

Nie powiedziałbym że religie wpływają destruktywnie na ludzkość. To tak tylko mówią w mediach. Wiadomo w jakim celu. Chcą po prostu przejąć ludzkość. To media mają być religią, a nie religie. W każdej religii jest wiele spraw które regulują zycie społeczne, religie dają wierzącym nadzieję na życie wieczne. A przecież to jest marzenie prawie każdego człowieka. Żyć wiecznie. Ludzie ciągle marudzą że im ciężko, ale jak przychodzi czas, modlą się żeby Bóg zostawił ich jeszcze trochę na Ziemi, chociaż na roczek...Witaj Michalino.

[Amigoland]

Czyż media nie są już nową religią? Są. Ludzie wierzą co tam gadają gadające głowy. Chyba już największe apogeum osiągnęły w czasach tzw..."Pandemi"...

[Lothar.]

michalina napisał/a

Podobno;)
I zgoda,że nie ma co być nadmiernie ambitnym
Ja to tak na dwoje babka wróżyła,nie do końca jestem przekonana,wszytsko to tylko teorie.
Czujemy,że nie jesteśmy tylko ciałem ,że jest coiś więcej ale co znaczy to więcej?
Ostatnio mi brakuje koncepcji co do sensu bycia tutaj;))
Nie przemawia do mnie za bardzo reinkarnacja,jakieś karmy nie karmy nie mówiąc o religiach i ich destrukcyjnym wpływie na ludzkość;))

Podzielę się z tobą Michalino co mnie naszło w półśnie :) bo zasypiając lubię się bawić hipnagogami, to te obrazy co się pojawiają na powiekach na krawędzi snu. Przyszło mi nagle skojarzenie że wielką ulgą było by z jogi rozpłynięcie się w Nirwanie, ale to jakieś niezgodne z moim charakterem i bardziej pasuje mi utożsamienie się ze Światem bez utraty indywidualnej świadomości >;)) Chyba ostatnio za dużo czytałem o Magii Naturalnej i kreacjach >;)) Wyobrażasz sobie tożsamość z życiem, Michalino? :)

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Nie powiedziałbym że religie wpływają destruktywnie na ludzkość. To tak tylko mówią w mediach. Wiadomo w jakim celu. Chcą po prostu przejąć ludzkość. To media mają być religią, a nie religie. W każdej religii jest wiele spraw które regulują zycie społeczne, religie dają wierzącym nadzieję na życie wieczne. A przecież to jest marzenie prawie każdego człowieka. Żyć wiecznie. Ludzie ciągle marudzą że im ciężko, ale jak przychodzi czas, modlą się żeby Bóg zostawił ich jeszcze trochę na Ziemi, chociaż na roczek...Witaj Michalino.

Andrzeju :) Nie wszyscy chcą "żyć wiecznie" i błagają o jeszcze. Jeden z moich klientów ze względów ekonomicznych odmówił leczenia. Chodziło o bardzo poważną sumę a facet za maks 5 lat "kupionego życia" nie chciał bliskich skazać na nędzę. Zawsze mi mówiono że w chwili śmierci to każdy wraca na " łono kościoła" a się okazuje że nie każdy jest słaby i na kolanach błaga katabasa o "odpuszczenie grzechów" bo mój kumpel, w noc w szpitalu gdzie było 50/50 to grzecznie odmówił katabasowi. Więc można zachować godność i się nie płaszczyć. A religie są o tyle "dobre" że ludziom słabym dają "pociechę" sam nie odbieram ludziom wiary, bo nie każdy dobrze zniesie samotność i brak podpór. Do tego trzeba się przygotować aby się nie bać. A ludzie sami z siebie są moralni >;)) i bez religii, nie będą lepsi ani gorsi >;)) Bo to wcale nie komunizm ani ateizm >;PP