Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
70 wiadomości Opcje
1234
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Amigoland
Wenus napisał/a

I ktoś tu do mnie zaczął zaglądać...
Wygląda na zadbanego kotka...Może to czyjś?
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Wenus
Możliwe. Ale parę dni temu uratowałam go u mnie w ogródku, dopadł go taki duży stary kocur, a sierść tylko fruwała. Ten ma nadgryzione ucho i ma powyrywana sierść na głowie.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Amigoland
Wenus napisał/a
Możliwe. Ale parę dni temu uratowałam go u mnie w ogródku, dopadł go taki duży stary kocur, a sierść tylko fruwała. Ten ma nadgryzione ucho i ma powyrywana sierść na głowie.
No...To masz kotów, a kotów. Hehehe. Pewnie na tej łączce jest pełno mysz...Koty nie zrobią sobie krzywdy. A pewnie ten stary kocur uznał, że to już jego teren łowiecki...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Wenus
Co mi z takich kotów co się nie dadzą pogłaskać. Lunek spał mi na kolanach i takiego kota bym chciała.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Amigoland
Wenus napisał/a
Co mi z takich kotów co się nie dadzą pogłaskać. Lunek spał mi na kolanach i takiego kota bym chciała.
Kot to nie zabawka...Wenus. Moja kotka też nie da się pogłaskać...No, przed pójściem spać, sama przychodzi na głaskanie, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Co mi z takich kotów co się nie dadzą pogłaskać. Lunek spał mi na kolanach i takiego kota bym chciała.
Jak chcesz koniecznie pogłaskać tego co przychodzi. To rzucaj mu przysmaki, za każdym razem coraz bliżej. No i mów do niego, musi poznać twój głos. Nazwij go nawet jakoś po swojemu. Jak będziesz go wołać a potem dawać przysmaki. Będzie kojarzył i potem sam przylatywał na zawołanie. Moja sąsiadka z naprzeciwka, to na swoją kotkę...Gwiżdże, hehehe I ta przybiega...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Co mi z takich kotów co się nie dadzą pogłaskać. Lunek spał mi na kolanach i takiego kota bym chciała.
Dobry wieczór Wenus >;) Delikatnie go oswoisz przecież jesteś obca i musi nabrać zaufania i Cię Polubić >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Amigoland
Lothar. napisał/a
Wenus napisał/a
Co mi z takich kotów co się nie dadzą pogłaskać. Lunek spał mi na kolanach i takiego kota bym chciała.
Dobry wieczór Wenus >;) Delikatnie go oswoisz przecież jesteś obca i musi nabrać zaufania i Cię Polubić >;))
Ja myślę że Wenus powinna z nim przeprowadzić poważną rozmowę. Albo będzie miły i da się pogłaskać, albo spuści na niego psy...Coś jak z ludżmi, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Lothar.
Chyba lepiej po dobroci >;) Wenus chyba by nie potraktowała kotka? Dobrze z oczu patrzy >;P Choć panie miewają humorki i kot jest ostrożny >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Kot jest właśnie po to żeby go głaskać jak JA mam na to ochotę ;-)
Zostawiłam na noc miseczkę z mlekiem pod tym krzakiem co jadł kiełbasę ale nie wypite, to chyba sobie poszedł.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
W tamtym roku kupowałam petardy na Behemotha co się potem okazało, że ich jest dwóch takich samych :-)))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Lothar.
Miała byś serce Wenus, tego Behemota tak petardą? A jak by mu się coś stało? Ja to wystawiłem stary czujnik i taką serenkę na ultradźwięki jak koty sobie zrobiły łazienkę w różach, ale psy od tego wyły i trzeba było zdjąć. Dzień dobry Wenus :) Cieszę się że wyzdrowiałaś >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Przepiękne te wszystkie zdjęcia od Was wszystkich. Natura jest sztuką samą w sobie 😊
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Ja te koty tylko chciałam postraszyć bo mi samochód obsikiwaly i strasznie śmierdziało. Lunka wzięłam m.in po to żeby to on był gospodarzem a nie obce koty się panoszyły, no ale niestety nie zdążył nawet wydorośleć :(
A z tym powrotem do zdrowia to nie do końca... Dalej kaszlę, a przedwczoraj znowu temperatura, mam powiększone i bolące węzły na szyi, a dziś w nocy do tego wszystkiego jeszcze bolało mnie ucho... To dziadostwo jeszcze ze mnie nie wylazło :/ A siły to już w ogóle nie mam...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Kot jest właśnie po to żeby go głaskać jak JA mam na to ochotę ;-)
Zostawiłam na noc miseczkę z mlekiem pod tym krzakiem co jadł kiełbasę ale nie wypite, to chyba sobie poszedł.
Jak parę razy przyszedł, to nie znaczy że co dzień będzie przychodził. Może na noc zamykają go w domu? U mnie troszeczkę dalej żyła sobie pewna para z dzieckiem...I kotem. Któregoś roku się tam poprztykali i rozeszli. Ona do mamy, on do swojej mamy. A kota zostawili...Dobrze że miał tam chyba jakieś okienko, bo chodził po okolicy i płakał. Aż w końcu jakiś dzieciak z parteru, zaczął go odżywać. No i kotek codziennie się tam zjawiał. Teraz oni się pogodzili, są z powrotem. Ale kotek dalej zachodzi do tej dziewczynki...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Ja te koty tylko chciałam postraszyć bo mi samochód obsikiwaly i strasznie śmierdziało. Lunka wzięłam m.in po to żeby to on był gospodarzem a nie obce koty się panoszyły, no ale niestety nie zdążył nawet wydorośleć :(
A z tym powrotem do zdrowia to nie do końca... Dalej kaszlę, a przedwczoraj znowu temperatura, mam powiększone i bolące węzły na szyi, a dziś w nocy do tego wszystkiego jeszcze bolało mnie ucho... To dziadostwo jeszcze ze mnie nie wylazło :/ A siły to już w ogóle nie mam...
No ale bierzesz coś? Byłaś u lekarza? Czy...Zostawili cię tak samej sobie...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Wenus
Leczenie zachowawcze. Już mu się miesza co na co i kiedy brałam i czy w ogóle brałam.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Amigoland
Wenus napisał/a
Leczenie zachowawcze. Już mu się miesza co na co i kiedy brałam i czy w ogóle brałam.
Mówisz do mnie? Hehehe. No nie widziałem , może przeoczyłem post. Acha...Leczenie zachowawcze. Brzmi tajemniczo...Ale czy nie uważasz że to za mało jak na tak groźnego wirusa?
Wiem...Nie ma lekarstw na coronę...Wymyśli szczepionkę...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Amigoland
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Spieszmy się kochać maj,tak szybko mija;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Ja te koty tylko chciałam postraszyć bo mi samochód obsikiwaly i strasznie śmierdziało. Lunka wzięłam m.in po to żeby to on był gospodarzem a nie obce koty się panoszyły, no ale niestety nie zdążył nawet wydorośleć :(
A z tym powrotem do zdrowia to nie do końca... Dalej kaszlę, a przedwczoraj znowu temperatura, mam powiększone i bolące węzły na szyi, a dziś w nocy do tego wszystkiego jeszcze bolało mnie ucho... To dziadostwo jeszcze ze mnie nie wylazło :/ A siły to już w ogóle nie mam...
Ale już jest Lepiej? >;) Nie od razu Kraków zbudowano, niemniej to jakoś długo trwa, może byś skonsultowała jeszcze z innym Lekarzem? Ja się kiedyś nacierpiałem aż znalazłem starego fachowca i raz dwa było po wszystkim a poprzednia pani mówiła że "trzeba z tym żyć" więc jestem nieufny. A co do "zapachu moczu" to wyczytałem że jest... tajną bronią bo w zimnie nie śmierdzi ale w cieple to coś strasznego >;)) Ja się namyśliłem szybko na Simiego i powiem Ci Wenus że wszystkie smutki sobie poszły, młodzieniec tak szaleje (akurat zmienia zęby) że w domu Sajgon i kuchnia i korytarz i przedpokój do malowania i nawet na drzwiach już są rysy od pazurów i na szafki ma ochotę skakać bo urósł niemiłosiernie. Co dzień jak rano wstaje to jest większy a łapy grube i głowa duża on będzie spory >;)) Może się skusisz jednak żeby adoptować jakiegoś bidaka? No jasne że Lunka nie zastąpi, ale żałoba się skończy :)
1234