Lothar. napisał/a
Trzymaj się Serenko

A tak zdrowo i wesoło wyglądała. Bierzesz drugą? Ja wziąłem Simiego i nie żałuje, bo patrzenie na puste posłanko i rozpamiętywanie, bardzo mnie stresowało.
Była chora, to nie tylko cukrzyca, ale też nerki.
I to one ją najprawdopodobniej załatwiły.
Z soboty na niedzielę już tylko wymiotowała i popuszczała.
Nie spałam, tylko po niej sprzątałam i zwilżałam jej pyszczek.
Rano biegłam do apteki po probiotyki , ale ona już umierała 😥
Nie, nie wezmę żadnego psa.
Zawiozłam ją razem z jej legowiskiem do pogotowia weterynaryjnego.
A teraz jestem na etapie płaczu 😭