Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
14 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Amigoland
To dręczy mnie jedno pytanie...Co będzie jutro na obiad?? Hm?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Amigoland
Dobranoc Duszki.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Lothar.
Czyżbyś sugerował Andrzeju rozwiązania "ludożercze"? >;))))) Wyspa daje dostęp do Morza czas brać się za.... Rybactwo :) Hmm niby mamy być "rybakami ludzi" >;PPP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
To dręczy mnie jedno pytanie...Co będzie jutro na obiad?? Hm?
Nadziewana papryka >;PP

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar napisał/a
Czyżbyś sugerował Andrzeju rozwiązania "ludożercze"? >;))))) Wyspa daje dostęp do Morza czas brać się za.... Rybactwo :) Hmm niby mamy być "rybakami ludzi" >;PPP
Cześć Wojtek. No nie, tak sobie tylko pomyślałem, co byśmy jedli jako rozbitkowie...Ja w życiu nie złapałem żadnej ryby. A ty? A jeszcze łowiectwo w morzu? Czy Oceanie, to już w ogóle odpada...No i trzeba się znać na rybach. Bo nie każda jest zjadliwa...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Amigoland
Facet jak głodny to zły...A co mówić o kobietach, hehehe...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

michalina
Kawusia napisał/a
Dzisiaj na obiad zupa  z prawdziwków,kozaków.Wychodząc na łysicę ,szłam sobie boczkiem i zejrzałam jednego prawdziwka,okazało się że było ich kilka,akurat dziś na obiad.Podobno nie wolno zbierać grzybów w tym miejscu,wiec szybko włożyłam do plecaka i oddaliłam się od miejsca przestępstwa.A wczoraj byłam na przejażdżce rowerowej i niemalże potknęłam się o okazałego prawdziwka.Krzyknęłam O prawdziwek,ale moi młodzi mówią ,e to sromotnik,więc wysiadłam z rowera żeby im udowodnić że się mylą.Kawał grzyba z tego prawdziwka.A dziś pachnie w domu leśnymi grzybami
Pyszna zupka będzie Kawusiu:))
Zdrowe,nie skażone grzybki z Puszczy Jodłowej,no,no,rarytas!
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
To dręczy mnie jedno pytanie...Co będzie jutro na obiad?? Hm?
Przejdziemy wszyscy na wegetarianizm;))
Dobry wieczór:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Lothar.
Z głodu nauczymy się łowić ryby?  >;))) No nie będziemy tacy >;PP Ale robię się głodny :)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Sylwia
Administrator
Lothar napisał/a
Z głodu nauczymy się łowić ryby?  >;))) No nie będziemy tacy >;PP Ale robię się głodny :)
To najbardziej nudne zajęcie. Chyba, żeby je łowić gołymi rękami;)))
Ps. Ja już po kolacji:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Lothar.
A mnie zostało farszu, po tych nadziewanych paprykach i dziś klopsy w sosie chrzanowym >;)) Są dokładki >;)) A z tym łowieniem ryb to łowi się samo tylko trzeba umieć zakładać pułapki a to nie jest legalne, jako harcerze podbieraliśmy miejscowym kłusownikom >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Sylwia
Administrator
Lothar napisał/a
A mnie zostało farszu, po tych nadziewanych paprykach i dziś klopsy w sosie chrzanowym >;)) Są dokładki >;)) A z tym łowieniem ryb to łowi się samo tylko trzeba umieć zakładać pułapki a to nie jest legalne, jako harcerze podbieraliśmy miejscowym kłusownikom >;)
Moja rybka tak skacze, że tylko siatka tu by pomogła;))
Kiedyś nie mogłam jeść nadziewanych papryk. Jadłam raz u siostry i mi niedobrze po nich było, więc sama ich nigdy nie robiłam. Co ciekawe, to paprykę na surowo mogę jeść, jak jabłko i nic mi nie jest.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Skoro jesteśmy na wyspie rozbitków...

Lothar.
Robię tylko zieloną i to tylko taką jaśniejszą odmianę, ta jest dobra. Nie uprzedzaj się :) to dobry i lekkostrawny posiłek, tylko trzeba poeksperymentować >;)) Trudno tego zrobić mało, bo nawet w malutki garnek, to stoją pionowo jedna koło drugiej to z 7-8 wychodzi >;))