![]() Samookaleczenie, samouszkodzenie, samozranienie[1] (ang. self-harm, self-injury, self-inflicted violence) – umyślne, celowe uszkodzenie własnego ciała powodujące określone konsekwencje, takie jak np. krwawienie, zasinienie, oparzenie lub ból, jednak bez intencji samobójczych (głównym celem jest regulacja wewnętrznego napięcia)[2]. Samouszkodzenia zalicza się do zachowań autoagresywnych bezpośrednich[3]. Spis treści 1 Charakterystyka 2 W DSM-5 3 Funkcje samouszkodzeń w życiu jednostki 4 Kwestie prawne 5 Przypisy Charakterystyka Rany cięte na przedramieniu – efekt samookaleczenia Najczęstsze formy samookaleczeń to nacinanie nożem, żyletką lub scyzorykiem skóry na ramionach, przedramionach i dłoniach (rzadziej gdzie indziej, m.in. na nogach), przypalanie zapalniczką, papierosem lub rozgrzanym przedmiotem, polewanie skóry substancjami żrącymi, uderzanie głową o ścianę, wbijanie w skórę ostrych przedmiotów (np. igieł, szpilek, agrafek, pinezek, cyrkli), a także intensywne zadrapywanie, czy szorowanie do krwi. W najnowszych klasyfikacjach diagnostycznych samookaleczenia często klasyfikuje się jako oddzielną kategorię, a nie jako objaw kliniczny w przebiegu innych zaburzeń[2]. U młodzieży zjawisko pojawia się najczęściej między 12 a 14 rokiem życia utrzymując się średnio przez około dwa lata mając charakter kompulsywny[2]. Do kategorii samookaleczenia nie należą: obgryzanie paznokci, wyskubywanie skórek, zdrapywanie strupów, trichotillomania (wyrywanie włosów, czy rzęs), rytuały plemienne, a także modyfikacje kulturowe (piercing, tatuaż). Osobno traktowane są samookaleczenia występujące w przypadku chorób (np. psychoz) lub po zażyciu substancji psychoaktywnych[2]. W DSM-5 W klasyfikacji DSM-5 samookaleczenia są definiowane jako „nieakceptowane społecznie, celowe uszkodzenia ciała, wywołujące krwawienie, zasinienie lub ból, podejmowane w celu redukcji dyskomfortu psychicznego”. Rozumiane są jako jeden z objawów współwystępujących z zaburzeniami emocjonalnymi i rozwojowymi o różnej etiologii lub zaburzeniami osobowości, bądź są traktowane jako odrębne zaburzenie, tzw. samookaleczenia bez tendencji samobójczych[1]. W DSM-5 dla samookaleczenia bez tendencji samobójczych są podane następujące kryteria[1]: Dokonywanie w ciągu ostatniego roku przez jednostkę, przez 5 lub więcej dni, celowego samookaleczenia, uszkadzania powierzchni własnego ciała, mogących wywołać krwawienie, zasinienie lub ból (np. nacinanie, przypalanie, nakłuwanie, uderzanie, nadmierne tarcie), z oczekiwaniem, że szkoda doprowadzi tylko do drobnych lub umiarkowanych obrażeń ciała (tzn. bez intencji samobójczych). Jednostka angażuje się w zachowania autoagresywne z jednego lub więcej powodów: w celu uzyskania ulgi od negatywnych emocji lub stanów poznawczych, w celu rozwiązania problemów interpersonalnych, w celu wywołania pozytywnego stanu emocjonalnego. Dokonywanie celowych samookaleczeń jest związane z co najmniej jedną z następujących sytuacji: występowanie bezpośrednio przed aktem samookaleczenia trudności interpersonalnych lub negatywnych odczuć lub myśli, takich jak depresja, lęk, napięcie, złość, uogólniony niepokój lub samokrytyka, występowanie trudnego do skontrolowania zaabsorbowania zamierzonym zachowaniem przed zaangażowaniem się w akt samookaleczenia, częste myślenie o akcie samookaleczenia, nawet w czasie gdy nie jest on dokonywany. Zachowanie nie jest społecznie usankcjonowane (np. dokonywanie piercingu, tatuażu, rytuału religijnego czy kulturowego) i nie ogranicza się do zdrapywania strupów lub obgryzania paznokci. Zachowanie i jego konsekwencje powodują klinicznie istotny poziom stresu lub negatywnie wpływają na funkcjonowanie interpersonalne, akademickie lub w innych istotnych obszarach. Zachowanie nie występuje wyłącznie w czasie trwania epizodów psychotycznych, majaczenia, pod wpływem intoksykacji substancjami lub w trakcie ich odstawienia. U osób z zaburzeniami neurorozwojowymi zachowanie nie jest częścią wzorca powtarzalnych stereotypii. Zachowanie nie może być lepiej wyjaśnione obecnością innego zaburzenia psychicznego lub stanu medycznego[1]. Funkcje samouszkodzeń w życiu jednostki Według Glorii Babiker i Lois Arnold samookaleczenia mają następujące funkcje: związane z radzeniem sobie i przetrwaniem: regulacja napięcia i lęku, radzenie sobie z gniewem, unikanie, związane z ja: wzmożenie poczucia autonomii i kontroli, odzyskanie poczucia rzeczywistości, okazja do zaopiekowania się sobą, związane z radzeniem sobie z własnym doświadczeniem: demonstrowanie lub wyrażanie własnych doświadczeń traumatycznych, ponowne przeżywanie urazu, związane z karaniem własnej osoby i byciem ofiarą: karanie się, oczyszczenie, karanie prześladowcy, radzenie sobie z dezorientacją w sferze doznań seksualnych, dotyczące relacji z innymi ludźmi: komunikacja, karanie innych, wywieranie wpływu na zachowanie innych[2]. Kwestie prawne Samouszkodzenie nie jest co do zasady przestępstwem według polskiego Kodeksu karnego. Jednakże dopuszczenie się go w celu unikania służby wojskowej[4] lub zastępczej[5] podlega karze (odpowiednio: pozbawienia wolności do 3 lat i grzywnie, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat). https://pl.wikipedia.org/wiki/Samookaleczenie |
Czy to spotkanie na kozetce?
Wojo tniesz się? Czego oczekujesz po tym poście? |
No właśnie Wojtek,dlaczego taki temat postu?
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Bardzo obgryzałam 25 lat temu.Byłam sucha jak zapałka i znerwicowana.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kropelka
Nie, to nie "badanie" a próba podzielenia się pewnym doświadczeniem. Odkryłem że to sztuczka umysłu dająca "nagrodę" co najmniej porównywalną do seksualnej. Nie tnę się, ani sado/maso mnie nie kręci (za bardzo
![]() |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
A zrywanie strupów? Nie chcę za dużo, ale łamanie bariery bólu na siłowni, też ma sympatyków a endorfiny długodystansowców? |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Masz ciekawe blokady, odegranie ich ![]() |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
To się nie rozdokazywój :) bo to miłe złego początki >;P Ale mnie dziewczyny obśmiały, jak robiliśmy taki sklep, byłem w pracy, a nie klient, to sobie poużywały >;)) Spodobało mnie się takie krótkie wiosło, to mi wytłumaczyły dlaczego faceci to lubią :) Więcej się nie zbliżałem >;P
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Ależ Ewo :) nie każdy w lot chwyta, tak górne metafory
![]() |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Barokowe wystroje, ciemnawo, długie cienie, pan w masce w kostiumie z karnawału w Wenecji, zaprasza cię do zabawy. Patrzy kilkanaście osób, w maskach dokoła. Masz nago przed tymi ludźmi :) wejść z własnej woli do beczki i poprosić aby ją zamknięto >;)) Ciekawa fantazjo/horograficzna/ terapia? >;PPP
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Po co? Przecież Lęki zostały pokonane, terapia ukończona :) Aktorzy mogą 'skoczyć na piwo" >;PP Piękna Iluzja? >;))
PS. Pamiętasz Salome i św.Jana? >;)) |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
To pogratulować takiej imprezy
![]() ![]() Relikwie św. Jana Chrzciciela Relikwie św. Jana Chrzciciela autentyczne? Pan Jezus mówił, że „między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela”. Z rozkazu tetrarchy Galilei Heroda II Antypasa, którego ów wielki prorok napiętnował za życie z własną bratową, Herodiadą, a na życzenie jej córki, Salome, został ścięty mieczem. Sensację archeologiczną stanowiło odnalezienie dwa lata temu na Wyspie Świętego Iwana, na bułgarskim wybrzeżu Morza Czarnego – nieopodal miasteczka Sozopol – alabastrowej szkatułki z napisem „Św. Jan”. Relikwiarz był zapieczętowany czerwonym woskiem, a archeolodzy natrafili na niego podczas poszukiwania pozostałości po średniowiecznym klasztorze. Był zamurowany w ołtarzu, a w jego wnętrzu znajdowały się części kości twarzy, palca i zęba. W sumie w grobowcu znaleziono 25 kości. Relikwie odkrył Kazimir Popkonstantinow, którego żona, Rossina Kostowa, kieruje pracami archeologicznymi na wyspie. To od niej wiemy, że obok grobowca odnaleziono również inną małą szkatułkę, która została wykonana z lawy wulkanicznej. Znajdowała się na niej informacja o dacie święta św. Jana Chrzciciela, a także tekst modlitwy. Relikwie mogły dotrzeć tam z Antiochii, czyli terenu obecnej Turcji, gdzie do X w. czczono relikwię prawej ręki św. Jana Chrzciciela. Po wstępnych oględzinach relikwie zostały uroczyście złożone w miejscowej cerkwi, co było wyrazem wiary Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego, że są one autentyczne. Po pewnym czasie rozpoczęły się badania znaleziska. Duńskie uczone Hannes Schroeder i profesor EskeWillerslev – które przebadały materiał genetyczny kości – uznały, że pochodzą od tego samego człowieka, należącego do grupy występującej w rejonie dzisiejszego Bliskiego Wschodu. Natomiast naukowcy brytyjscy zbadali je metodą datowania radiowęglowego. Profesor Thomas Higham, który prowadził badania, w wywiadzie udzielonym londyńskiemu „The Times” mówił z entuzjazmem o ich wynikach. A są one tym bardziej wiarygodne, że on sam deklaruje się jako ateista, a więc trudno posądzać go o stronniczość. Naukowiec wspomniał m.in. o początkowym przeświadczeniu, że kości pochodzą z II albo III stulecia, i o zdumieniu, kiedy wyniki wskazały na I wiek oraz potwierdziły, że wszystkie należały do tej samej osoby. Tak więc naukowcy z uniwersytetów w Oksfordzie i Kopenhadze potwierdzili wyjątkowy charakter znalezionych kości, nie wykluczając, że mogą to być rzeczywiście doczesne szczątki św. Jana Chrzciciela. A teraz zamierzają przystąpić do badań nad pozostałymi kośćmi znalezionymi w grobowcu. MICHAŁ GRYCZYŃSKI za Przewodnik Katolicki nr.37, 16.09.2012 |
Free forum by Nabble | Edit this page |