Własnie o tego konoia chodzi,koń niechętny ![]() |
![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
To straszne Michalinko ![]() Ja się tam nie znam na terminologii chorób, za to coś mi mówi, że w takich przypadkach po prostu mamy do czynienia z tzw. wampirem energetycznym. I co ciekawe ten, który jest tym wampirem wcale nie musi o tym wiedzieć. Od ilu lat jesteś zamężna Michalinko? Drugie pytanie: Czy jak mąż wyjeżdża na te swoje spotkania ogrodnicze, to Twoja energia w tym czasie aby nie wzrasta? Nic nie sugeruję, ale warto zwrócić uwagę właśnie na te momenty. ![]() |
Oby nie.
![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Ja też tak uważam. I mozxe to byc na poziomie wibracji, albo np komórkowym. Wibracje to wiadomo, a druga sprawa to toksycznośc samych organizmów na siebie, czyli materii |
Warto się nauczyć, aby widzieć niuanse.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Sarenko sama nie wiem. Przecież ja sobie mieszkam na górze a on na dole. Latem przesiaduje w ogrodzie. No nie wiem,Ewa mi tu juz kiedys sugerowała ,ze meiszkam z narcem i stąd to wszystko;) No ale np.wczporaj poszłam do galerii zobaczyc buty i po godzinie tam osłabłam,ledwie doszłam na przystanek a jka przyszłam do domu to się poczułam jakbym pole orala;) I nie jest to kwestia wieku bo i wcześniej mi się tak zdarzało:)) W każdym razie chodzenie po lekarzach nie daje nic więc zostaja mi tylko czary ![]() |
Michalina, ja mam to samo wchodząc do kazdego zaludnionego pomieszczenia, szczegolnie galerii. Moze sa ludzie bardziej wyczuleni na wibracje, feromony czy chuj wie , jak to sie nazywa?
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Alicja
Ewa ja wiem,Emil Piasecki o tym trąbi,ze ludzie się moga nawzajem uczulać na poziomie fizycznym a nawet jedno drugiego może zabić. Myślalam o tym ale wydaje mi się,ze mamy tak duzy stopień separacji ,że raczej czynnik fizyczny nie ma wpływu. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Alicja
Hej Ewa,to może być,doslownie w momencie osłabłam. Podobno,ze co bardziej wrażliwi osłabiają się w tłumie;)) Ja zawsze słabnę po spotkaniach z koleżankami jeśli są one w pomieszczeniu,w domu czyimś. I przecież jest super atmosfera,świetnie się gada a wracam do domu i padam:) Mniej się męczę jak jestem z nimi np.nad wodą lub w mieście,wtedy się tak nie wyczerpuję:) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Mnie sie wydaje, że jeden budynek , to jest maleńki stopień separacji. Wszystko tam fruwa w powietrzu he he
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Dlatego kocham morze, plażę , tą przestrzeń i "wiatr co rozgoni" he he he
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
A nie "podpadłaś" Michalino? Kiedyś zainteresowały mnie czary z afryki zachodniej i oni używali empatycznej niechęci. U nas w kulturze to "przekleństwo matki" Sam to zrobiłem i moja śp mama się przestraszyła bo jak kogoś dobrze znasz, albo masz blliski przedmiot np paznokcie, to można personalizować wpływ. Lalki voodoo to zawaansowana Sztuka. |
Od ciebie wojcieszku to się trzeba jak najdalej trzymać he he |
Ja sobie zdaje sprawę ze skomplikowanych spraw o których większość nie ma pojęcia. Przy działach oszukali moją mamę, ona płakała i mnie to wkurzyło. Mówili że Mama ich przeklęła, ale to ja, ale to nie było takie związane z wolą, poszło aż za mocno.
|
Dlatego mówię , jak najdalej he he Być wrogiem wojcieszka, albo niech sie na ciebie wkurwi, to reka noga mózg na ścianie he he
|
Wystarczy że kogoś nie lubię >;)) Strzeż się mego gniewu >;PP To podobnież kwestia, z.... egzorcyzmów >;) Wszyscy to mamy, ale normalnie działa łagodnie. Najgorszy jest długotrwały wpływ niechęci.
|
No własnie, a kreujesz się na sympatycznego, miłego faceta he he a tu wyszlo szydełeczko o ktorym zawsze mówiłam z woreczka he he
|
Od dawna tego nie robię. Nikt mnie nie uczył, próby i błędy.
|
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |