Prawda czy fałsz? >;P

[Alicja]

Ale , jak schlaleś księdza, to potem mógł chciec wydupczyc siostry. Mogłes być ogniwem zapalnym he he

[Lothar.]

Schlać księdza? To takie sknery, że jessus maria. A kiedyś się załapałem na malusieńki kieliszeczek likieru havana club banananowy scukrzony co całe pokolenia fachowców go próbowały >;) Ale tylko ja jako majster pomocnicy zostali za drzwiami. A niektóre siostry to były całkiem całkiem i jakie uduchowione >;P Ale przeorysza krótko je trzyma, mają ciężko >;/

[Alicja]

"Przeorysza" he he, tak mógł nazwać tę pełnioną funkcję, tylko jakiś dobrze zrobiony "duchowny"  na libacji alkoholowej z panienkami he he

[Lothar.]

Przeor (łac. prior „przedni, naczelny”) – przełożony domu zakonnego lub wyższy duchowny, niebędący biskupem. Odpowiednikiem w zakonach i zgromadzeniach zakonnych żeńskich jest przeorysza.

Termin oznacza:

    przedstawiciela lub zastępcę opata w klasztorach monastycznych reguły św. Benedykta, np. benedyktynów, cystersów, trapistów i in.;
    przełożonego mniejszych lub niesamodzielnych klasztorów monastycznych;
    przełożonego klasztorów monastycznych innych reguł, np. dominikanów i paulinów;
    przełożonego jednostki administracyjnej w Niemczech do końca XVIII w., powiązanej z klasztorem. Przeor oprócz władzy duchownej spełniał rolę suwerena na określonym terytorium, przy czym nie zawsze musiał być członkiem zakonu, a jedynie duchownym diecezjalnym.

Odpowiednikiem przeora w zakonach franciszkańskich jest gwardian, a w zgromadzeniach zakonnych superior. Instytucja przeora przetrwała także w kościele anglikańskim i niektórych kościołach luterańskich. W kościele prawosławnym podobną funkcję spełnia igumen.

Klasztor lub jednostkę administracyjną, kierowaną przez przeora nazywa się przeoratem[1] lub przeorstwem[2].
Zobacz też

    opat

[Alicja]

"Przeorysza" - przeorana przez wszystkich przeorów i takich tam innych mniejszej lub większej wagi. Takie skojarzenie ma z tą nazwą he he

[Lothar.]

Chyba nie chcę wiedzieć, Ewo. Rola kobiety w katolicyzmie jest usługowa >;)) Ale mam krewnego co jest biskupem u mariawitów, a tam i kobieta może być księdzem/kapłanem.

[Alicja]

Gówno mnie obchodzą role w tym sztucznym świecie, więc mi ich nie wysyłaj do przeczytania, bo mam to gdzieś

[Lothar.]

Hmm, to masz solidne to.... gdzieś  A tak bardziej serio to większość ludzi ma jakieś potrzeby duchowe/ transcendentne a to znów generuje różne struktury i ich rozwój i owe struktury są ciekawe >;) Znajomy z dawnych lat został superintendentem/biskupem >;)