Spotkałem kiedyś "artystę" co petardą komin czyścił >;) A sąsiadka wywiesiła pranie i ta chmura sadzy poszła na to pranie >;)) Ciekawe co byś powiedziała, Ewo? A swoją drogą to jak domyłaś tipsy ze.... skarbków >;PP
Ja to mam sprężynę i w piwnicy rewizje. To się otwiera i wuala >;) U mnie się przypychała rura ze zlewu w kuchni, wrzątek i krety nie pomagały to wprowadziłem kabel, do kabla przyczepiłem trtytkami kawałek takiego zmywaka do butelek, wrzątek + płyn do naczyń i twoja moja gęby czarne bo syf chlapie, ale teraz to woda furczy, tłuszczem jakimś było zasyfione przez wiele lat. >;)
Może ja se tam drożdże wrzucę?? To co sie robi? najpierw walać wrzatek , a potem drożdże ? czy rozrobic drożdze i takie juz wlać?
U ciebie to się kupuje takie specjalne. Poczytaj sobie zanim wydasz kasę, ja brałem zwykłą kostkę drożdży trochę mleka i cukru i jak zrobiło się płynne to wlewałem, pomagało.
Może ja se tam drożdże wrzucę?? To co sie robi? najpierw walać wrzatek , a potem drożdże ? czy rozrobic drożdze i takie juz wlać?
no i nie zapomnij rurki wsadzić do fermentacji burzliwej
Nie śmiej się Andrzeju, szambo gnilne jest fajne ale trzeba o nie dbać, bo się zatyka, a jak się sączki pozapychają to robota jeszcze raz i solidna kasa w plecy >;)
Byli tacy klienci co się o nich dbało i hmm w piątek po południu.... impreza. Naznosiliśmy gorzały, ciast wędlin, dziewczyny kanapki zrobiły i powrót do chałupy to i po północy >;)) Miło wspominam >;) Parafie też coś dawały ale to sknery, wyjątek to Caritas, tam zawsze coś wpadło >;))
"Za młodego to miałem podobną skórzaną torbę monterską jak ten młodszy >;P 6 flaszek wchodziło >;))" tu nic nie ma o piątkowych popołudniach. Dopiero potem sie rozmarzyłeś he he
To nie są proste sprawy, bo nie do końca legalne, dodatkowe dochody wymagają finezji i doświadczenia, a młody to tarabani taką torbę z "łupami" nawet panu księdzu nie odpuściłem >;) Ale sióstr nie "dusiłem" robiły dobrą robotę i były pod ochroną >;)