Sylwia napisał/a
Pomyślałam sobie, jak to niektóre zwierzęta podobne do swoich właścicieli ;)
>;))
Jaki pan..... taki Kram

Witaj Serenko :) To nawet ciekawa analogia obserwować domowników i powinowactwo charakterów ulubieńców, czy twoja sunia się upodobniła do ciebie? >;P Bo ja obserwowałem dawnego owczarka Kubusia i jego reakcje na gości w mym domu :) I były one bardzo trafne, jak była rezerwa, lub jawna niechęć, to był ostrzegawczy znak >;)) Samemu się nie widzi lub nie chce widzieć tego co widzi piesek. Jak myślę o Kubusiu to go przywołuje i on przez parę dni w jakiś sposób jest w domu, przemyka i widzę jego obecność widzeniem bocznym, nie boję się, to "swój" :) Co daje do myślenia o tym kim jesteśmy i hmm dokąd zdążamy

PS.
Ale mi się zebrało na filozofię po nocach :) Dobranoc