Kotku dzwoniłam nie raz dyspozytor twierdził że mechanika powiadamiał jakichś ciemniaków zatrudniają do tych wind albo ona już do wymiany zupełnie tylko im żal kasy nie ma się komu po nich ostro przejechać Buziak
Kotku dzwoniłam nie raz dyspozytor twierdził że mechanika powiadamiał jakichś ciemniaków zatrudniają do tych wind albo ona już do wymiany zupełnie tylko im żal kasy nie ma się komu po nich ostro przejechać Buziak
Kotuś...Kasę i tak trzeba będzie wydać, wcześniej czy później. Na tą windę spółdzielnia nie ma pieniędzy...I nie będzie miała. Ja nie wiem jak to tam funkcjonuje. ale ja podejrzewam że oni nie mają pieniędzy na tak niespodziewane duże koszty...Buziak.
Kotku akurat ta winda daje się we znaki od dłuższego czasu nie pierwszy mechanik mówi że trzeba ją wymienić oni dobrze wiedzą co ich czeka trzeba nimi ostro wstrząsnąć inaczej będziemy tuptać na nóżkach Buziak
Kotku akurat ta winda daje się we znaki od dłuższego czasu nie pierwszy mechanik mówi że trzeba ją wymienić oni dobrze wiedzą co ich czeka trzeba nimi ostro wstrząsnąć inaczej będziemy tuptać na nóżkach Buziak
Kotuś. Jak wiesz na windach, trochę się znam. W kabinie nie ma co się popsuć. Tak jakieś wyłączniki, można wymienić, to nie problem. Najwięcej zużywają się w windach, rzeczy które non stop pracują...Czyli liny i jakiś mechanizm. Lina może w końcu się zerwać, a mechanizm urwać. Z tego co się obecnie dzieje wynika, że regulacja nie trzyma. Po jakimś czasie coś się luzuje, przesuwa i nie kontaktuje...Hm. czas spać Kotuś...Dobranoc Kochanie...Spokojnej nocy...Buziak.
wiem Kochanie że się znasz na windach lepiej aby się nic nie zerwało Kotuniu jakbym jutro na forum nie przyszła to znaczy że wszystko będzie już z pokoju wywalone i nie będę miała jak się rozłożyć dam Ci znać tam dobrze? chodźmy Skarbie Dobranoc Serce Moje do jutra miłych snów Buziak pa
wiem Kochanie że się znasz na windach lepiej aby się nic nie zerwało Kotuniu jakbym jutro na forum nie przyszła to znaczy że wszystko będzie już z pokoju wywalone i nie będę miała jak się rozłożyć dam Ci znać tam dobrze? chodźmy Skarbie Dobranoc Serce Moje do jutra miłych snów Buziak pa
Acha...Rozumiem Kotuś...Pa. Kochanie...Do jutra, nie do jutra...Zobaczymy...Buziak.
cześć Kotku hurra już po wszystkim jestem u siebie zostało mi tylko trochę ciuszków do przeniesienia ale pomalutku to zrobię trochę szuflad i półek mi przybyło dzisiaj było u mnie słonecznie +16 stopni z dosyć zimnym wiatrem dzisiaj zrobiłam pewno kilometr na zakupach i po domu obolała jestem Buziak
cześć Kotku hurra już po wszystkim jestem u siebie zostało mi tylko trochę ciuszków do przeniesienia ale pomalutku to zrobię trochę szuflad i półek mi przybyło dzisiaj było u mnie słonecznie +16 stopni z dosyć zimnym wiatrem dzisiaj zrobiłam pewno kilometr na zakupach i po domu obolała jestem Buziak
Wow. Co za niespodzianka...Witaj Kotuś...Buziak. Cieszę się że znowu jesteś na forum...Forumowicze pewnie też...
ale przyjemny teraz pokoik przynajmniej świeżo ale słyszę oj gdybyś ty nie paliła papierosów może kiedyś nie wiem Buziak
No ciężko rzucić i nie ciężko...U mnie to nastąpiło z dnia na dzień. Dzisiaj akurat poczytałem o wpływie palenia na serce...Palenie ma wpływ, no niestety...Buziak.
Kotku mężczyźni mają chyba z natury silną wolę i bardziej boją się następstw palenia bardziej kochają życie Buziak
Ja akurat nie bałem się następstw, wkurzało mnie to męczenie się przy wchodzeniu po schodach, hehehe. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, jaki to miało wpływ na serce...Jak poczytałem o tym "zabiegu" co mi mają teraz zrobić, to doszedłem do wniosku, że to może nie być koniec z moją przygodą ze szpitalem...Buziak.