Posag 7 panien >;))) czyli Hani, Jadwigi, Wandy, Heli, Stanisławy, Elizy i Anieli >;)

[Lothar.]

Odpisałem i wcięło.

[Lothar.]

U bogatych posag jest ważny, dziewczyna nie będzie w nędzy  żyła. A słyszałem coś o nacjonalizacji firm i obsadzaniu urzędnikami, innowacji to tam nie ma tylko stare licencje. I jak przyszedł 39 to było pozamiatane. To to samo co z brakiem bogatego chłopstwa i mieszczaństwa, w latach 20-30 niszczono przedsiębiorców, tak jak dziś polskim wałem po 100 latach.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Odpisałem i wcięło.

Wkleiłem post, do nieodpowiedniego wątku

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

U bogatych posag jest ważny, dziewczyna nie będzie w nędzy  żyła. A słyszałem coś o nacjonalizacji firm i obsadzaniu urzędnikami, innowacji to tam nie ma tylko stare licencje. I jak przyszedł 39 to było pozamiatane. To to samo co z brakiem bogatego chłopstwa i mieszczaństwa, w latach 20-30 niszczono przedsiębiorców, tak jak dziś polskim wałem po 100 latach.

Nie może być za dużo bogatych, bo oni pchają się potem do polityki Dlatego co jakiś czas przyjeżdża "walec", żeby rozpocząć wyścig szczurów od nowa...

[Lothar.]

Tylko na swoim, to właściciel się stara, a urzędnik to chce mieć spokój, nie podpaść i hmm jakieś tipy >;)) No i powolny ruch w dół ku bankructwie i sprzedaży obcym. Co jest jak mniemam długofalowym celem.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Tylko na swoim, to właściciel się stara, a urzędnik to chce mieć spokój, nie podpaść i hmm jakieś tipy >;)) No i powolny ruch w dół ku bankructwie i sprzedaży obcym. Co jest jak mniemam długofalowym celem.

"Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy"

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Cześć Andrzeju >;)) U nas to jak zwykle chodzi o kasę, dzwonią że "są uczniowie" to pytam "jaki budżet na naukę zawodu" cisza, to pytam czy pracują charytatywnie, albo czy myślą że jestem niesprawny intelektualnie? I żeby zadzwonili jak coś wyskrobią, bo nie mamy czasu na zabawy. To wszystkim pomogło, uczniowie zrozumieli, że ich nikt nie chce, a zarząd że to nie jest za free.

U nas firma oczywiście że kasuje z urzędu pracy. Mnie nie płacili, bo ja i tak byłem w pracy

Nowe obowiązki bez kasy górką, a w angażu, w obowiązkach jest dydaktyka i nadzór nad uczniami? Od razu coś czuję że czas do lekarza na tydzień dwa i jak zrobi się dym i straty, to i kasa się znajdzie i problemów nie będzie >;)

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Tylko na swoim, to właściciel się stara, a urzędnik to chce mieć spokój, nie podpaść i hmm jakieś tipy >;)) No i powolny ruch w dół ku bankructwie i sprzedaży obcym. Co jest jak mniemam długofalowym celem.

"Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy"

I będziesz martwy, chwilę po tym >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Tylko na swoim, to właściciel się stara, a urzędnik to chce mieć spokój, nie podpaść i hmm jakieś tipy >;)) No i powolny ruch w dół ku bankructwie i sprzedaży obcym. Co jest jak mniemam długofalowym celem.

"Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy"

I będziesz martwy, chwilę po tym >;))

A ty się śmiejesz? Podobno umierający są szczęśliwi...Niektórzy zaznają tego uczucia...Pierwszy raz w życiu...

[Lothar.]

Hmm >;) Aż nie chce się wracać >;)) Ale.... służba nie drużba >;))

[Lothar.]

A jak by.... pasożyty "złożyć w ofierze"? >;))