Polska myśl techniczna...

[Amigoland]

Zostaje tylko na papierku...

[Lothar.]

Andrzeju mam na koncie parę wniosków racjonalizatorskich, to były tylko kłopoty. Były jakieś pieniądze ale tyle urzędasów się pod to podłączyło, że z 5% było moje, a reszta tooo sobie poszła w las, a potem wdrażanie i serwis tylko mój. Nigdy więcej.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Andrzeju mam na koncie parę wniosków racjonalizatorskich, to były tylko kłopoty. Były jakieś pieniądze ale tyle urzędasów się pod to podłączyło, że z 5% było moje, a reszta tooo sobie poszła w las, a potem wdrażanie i serwis tylko mój. Nigdy więcej.

No tak. Żerujących na innych pomysłach jest wszędzie. U nas np. W pracy, koledzy składali wnioski racjonalizatorskie. Wnioski były oddalane, a potem przez "kogoś" wdrażane...Na reklamacje...Pozostają głusi...Domyślam się kto to robił. Ludzie którzy strasznie szybko awansowali. Ludzie bez skrupułów, którzy własną pierś nadstawiali na ordery, za skradzione pomysły. Dlatego od mnie już...Nic się nie dowiedzą...Innym też już przeszła ochota...Kto na tym traci? Traci firma. Bo ci co awansowali, i tak kiedyś pójdą na emeryturę. A ludzie nie mają zamiaru być nabici w butelkę...

[Lothar.]

Andrzeju wyraźnie mi powiedzieli, że jak się nie wpuści urzędasów żeby "umoczyli dziobek" to nic z tego nie będzie. Oj trzeba lecieć do roboty, a znów entuzjazm mnie rozpiera >;)) A pogoda piękna jak rzadko, szkoda że Sarenka takiej nie miała na urlopie. Dziś spokojniej :) tylko konserwacje, to sobie kaw popije po ludziach >;PPPPP

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Andrzeju mam na koncie parę wniosków racjonalizatorskich, to były tylko kłopoty. Były jakieś pieniądze ale tyle urzędasów się pod to podłączyło, że z 5% było moje, a reszta tooo sobie poszła w las, a potem wdrażanie i serwis tylko mój. Nigdy więcej.

Ja swój przełomowy pomysł miałem z 15 lat temu. Nie złożyłem wniosku. Bo za te 100 Euro, nie chciało mi się wypisywać stosu papierów. Kolega któremu o tym opowiedziałem, był dosyć uczciwy i zapytał mnie, czy on może złożyć ten wniosek. Oczywiście powiedziałem. Złożył i do dziś uchodzi za prekursora nowej myśli. A jak było, wie tylko on i ja...Ale ja nic nie mówię. Chłopak już awansował do biura...Chodzi o przygotowanie kompletu kabli, do konkretnych modułów. Robią to teraz firmy, gdzieś w Europie, za pół darmo a my tylko wkładamy i podłączamy. Czas i koszty zrobienia szafy, zmniejszyły się przy tym znacznie. nie jest powiedziane, czy ktoś by nie wpadł na ten sam pomysł. Ale jak sobie przypominam, byłem pierwszy...Ponadto "wiązki kablowe" są już we wszystkich szafach sterowniczych w naszej firmie, nie tylko na naszym oddziele...Aaa tych szaf schodzi rocznie ok 3 tyś...Gigantyczna oszczędność kosztów...

[Lothar.]

To może szkoda żeś się nie namyślił Andrzeju, bo miałbyś z tego "parę groszy" a tak zrobiłeś prezent koledze. Jemu też pewnie nie nawaliło, bo urzędasy wszystko Ukradną. Ale zawsze, awans to awans.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

To może szkoda żeś się nie namyślił Andrzeju, bo miałbyś z tego "parę groszy" a tak zrobiłeś prezent koledze. Jemu też pewnie nie nawaliło, bo urzędasy wszystko Ukradną. Ale zawsze, awans to awans.

Jest nam teraz o wiele łatwiej pracować. Także zrobiłem to także dla siebie. Wszędzie gdzie nie byłem, już od pierwszego dnia starałem się usprawnić swoją pracę. Żeby zrobić, ale się nie narobić...

[Amigoland]

Amigoland napisał/a

Zostaje tylko na papierku...

Pewnie nie oglądałeś, to ci opowiem. Polska nie posiada własnej sieci telefonicznej, ani sieci przekazujących obraz telewizyjny. To chyba kuriozum na skalę światową...

[Lothar.]

No sprzedali dziady, to znaczy "sprywatyzowali" i kasę ukradli. Telekomunikacje i Banki "sprzedać"? Kury znoszące złote jajka?