Ale czerwoni i czarni, to tak mają. Pamiętacie kogo zarażał HIV pan Simon Mol? Pewnie już nie żyją, niby głupie te dziewczyny, ale przecież nie zasłużyły, na tak straszny los.
Ale czerwoni i czarni, to tak mają. Pamiętacie kogo zarażał HIV pan Simon Mol? Pewnie już nie żyją, niby głupie te dziewczyny, ale przecież nie zasłużyły, na tak straszny los.
Obecnie od HIV już się nie umiera. Ale trzeba brać do końca życia drogie leki...
Każdy chciał by mieć mądrych krewnych, Andrzeju, a jest jak jest >;) Mądrzejsi powinni mieć oko na tych co mieli mniej szczęścia. Ten czarny by tak nie dokazywał, jak by każdą z tych dziewczyn, miała wujów, co się na żartach nie znają >;)
Każdy chciał by mieć mądrych krewnych, Andrzeju, a jest jak jest >;) Mądrzejsi powinni mieć oko na tych co mieli mniej szczęścia. Ten czarny by tak nie dokazywał, jak by każdą z tych dziewczyn, miała wujów, co się na żartach nie znają >;)
Każdy chciał by mieć mądrych krewnych, Andrzeju, a jest jak jest >;) Mądrzejsi powinni mieć oko na tych co mieli mniej szczęścia. Ten czarny by tak nie dokazywał, jak by każdą z tych dziewczyn, miała wujów, co się na żartach nie znają >;)
Nie tylko czarny dokazywał Do tanga trzeba dwojga
To były aktywistki wyborczej. Nie jakieś orły intelektualne ale i głupiego to zabijać nie wolno, Andrzeju.
Każdy chciał by mieć mądrych krewnych, Andrzeju, a jest jak jest >;) Mądrzejsi powinni mieć oko na tych co mieli mniej szczęścia. Ten czarny by tak nie dokazywał, jak by każdą z tych dziewczyn, miała wujów, co się na żartach nie znają >;)
Nie tylko czarny dokazywał Do tanga trzeba dwojga
To były aktywistki wyborczej. Nie jakieś orły intelektualne ale i głupiego to zabijać nie wolno, Andrzeju.
Profil gazety, profilem. Ale kobieta nie zawsze ma ochotę, żeby jakiś oblech się przy niej rozbierał i bawił się swoim zwiotczałym ptaszkiem...
Werbiści mu załatwili mieszkanie, Andrzeju. Teraz tego nie pamiętają >;))
"Kameruńczyk Simon Mol, o którym głośno z racji tego, że zaraził wirusem HIV kilkanaście Polek, poza pisaniem poezji próbował też szczęścia w filmie. I to nie byle jakim. Zgłosił się na casting fabularyzowanego dokumentu „Oczyma pokolenia '78. Pontyfikat Jana Pawła II". Jako katolik, skupiony na naukach Papieża, zainteresował swoją osobą twórców filmu. Dzięki temu wystąpił przed kamerą w obrazie opowiadającym o pokoleniu JPII, czyli ludziach, których dzieciństwo i młodość przypadły na lata pontyfikatu Jana Pawła II, a jego nauki wywarły na ich życie duży wpływ."
Joanna Ruszczyk, Newsweek.
"Z ustaleń "Rz" wynika, że najpierw zadzwonił na policję. Potem do misjonarza - werbisty, ojca Edwarda Osieckiego.
- To straszne, co zrobiono z Simonem. To też ogromny uszczerbek dla sprawy uchodźców - oburza się ojciec Osiecki, który mówi o sobie jako o powierniku Simona Mola. Kameruńczyka poznał wkrótce po jego przyjeździe do Polski, jeszcze w ośrodku dla uchodźców w Dębaku. Tłumaczył wiersze Simona charakteryzujące się - jak mówi - olbrzymią wrażliwością i realizmem magicznym, które w końcu wydano w wydawnictwie Verbinum. "
Wszystkie kobiety Simona Mola, Bertold Kittel, Maja Narbutt, Rzeczpospolita nr 7, 09-01-2007