Ostatnio smartfon czytał mi książki magiczne i uderzyła mnie pewna analogia z chrześcijaństwa, że chodzi o zapłatę "duszą" a dokładniej że czarownica/mag zgadza się żyć poza ciałem i tu nie wraca. A ciało pozostawione umiera lub ma je kto inny >;) Chyba lepiej omijać takie artefakty bo cena jest wysoka >;))
Ostatnio smartfon czytał mi książki magiczne i uderzyła mnie pewna analogia z chrześcijaństwa, że chodzi o zapłatę "duszą" a dokładniej że czarownica/mag zgadza się żyć poza ciałem i tu nie wraca. A ciało pozostawione umiera lub ma je kto inny >;) Chyba lepiej omijać takie artefakty bo cena jest wysoka >;))
No raczej, chociaż gadżet niezły. Pasował by mi na półce nad kominkiem ;))