Wlazł u klienta pod maskę, ten odpalił. Kot wkręcił się w rozrząd, kot w strzępach, horror, dzieciaki w szoku, bo krew i bebechy. Rozrząd przeskoczył, silnik do remontu.
|
Jesssu,Wojtek ,tak z rana horrory. Tak czy siak idę do pracy,miłego! |
Wczoraj mi humor zważyło Michalino, taki miły kotek sobie biegał i taka tragedia. >;/
|
A jeszcze się martwię, bo mam sporo starszych klientów i zaczęli popełniać jakieś "czeskie błędy" w obsłudze urządzeń i się zastanawiam, czy to nie od tych szczepień, no ale to może i ze starości? Rozsądnie mówią, funkcjonują, no ale jak do obsługi przychodzi, to sobie muszą najprostsze rzeczy zapisywać. Czy z nami też tak będzie za jakiś czas? Bardzo sobie cenię bystrość umysłu, no ale jakoś w rozmowie wcale nie wyczuwam deficytów, a tylko w podejmowaniu decyzji, to może być coś z tą metodą na wnuczka, że dana osoba już na emeryturze, nie musi podejmować wielu wiążących decyzji na co dzień i traci zdolność szybkiej i prawie intuicyjnej nagłej decyzji. Jest na to test, trzeba rzucić piłeczkę do tenisa i patrzeć jak ktoś łapie, no ale nie będę ludzi bombardował piłkami >;))))
|
No i wykrakałem :) faceta skosili na 150 tyś, podali się za znajomą, tel z gb i wycyckali jak jakiegoś niegramotnego, znamy się tyle lat, facet bystry, wiele języków, tłumacz, pisarz. No cholera jasna, jak można się dać tak zrobić i nie sprawdzić, zaufać obcym? Wkurzyłem się. To musiała być jakaś szajka, bo znali niuanse życia. Uważajcie moi drodzy i jak puszczacie pieniądze z ręki, to dokładnie sprawdźcie komu je dajecie. 150 tyś? Z ręki puścić obcemu? Facet sam nie może zrozumieć jak takie zaćmienie umysłu go spotkało.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Kota nie upilnujesz Wojtek. Nie słyszałem żeby koty właziły pod maskę auta. Kuny, tak...Ale koty? Pierwszy raz słyszę...Cześć Wojtek.
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Będę uważał. Hehehe. Nie wyobrażam sobie żebym dał komuś kasę, bez sprawdzenia. No ale kiedyś w przyszłości? Kto wie? Jaki na to sposób? Nie mieć kasy, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Kuny, myszy, szczury to już były, Andrzeju. Dobry wieczór >;) Przeważnie gryzą kable, nawet u klienta spłonęło autko terenowe do pierwszych słupków i się sądzili z ubezpieczycielem. A koty to przeważnie siadają na masce, często miałem odciski łap na szybie. A ten bidak pewnie był ciekawy, albo poszedł za myszą.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Bystrego gościa skroili, stary (75) a zgłupił się młody >;) |
Muszę powiedzieć że nie wyobrażam sobie. No ale latka lecą...Kto wie czy kiedyś ktoś nie będzie chcial mnie naciągnąć...Jak na rzie uważam za naciągaczy internetowych...
Druga tura bez Bonżura...
|
Wiesz jak go skroili? Przez Messengera, znajoma ze stanów (niby, a właściwie ta szajka) namówiła go na zainwestowanie w fundusz dla osób starszych, że niby będzie z tego emerytura >;)) No i okazało się że znajoma nic nie wiedziała, a fundusz to raczej w Nigerii >;PPPP A 150 tyś poleciało w świat >;))
|
O tych naciągaczach z Nigerii już od lat jest głośno. Czy Afrykańczycy to tacy komputero-bankowi specjaliści? A kto załatwia taki fundusz przez internet? Bez żadnych dokumentów?? Bez podpisu, bez niczego. Ot, tak na gębę...
Druga tura bez Bonżura...
|
Pamiętasz Andrzeju że Nigeria to przykrywka korporacji Shell ? Tam wszystko jest możliwe, to taki złoty trójkąt, jak kiedyś przy Różyckim >;P
|
Acha. Od razu mi coś nie pasowało. Ale żeby do takich oszustw na starszych ludziach nie dochodziło, to tak jak mówiłem. Nie mieć pieniędzy, przynajniej w domu. Jakby poszedł następnego dnia do banku, to miałby dużo czasu do przemyślenia...Chyba że przelał online. Ale chyba takich dużych sum, też nie przelewają jednorazowo...
Druga tura bez Bonżura...
|
Andrzeju to duże sumy, dla nas, co jesteśmy biedni >;)) Jak byś miał za sobą 5 pokoleń co by pracowały i pomnażały majątek, to byś był dawno na emeryturze, w "ciepłych krajach" >;))
|
Nie lubię ciepłych krajów, hehehe. A jeżeli chodzi o ten pokoleniowy majątek. To tak z niego korzystają młodzi Niemcy. Nic po sobie nie zostawią...Skonsumują wszystko na co pracowali rodzice i dziadkowie...
Druga tura bez Bonżura...
|
Widziałem taki przypadek w mojej okolicy, Dwóch facetów, nigdy nie pracowali. Dwa pijaki. Przetrwonili piekarnię rodziców, dom i stoją pod sklepem i proszą się na piwo. Ludzie kręcą głowami, bo jeszcze pamiętają ich rodziców, jak harowali od rana do nocy, żeby z samego rana ludzie mogli kupić świeży pachnący chlebek...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Mam inną teorię Andrzeju >;)) Jak już jesteś naprawdę bogaty, to musisz się postarać żeby zbiednieć. A bogaci się ukrywają pod płaszczykiem, że "młodzi wszystko przepuścili" Myślę że to wszystko jest bardzo proste tylko biednym trzeba opowiadać bajki żeby tyrali za grosze >;))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
To było 2 pokolenie biednych ludzi, co się dorabiali, jak by też się dorabiali, to ich wnuki już by byli "ustawieni" Nie wytrzymali tego że "kasa jest" Hmm :) Smoking dobrze leży dopiero w 3 pokoleniu :) Znasz? |
Free forum by Nabble | Edit this page |