Imli-li ☼ napisał/a
no ale czemu się wystraszyłeś Kotku? nie mówisz co się z nią działo czemu do lekarza pojechałeś? Buziak
To nie ja się wystraszyłem, tylko mama spanikowała, bo zobaczyła krew, a jej się po prostu strupek oderwal od tej poduszeczki. Miała tam rankę bo jej się pazur wrósł. Wyciągnąłem go z miesiąc temu. Lekarka obejrzała jeszcze pazurki z przodu i z tyłu i przycięła. Kotka dostała jeszcze zastrzyk na pęcherz, bo znowu często i mało sikała. No i wziąłem jeszcze lekarstwo na ten jej reumatyzm...Było dużo ludzi. Byłem za 15 czwarta i byłem już dziesiąty. Ona miała wcześniej urlop wielkanocny, ta lekarka, więc nazbierało się "pacjentów". Większość była z psami. Tylko jeden kotek, oprócz mojej i jedna świnka morska...Buziak.