Imli-li ☼ napisał/a
no tylko że ja pierwszy raz porządnie przyjrzałam się po prostu nie pamiętam dzisiaj przeżyłam nawet emocjonalnie Kotku a chmurki faktycznie wyglądały jakby były podświetlane niesamowite byłam zupełnie sama i jakoś głupio mi było Buziak
Znalazłem. To pełne zaćmienie było 11.VIII.1999r. Pracowałem jeszcze wtedy w "wypożyczalni". Byłem w jednym z zakładów, gdzie od rana był tylko jeden temat. Pełne zaćmienie. Miało to być coś koło południa. Jakież było nasze zaskoczenie, kiedy majster przyniósł takie specjalne folie do oglądania tego zaćmienia. Firma gdzieś zakupiła i rozdawała. Wszyscy wyszli z hal i gapili się w niebo tak ok. 20 minut, hehehe. Pełny luzik...Jak o tym wspomniałem dzisiaj w pracy, to nie wierzyli mi, że kiedyś tak było...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...