Imli-li ☼ napisał/a
Kotku jak Ty go przyrządzasz? może ja spróbuję na dłużej bo nie pamiętam Buziak
Kotuś. kupuje ocet jabłkowy, taki naturalny, mętny, nie ten czysty. Wstrząsam tą butelką i wlewam do kieliszka. A potem ten kieliszek do szklanki. Szklankę zapełniam wodą, taką z kranu. Żeby była letnia, nie za zimna, bo będzie gardło bolało. No i powolutku piję. Jak za mocne, można dolać znowu wody. I tak sobie możesz rozcieńczać ile chcesz. Ważne żeby ten wlany kieliszek octu wypić. Po wypiciu należy dobrze wypłukać usta. Bo ocet ma zły wpływ na szkliwo zębów. Przejdziemy się na jednego Kotuś? Hm?...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...