PROSTY SPOSÓB na poprawę ZDROWIA i WYNIKÓW BADAŃ!

[Amigoland]

[Amigoland]

[Serenity]

Głodówka? Na pewno jest to skuteczny sposób na szybkie odchudzanie i detoks, ale czy dla każdego?
Dla diabetyka z pewnością byłaby wręcz śmiertelna
Mimo wszystko nie jestem wrogiem głodówek, ale takich w normie...jak wszystko zresztą ;))
Moją zasadą zawsze było: jedz, gdy poczujesz głód - organizm sam wie, czego mu trzeba. Pewnie dlatego wciąż jestem szczupła i w zasadzie nie choruję

[Amigoland]

Serenity napisał/a

Głodówka? Na pewno jest to skuteczny sposób na szybkie odchudzanie i detoks, ale czy dla każdego?
Dla diabetyka z pewnością byłaby wręcz śmiertelna
Mimo wszystko nie jestem wrogiem głodówek, ale takich w normie...jak wszystko zresztą ;))
Moją zasadą zawsze było: jedz, gdy poczujesz głód - organizm sam wie, czego mu trzeba. Pewnie dlatego wciąż jestem szczupła i w zasadzie nie choruję

Witaj Sarenko. No tak diabetycy odpadają, hehehe. Ja zrobiłem na próbę 1 dniową głodówkę 24 godziny i przeżyłem, hehehe. Potraktowałem tą głodówkę jako detoks...Hm. Jesteś szczupła Sarenko bo masz takie geny. To żeby jeść jak jest się głodnym. Popieram. Człowiek dopasowal pory żywienia do pór pracy i innych zadań...

[Amigoland]

Na razie będę robił raz w miesiącu. A potem, może po nowym roku spróbuję robić 2 razy w miesiącu. Zaciekawiła mnie autofagia. Chociaż gdzieś widziałem filmik że można ją zrobić bez głodówki...

[Serenity]

Amigoland napisał/a

Serenity napisał/a

Głodówka? Na pewno jest to skuteczny sposób na szybkie odchudzanie i detoks, ale czy dla każdego?
Dla diabetyka z pewnością byłaby wręcz śmiertelna
Mimo wszystko nie jestem wrogiem głodówek, ale takich w normie...jak wszystko zresztą ;))
Moją zasadą zawsze było: jedz, gdy poczujesz głód - organizm sam wie, czego mu trzeba. Pewnie dlatego wciąż jestem szczupła i w zasadzie nie choruję

Witaj Sarenko. No tak diabetycy odpadają, hehehe. Ja zrobiłem na próbę 1 dniową głodówkę 24 godziny i przeżyłem, hehehe. Potraktowałem tą głodówkę jako detoks...Hm. Jesteś szczupła Sarenko bo masz takie geny. To żeby jeść jak jest się głodnym. Popieram. Człowiek dopasowal pory żywienia do pór pracy i innych zadań...

Witaj Ami.
Myślałeś o jedzeniu przez ten cały czas?
Ja tak kiedyś myślałam o piciu, jak leżałam w szpitalu po cesarce. Nie wytrzymałam i wypiłam cały kubek rumianku, którym miałam tylko zwilżać usta ;))
Nic mi się nie stało
Co do genów, to moja córa do jakiegoś czasu była chuda, jak patyk. Teraz jednak ma nieznaczną, ale jednak nadwagę. Potrafi wstać w nocy i dobrać się do lodówki, i całe geny szlag trafia

[Amigoland]

Serenity napisał/a

Amigoland napisał/a

Serenity napisał/a

Głodówka? Na pewno jest to skuteczny sposób na szybkie odchudzanie i detoks, ale czy dla każdego?
Dla diabetyka z pewnością byłaby wręcz śmiertelna
Mimo wszystko nie jestem wrogiem głodówek, ale takich w normie...jak wszystko zresztą ;))
Moją zasadą zawsze było: jedz, gdy poczujesz głód - organizm sam wie, czego mu trzeba. Pewnie dlatego wciąż jestem szczupła i w zasadzie nie choruję

Witaj Sarenko. No tak diabetycy odpadają, hehehe. Ja zrobiłem na próbę 1 dniową głodówkę 24 godziny i przeżyłem, hehehe. Potraktowałem tą głodówkę jako detoks...Hm. Jesteś szczupła Sarenko bo masz takie geny. To żeby jeść jak jest się głodnym. Popieram. Człowiek dopasowal pory żywienia do pór pracy i innych zadań...

Witaj Ami.
Myślałeś o jedzeniu przez ten cały czas?
Ja tak kiedyś myślałam o piciu, jak leżałam w szpitalu po cesarce. Nie wytrzymałam i wypiłam cały kubek rumianku, którym miałam tylko zwilżać usta ;))
Nic mi się nie stało
Co do genów, to moja córa do jakiegoś czasu była chuda, jak patyk. Teraz jednak ma nieznaczną, ale jednak nadwagę. Potrafi wstać w nocy i dobrać się do lodówki, i całe geny szlag trafia

Nie. Nie myślalem o jedzeniu. Zdawałem sobie sprawę że znajduję się w trakcie eksperymentu, hehehe. Dobranoc Sarenko. Dobranoc Duszki.

[Serenity]

Amigoland napisał/a

Na razie będę robił raz w miesiącu. A potem, może po nowym roku spróbuję robić 2 razy w miesiącu. Zaciekawiła mnie autofagia. Chociaż gdzieś widziałem filmik że można ją zrobić bez głodówki...

Musiałam sprawdzić co to ta autofagia?

"Autofagia to naturalny proces biologiczny, który polega na „samozjadaniu” przez organizm uszkodzonych lub martwych komórek. Jest kluczowy dla zachowania zdrowia i zapobiegania chorobom. Proces ten zachodzi w komórkach, gdzie utylizowane są zbędne fragmenty, wirusy i bakterie, a także pozyskiwane są składniki i energia. Autofagia osłabia się z wiekiem, co może prowadzić do wielu poważnych chorób. Można ją aktywować poprzez post przerywany i odpowiednie nawyki żywieniowe, co przynosi liczne korzyści zdrowotne, w tym poprawę odporności i spowolnienie starzenia."

Raz, czy dwa razy w miesiącu jest wykonalne Amigo, szczególnie, gdy się nie pracuje. A sam proces (autofagia) jest bardzo ciekawy.
Ja przy ostatniej jelitówce, po prostu zastosowałam głodówkę. Piłam tylko wodę. Nie czułam głodu w ogóle i na drugi dzień już byłam zdrowa. Więc jak najbardziej by się to zgadzało, że "utylizowane są zbędne fragmenty, wirusy i bakterie, a także pozyskiwane są składniki i energia"


Ps. Mało mnie na forum, bo ogladam serial, który kiedyś już oglądałam, ale nie był dokończony (ma 10 sezonów aż ;))
To "Czarna lista" i szczerze, to po czasie zwracam uwagę na takie szczegóły, które są przemycane w tym filmie ;))
Ewce, jak jeszcze nie oglądała, polecam :)
Takie hasło z filmu, cyt: "Ludzie myślą, że światem rządzą mieszkańcy Białego Domu, a to międzynarodowe korporacje rządzą światem"

https://www.cda.pl/sysek6620/folder/70934162
https://www.cda.pl/sysek6620/folder/70934427

[Serenity]

Amigoland napisał/a

Serenity napisał/a

Amigoland napisał/a

Serenity napisał/a

Głodówka? Na pewno jest to skuteczny sposób na szybkie odchudzanie i detoks, ale czy dla każdego?
Dla diabetyka z pewnością byłaby wręcz śmiertelna
Mimo wszystko nie jestem wrogiem głodówek, ale takich w normie...jak wszystko zresztą ;))
Moją zasadą zawsze było: jedz, gdy poczujesz głód - organizm sam wie, czego mu trzeba. Pewnie dlatego wciąż jestem szczupła i w zasadzie nie choruję

Witaj Sarenko. No tak diabetycy odpadają, hehehe. Ja zrobiłem na próbę 1 dniową głodówkę 24 godziny i przeżyłem, hehehe. Potraktowałem tą głodówkę jako detoks...Hm. Jesteś szczupła Sarenko bo masz takie geny. To żeby jeść jak jest się głodnym. Popieram. Człowiek dopasowal pory żywienia do pór pracy i innych zadań...

Witaj Ami.
Myślałeś o jedzeniu przez ten cały czas?
Ja tak kiedyś myślałam o piciu, jak leżałam w szpitalu po cesarce. Nie wytrzymałam i wypiłam cały kubek rumianku, którym miałam tylko zwilżać usta ;))
Nic mi się nie stało
Co do genów, to moja córa do jakiegoś czasu była chuda, jak patyk. Teraz jednak ma nieznaczną, ale jednak nadwagę. Potrafi wstać w nocy i dobrać się do lodówki, i całe geny szlag trafia

Nie. Nie myślalem o jedzeniu. Zdawałem sobie sprawę że znajduję się w trakcie eksperymentu, hehehe. Dobranoc Sarenko. Dobranoc Duszki.

No to dobry jesteś :)

Dobrej nocki Tobie i wszystkim :)

[michalina]

Amigoland napisał/a

Hej Amigo:))
Od kilku lat stosuję post przerywany,taki średnio 10/14.
Wcale nie widzę by mi się cos poprawiło.
Ostatnie moje wyniki badań:obniżony hematokryt,obnizone krwinki czerwone,podwyzszony ASPAT i GGTP(wątroba),podwyzszone CRP(stan zapalny).
Te wyniki są leciutko podniesione ale jednak.
Doszłam więc do wniosku,że co komu pisane
Zrobiłam właśnie maść z nagietka i maść z wrotyczu(jest dobra na stawy).

[michalina]

Serenity napisał/a

Głodówka? Na pewno jest to skuteczny sposób na szybkie odchudzanie i detoks, ale czy dla każdego?
Dla diabetyka z pewnością byłaby wręcz śmiertelna
Mimo wszystko nie jestem wrogiem głodówek, ale takich w normie...jak wszystko zresztą ;))
Moją zasadą zawsze było: jedz, gdy poczujesz głód - organizm sam wie, czego mu trzeba. Pewnie dlatego wciąż jestem szczupła i w zasadzie nie choruję

Hej Sarenko:))
Masz rację,diabetyk jak mu spadnie cukier to sie musi pokrzepić bo inaczej by zszedł;))
Te wszystkie diety są dla zdrowych ludzi moim zdaniem
Zasada z jedzeniem kiedy czujesz głód jest najlepsza:))
Stosuję post przerywany ale dlatego właśnoie,ze wieczorami w ogóle nie jestem głodna więc na spokojnie;))
Jakos tak przed badaniem krwi nie jadłam od 17(nie dlatego,że badanie ale dlatego,że nie byłam głodna)i cukier norma,86 a wydawałoby się,że powinien byc nizszy;))
Trójglicerydy też spore,niby w normie ale jednak powyżej 100(norma do 150).

[michalina]

Amigoland napisał/a

Na razie będę robił raz w miesiącu. A potem, może po nowym roku spróbuję robić 2 razy w miesiącu. Zaciekawiła mnie autofagia. Chociaż gdzieś widziałem filmik że można ją zrobić bez głodówki...

Mnie ciekawi Amigo jak Ci pójdzie ta głodówka;))
Ja zrobiłam raz w życiu ale pracowałam wtedy w aptece i straciłam kompletnie siły;))
POdobno najlepiej jest robić dłuższą głodówkę,podobno w 3 dobie następuje kryzys:))
Nie próbowałam bo mam ciągle coś do roboty ale moze kiedys;))

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Hej Amigo:))
Od kilku lat stosuję post przerywany,taki średnio 10/14.
Wcale nie widzę by mi się cos poprawiło.
Ostatnie moje wyniki badań:obniżony hematokryt,obnizone krwinki czerwone,podwyzszony ASPAT i GGTP(wątroba),podwyzszone CRP(stan zapalny).
Te wyniki są leciutko podniesione ale jednak.
Doszłam więc do wniosku,że co komu pisane
Zrobiłam właśnie maść z nagietka i maść z wrotyczu(jest dobra na stawy).

Na obniżone krwinki czerwone. to chyba wit. B12. Biorę B12 bo ta witamina ma jeszcze inne zalety...
"Witamina B12 jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i krwionośnego, wspiera produkcję czerwonych krwinek, pomaga w zmniejszeniu uczucia zmęczenia i znużenia, a także bierze udział w procesie podziału komórek oraz metabolizmie białek, tłuszczów i węglowodanów. Jej niedobór może prowadzić do anemii, zaburzeń neurologicznych (np. drętwienia, mrowienia) i problemów z nastrojem."
Witaj Michalino.
Ps.
Te stany zapalne to my wszyscy mamy, To jest nieuniknione...Hehehe.

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Na razie będę robił raz w miesiącu. A potem, może po nowym roku spróbuję robić 2 razy w miesiącu. Zaciekawiła mnie autofagia. Chociaż gdzieś widziałem filmik że można ją zrobić bez głodówki...

Mnie ciekawi Amigo jak Ci pójdzie ta głodówka;))
Ja zrobiłam raz w życiu ale pracowałam wtedy w aptece i straciłam kompletnie siły;))
POdobno najlepiej jest robić dłuższą głodówkę,podobno w 3 dobie następuje kryzys:))
Nie próbowałam bo mam ciągle coś do roboty ale moze kiedys;))

Przeleciało te 24 godziny, nie wiadomo kiedy. od śniadania do następnego śniadania. Ja też kiedyś stosowalem dietę. Waga ładnie poleciała w dół, ale straciłem siły. Najlepsza jest ta waga, w której dobrze się czujemy...

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Na razie będę robił raz w miesiącu. A potem, może po nowym roku spróbuję robić 2 razy w miesiącu. Zaciekawiła mnie autofagia. Chociaż gdzieś widziałem filmik że można ją zrobić bez głodówki...

Mnie ciekawi Amigo jak Ci pójdzie ta głodówka;))
Ja zrobiłam raz w życiu ale pracowałam wtedy w aptece i straciłam kompletnie siły;))
POdobno najlepiej jest robić dłuższą głodówkę,podobno w 3 dobie następuje kryzys:))
Nie próbowałam bo mam ciągle coś do roboty ale moze kiedys;))

Przeleciało te 24 godziny, nie wiadomo kiedy. od śniadania do następnego śniadania. Ja też kiedyś stosowalem dietę. Waga ładnie poleciała w dół, ale straciłem siły. Najlepsza jest ta waga, w której dobrze się czujemy...

Tak Amigo,masz rację.Najwazniejsze jest nasze dobre samopoczucie:)
Każdy ma inny organizm i to co sprzyja jednemu moze zabić drugiego;)

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Hej Amigo:))
Od kilku lat stosuję post przerywany,taki średnio 10/14.
Wcale nie widzę by mi się cos poprawiło.
Ostatnie moje wyniki badań:obniżony hematokryt,obnizone krwinki czerwone,podwyzszony ASPAT i GGTP(wątroba),podwyzszone CRP(stan zapalny).
Te wyniki są leciutko podniesione ale jednak.
Doszłam więc do wniosku,że co komu pisane
Zrobiłam właśnie maść z nagietka i maść z wrotyczu(jest dobra na stawy).

Na obniżone krwinki czerwone. to chyba wit. B12. Biorę B12 bo ta witamina ma jeszcze inne zalety...
"Witamina B12 jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i krwionośnego, wspiera produkcję czerwonych krwinek, pomaga w zmniejszeniu uczucia zmęczenia i znużenia, a także bierze udział w procesie podziału komórek oraz metabolizmie białek, tłuszczów i węglowodanów. Jej niedobór może prowadzić do anemii, zaburzeń neurologicznych (np. drętwienia, mrowienia) i problemów z nastrojem."
Witaj Michalino.
Ps.
Te stany zapalne to my wszyscy mamy, To jest nieuniknione...Hehehe.

No i
włlaśnie Amigo to mnie troche gnębi bo ostatnio sporo bralam B12 ze względu na ten kręgosłup .
Zobaczymy bo mam jeszcze zrobic żelazo i ferrytynę.
Dziś tak ze 2h posiedziałam ze znajomymi na Wietrzni na bosaka.Podobno chodzenie boso poprawia nam wszystko;))
W każdym razie jeśli u kogos jest podejrzenie zawału to niech sie kładzie od razu na gołej ziemi czekając na karetkę.
Ponoć to zmniejsza lub całkowicie niweluje skutki zawału:))
To nie magia tylko ponoć sprawdzona naukowo metoda:))

[michalina]

I nie w temacie:)Dziś pełnia i zaćmienie Księżyca;)
Chciałam zobaczyć ale u mnie chmury
Tylko raz widziałam takie zaćmienie jak wracałam w nocy znad morza w 2008 roku;))

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Hej Amigo:))
Od kilku lat stosuję post przerywany,taki średnio 10/14.
Wcale nie widzę by mi się cos poprawiło.
Ostatnie moje wyniki badań:obniżony hematokryt,obnizone krwinki czerwone,podwyzszony ASPAT i GGTP(wątroba),podwyzszone CRP(stan zapalny).
Te wyniki są leciutko podniesione ale jednak.
Doszłam więc do wniosku,że co komu pisane
Zrobiłam właśnie maść z nagietka i maść z wrotyczu(jest dobra na stawy).

Na obniżone krwinki czerwone. to chyba wit. B12. Biorę B12 bo ta witamina ma jeszcze inne zalety...
"Witamina B12 jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i krwionośnego, wspiera produkcję czerwonych krwinek, pomaga w zmniejszeniu uczucia zmęczenia i znużenia, a także bierze udział w procesie podziału komórek oraz metabolizmie białek, tłuszczów i węglowodanów. Jej niedobór może prowadzić do anemii, zaburzeń neurologicznych (np. drętwienia, mrowienia) i problemów z nastrojem."
Witaj Michalino.
Ps.
Te stany zapalne to my wszyscy mamy, To jest nieuniknione...Hehehe.

No i
włlaśnie Amigo to mnie troche gnębi bo ostatnio sporo bralam B12 ze względu na ten kręgosłup .
Zobaczymy bo mam jeszcze zrobic żelazo i ferrytynę.
Dziś tak ze 2h posiedziałam ze znajomymi na Wietrzni na bosaka.Podobno chodzenie boso poprawia nam wszystko;))
W każdym razie jeśli u kogos jest podejrzenie zawału to niech sie kładzie od razu na gołej ziemi czekając na karetkę.
Ponoć to zmniejsza lub całkowicie niweluje skutki zawału:))
To nie magia tylko ponoć sprawdzona naukowo metoda:))

Z suplementami, witaminami jest tak, że one nie działają natychmiast. Trzeba czekać na wyniki miesiącami...Przy zawale jest wiele sposób żeby przeżyć, będąc nawet samemu w domu. Jest na ten temat wiele filmików. ale najważniejszy jest spokój i jak najmniej ruchu. No i świeże powietrze. nawet w zimę należy otworzyć okno...

[Amigoland]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Hej Amigo:))
Od kilku lat stosuję post przerywany,taki średnio 10/14.
Wcale nie widzę by mi się cos poprawiło.
Ostatnie moje wyniki badań:obniżony hematokryt,obnizone krwinki czerwone,podwyzszony ASPAT i GGTP(wątroba),podwyzszone CRP(stan zapalny).
Te wyniki są leciutko podniesione ale jednak.
Doszłam więc do wniosku,że co komu pisane
Zrobiłam właśnie maść z nagietka i maść z wrotyczu(jest dobra na stawy).

Na obniżone krwinki czerwone. to chyba wit. B12. Biorę B12 bo ta witamina ma jeszcze inne zalety...
"Witamina B12 jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i krwionośnego, wspiera produkcję czerwonych krwinek, pomaga w zmniejszeniu uczucia zmęczenia i znużenia, a także bierze udział w procesie podziału komórek oraz metabolizmie białek, tłuszczów i węglowodanów. Jej niedobór może prowadzić do anemii, zaburzeń neurologicznych (np. drętwienia, mrowienia) i problemów z nastrojem."
Witaj Michalino.
Ps.
Te stany zapalne to my wszyscy mamy, To jest nieuniknione...Hehehe.

No i
włlaśnie Amigo to mnie troche gnębi bo ostatnio sporo bralam B12 ze względu na ten kręgosłup .
Zobaczymy bo mam jeszcze zrobic żelazo i ferrytynę.
Dziś tak ze 2h posiedziałam ze znajomymi na Wietrzni na bosaka.Podobno chodzenie boso poprawia nam wszystko;))
W każdym razie jeśli u kogos jest podejrzenie zawału to niech sie kładzie od razu na gołej ziemi czekając na karetkę.
Ponoć to zmniejsza lub całkowicie niweluje skutki zawału:))
To nie magia tylko ponoć sprawdzona naukowo metoda:))

Z suplementami, witaminami jest tak, że one nie działają natychmiast. Trzeba czekać na wyniki miesiącami...Przy zawale jest wiele sposób żeby przeżyć, będąc nawet samemu w domu. Jest na ten temat wiele filmików. ale najważniejszy jest spokój i jak najmniej ruchu. No i świeże powietrze. nawet w zimę należy otworzyć okno...

Widziałem sposób jak szybko można samemu zmniejszyć sobie ciśnienie. Organizm potrzebuje dwutlenku węgla. Żeby mu go dostarczyć  trzeba oddychać swoim wydychanym powietrzem do torebki i z powrotem. Nie sprawdzalem jeszcze tego, hehehe

[Amigoland]

michalina napisał/a

I nie w temacie:)Dziś pełnia i zaćmienie Księżyca;)
Chciałam zobaczyć ale u mnie chmury
Tylko raz widziałam takie zaćmienie jak wracałam w nocy znad morza w 2008 roku;))

U mnie już jest. Wczoraj widziałem...