Oj tam, oj tam. U nas poborowych się weźmie >;)

[Lothar.]

To pewnie te mobilizacje, co nam obiecują >;)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

To pewnie te mobilizacje, co nam obiecują >;)

Jakoś na tym zdjęciu, nie widzę żadnego...Mężczyzny...

[Lothar.]

A ja na budowach widzę Andrzeju >;) Ukraińcy mają swoje sprawy, nie imperializmy, takie, czy inne... Pojechał byś walczyć o.... Cud na Wisłą... bis?

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

A ja na budowach widzę Andrzeju >;) Ukraińcy mają swoje sprawy, nie imperializmy, takie, czy inne... Pojechał byś walczyć o.... Cud na Wisłą... bis?

Za stary jestem. No wiem że odróżnisz z daleka Ukraińca od Polaka, hehehe

[Lothar.]

Andrzeju, a jak byś był młodszy, to byś tak chciał wojować? >;))

https://memy.pl/uploads/Post/404794/16550170045213.mp4

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Andrzeju, a jak byś był młodszy, to byś tak chciał wojować? >;))

https://memy.pl/uploads/Post/404794/16550170045213.mp4

Wojtek? Ja nawet wojsku nie byłem. To ciężkie pytanie. Na pewno bym nie zwiewał i nie dezerterował. Jak wiesz, walczysz w jakimś oddziale, plutonie, czy drużynie. Stajecie się tam braćmi, pełne zaufanie, a nie pełne gacie. Potrzebna pełna mobilizacja duchowa. Jak tam jeden oficer czołgista powiedział. Co bardzo mi się spodobało..."Żołnierz walczy nie tylko za ojczyznę, on broni swoich rodzin przed wrogiem" Jeżeli nie powstrzymasz wroga na froncie. To on i tak do ciebie przyjdzie. I tak cię zabije, zgwałci twoją żonę, matkę, wywiezie gdzieś dzieci...Przecież to przeżywają ludzie na Ukrainie...

[Amigoland]

Czytałem wczoraj że na meczu Ukraina-Armenia było wczoraj w Łodzi...30 tyś. Ukraińców. Też mnie zastanowiło skąd ich się tam tylu wzięło...Może to ludzie z miast gdzie nie ma takiej wojny jak w Donbasie. Może dostali przepustki...Nie wiem...

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Andrzeju, a jak byś był młodszy, to byś tak chciał wojować? >;))

https://memy.pl/uploads/Post/404794/16550170045213.mp4

Wojtek? Ja nawet wojsku nie byłem. To ciężkie pytanie. Na pewno bym nie zwiewał i nie dezerterował. Jak wiesz, walczysz w jakimś oddziale, plutonie, czy drużynie. Stajecie się tam braćmi, pełne zaufanie, a nie pełne gacie. Potrzebna pełna mobilizacja duchowa. Jak tam jeden oficer czołgista powiedział. Co bardzo mi się spodobało..."Żołnierz walczy nie tylko za ojczyznę, on broni swoich rodzin przed wrogiem" Jeżeli nie powstrzymasz wroga na froncie. To on i tak do ciebie przyjdzie. I tak cię zabije, zgwałci twoją żonę, matkę, wywiezie gdzieś dzieci...Przecież to przeżywają ludzie na Ukrainie...

A mnie powiem ci Andrzeju to w armii wyleczyli z wszelakich patriotyzmów i nauczyli żeby się z własnej woli to nigdzie nie wyrywać. Paskudna i bolesna to była nauka. Pamiętam że TB mi nie wierzyła >;PP No ale ona miała w rodzinie zawodowych i jakieś takie górne mniemanie o prymitywnych sprawach. Wiem że to paskudnie brzmi ale żołnierz ma nie umierać tylko walczyć dalej, więc jak nie z frontu, to z flanki i jak trzeba zmykać to się nie pytać dlaczego i dokąd. Dzieciakom i dziewczynom się tego nie mówi więc ludzie mają jakieś górnolotne pojęcie dopóki sami się nie spotkają i mocno nie rozczarują tym co zobaczą. Normalne chłopaki, takie jak w robocie muszą sobie poradzić i pogodzić z tym, że spora część nie wróci, a może i wszyscy.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Andrzeju, a jak byś był młodszy, to byś tak chciał wojować? >;))

https://memy.pl/uploads/Post/404794/16550170045213.mp4

Wojtek? Ja nawet wojsku nie byłem. To ciężkie pytanie. Na pewno bym nie zwiewał i nie dezerterował. Jak wiesz, walczysz w jakimś oddziale, plutonie, czy drużynie. Stajecie się tam braćmi, pełne zaufanie, a nie pełne gacie. Potrzebna pełna mobilizacja duchowa. Jak tam jeden oficer czołgista powiedział. Co bardzo mi się spodobało..."Żołnierz walczy nie tylko za ojczyznę, on broni swoich rodzin przed wrogiem" Jeżeli nie powstrzymasz wroga na froncie. To on i tak do ciebie przyjdzie. I tak cię zabije, zgwałci twoją żonę, matkę, wywiezie gdzieś dzieci...Przecież to przeżywają ludzie na Ukrainie...

A mnie powiem ci Andrzeju to w armii wyleczyli z wszelakich patriotyzmów i nauczyli żeby się z własnej woli to nigdzie nie wyrywać. Paskudna i bolesna to była nauka. Pamiętam że TB mi nie wierzyła >;PP No ale ona miała w rodzinie zawodowych i jakieś takie górne mniemanie o prymitywnych sprawach. Wiem że to paskudnie brzmi ale żołnierz ma nie umierać tylko walczyć dalej, więc jak nie z frontu, to z flanki i jak trzeba zmykać to się nie pytać dlaczego i dokąd. Dzieciakom i dziewczynom się tego nie mówi więc ludzie mają jakieś górnolotne pojęcie dopóki sami się nie spotkają i mocno nie rozczarują tym co zobaczą. Normalne chłopaki, takie jak w robocie muszą sobie poradzić i pogodzić z tym, że spora część nie wróci, a może i wszyscy.

To bardzo trudne. Dlatego trzeba wszystko robić, żeby wojny nie było. Wojny można uniknąć tylko wtedy, kiedy wróg wie, że tak łatwo mu nie pójdzie. Obecnie są wojska zawodowe. Oni wiedzą po co idą do służby...

[Lothar.]

To jak wszystko Interes Andrzeju i nie należy za bardzo wierzyć w to, że Interesy resortów/korporacji siłowych są zbieżne z interesami Narodu. Nie wiem czy pamiętasz ale w wojnie obronnej 39 sporo wyższych oficerów wiedziało co jest grane i uciekali z oddziałów, a żandarmeria ich łapała i dowoziła z powrotem do jednostek. Tym się nie chwalimy, ale wiedzieć trzeba. Ja na to patrzę bez emocji, bo rozumiem jak to działa. A wojna to dla bogatych świetny interes, a dla biednych tragedia.