Re: No to jak były memy to teraz może śmieszne shorty?
Amigoland napisał/a
Mnie kasjerki w biedrze zawsze pytały, czy mam "karte biedronkę", juz nie pytaj!, bo im wyjaśniłam, że przychodzę tu kupic okreslone rzeczy i wydam na nie tyle ile sama przeznaczyłam , a nie 2 razy więcej , bo sa jakies promocje. Poza tym biedronka nie bedzie mi dyktowała, co i kiedy mam kupić he he . Wyklad taki kiedys dałam przy kasie, ze aż furczało he he gapli sie nawet kolejkowicze z innych kas he he może do kogos coś dotarło???
Re: No to jak były memy to teraz może śmieszne shorty?
Raczej jesteś klientką "zapamiętaną" im każą tak mówić, odpowiadam "dziękuję" i dość, po co drążyć? Jak ktoś poluje na promocje, to jego sprawa >;) Ale czasami się trafiają, ja tak w lidlu kupuje mango >;))
Mnie kasjerki w biedrze zawsze pytały, czy mam "karte biedronkę", juz nie pytaj!, bo im wyjaśniłam, że przychodzę tu kupic okreslone rzeczy i wydam na nie tyle ile sama przeznaczyłam , a nie 2 razy więcej , bo sa jakies promocje. Poza tym biedronka nie bedzie mi dyktowała, co i kiedy mam kupić he he . Wyklad taki kiedys dałam przy kasie, ze aż furczało he he gapli sie nawet kolejkowicze z innych kas he he może do kogos coś dotarło???
Siłaczka? >;) A wiesz że pani Skłodowska to potajemnie uczyła chłopskie dzieci i miała nieprzyjemności od strony kk i władz bo ją podkablowali a nasi hmm naukawcy ją nie przyjedli na jagielonkę i studiowała na Sorbonie.
Mnie kasjerki w biedrze zawsze pytały, czy mam "karte biedronkę", juz nie pytaj!, bo im wyjaśniłam, że przychodzę tu kupic okreslone rzeczy i wydam na nie tyle ile sama przeznaczyłam , a nie 2 razy więcej , bo sa jakies promocje. Poza tym biedronka nie bedzie mi dyktowała, co i kiedy mam kupić he he . Wyklad taki kiedys dałam przy kasie, ze aż furczało he he gapli sie nawet kolejkowicze z innych kas he he może do kogos coś dotarło???
Ty się Ewka zachowuj w sklepie. Bo jak ci zrobią zakaz wstępu, to następną biedrę będziesz miała w Łodzi
Re: No to jak były memy to teraz może śmieszne shorty?
Amigoland napisał/a
Alicja napisał/a
Amigoland napisał/a
Mnie kasjerki w biedrze zawsze pytały, czy mam "karte biedronkę", juz nie pytaj!, bo im wyjaśniłam, że przychodzę tu kupic okreslone rzeczy i wydam na nie tyle ile sama przeznaczyłam , a nie 2 razy więcej , bo sa jakies promocje. Poza tym biedronka nie bedzie mi dyktowała, co i kiedy mam kupić he he . Wyklad taki kiedys dałam przy kasie, ze aż furczało he he gapli sie nawet kolejkowicze z innych kas he he może do kogos coś dotarło???
Ty się Ewka zachowuj w sklepie. Bo jak ci zrobią zakaz wstępu, to następną biedrę będziesz miała w Łodzi
Biedny piesek >;P Naobiecywali i zabrali >;)) Tak się nie robi, pies jest jak małe dziecko, nie wolno oszukiwać, bo nie będzie ufał. Obiecane, to dostanie, tylko tak, można coś wymagać >;))