|
No właśnie . Panowie rozprawiają o ludzkości a nie umieją sobie dźwięku ustawić
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Ostatnia wygrana Trumpa udowodniła, że ludzkość tęskni do normalności...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
![]() Spoko Amigo,co tam dźwięk! Takie fantasy odstawiają że szok;)) Nie wiedziałam,ze Sztajner był takim wizjonerem i mistykiem,tekst sprzed 100 lat a mega aktualny;) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Tęski,oj,teskni;)) |
Ale są ludzie którzy jeszcze idą na zderzenie się ze ścianą. Unijne działania przypominają ostatnie dni III Rzeszy. Wszyscy wiedzą że to upadnie, a jednak brną dalej...
Druga tura bez Bonżura...
|
Celne porównanie Amigo,tak to właśnie wygląda;) Już się oficjanie mówi,że np.zielony wał dobije gospodarkę europejską itd. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Hej Michalinko :) No dobrze, posłuchamy sobie Mevkora w najbliższym czasie. Póki co, to tylko zajawkę zaliczyłam i widzę, że tu mowa o duszy... Michał przytacza tutaj filozofa sprzed 100 lat Rudolfa Steinera/ Z wiki: Poglądy Według Rudolfa Steinera człowiek powstaje w momencie wtajemniczenia, osiągnięcia poznania tego, co astralne. Dopóki doświadczenie nie wykracza poza sferę zjawisk fizycznych, byt ludzki jest niemożliwy. Stąd zasadniczym postulatem epistemologicznym i etycznym antropozofii jest właśnie uczynienie się adeptem wiedzy tajemnej. Dopiero wówczas możliwe jest odpowiednie poznanie, a wraz z nim odpowiednie działanie. Trudno jednak wykazać zasadność takiego stanowiska w kategoriach naukowych; jest to raczej kwestia unikalnych założeń, doktryn wiary. Istota rozumująca może zrealizować swoje przeznaczenie stania się czysto ludzką za sprawą swojej wewnętrznej władzy – myślenia. Myślenie to jedyna metoda antropozofii, narzędzie i kierunek ewolucji jednostki społecznej. Indywidualizujące się myślenie, wzrost jego napięcia i natężenia, jego charakter kontemplacyjny i obiektywizujący, manifestujący się przez zaangażowanie w myśleniu prowadzi do wtajemniczenia, do zrealizowania jakości ludzkiej. By jednak zgodzić się z tą częścią teorii Steinera potrzebujemy przyjąć a prori to, że sam osiągnął coś tą drogą. Gdy zaczynamy myśleć w sposób odpowiadający „wiecznej prawdzie” i „wiecznemu pięknu” (terminy używane przez Steinera), dochodzi do pogrążania się w poznaniu tajemnym. Wieczna prawda i wieczne piękno są istotą każdej prawdy i każdego piękna, przez co magnetycznie oddziałują poprzez każdą prawdę i każde piękno. Steiner dużo miejsca poświęcał rozwojowi nauk i sztuk. Jednakże nie na tym kończy się antropozofia. Prawdziwy sukces polega na eksploracji „światów wyższych”, poznanie odpowiedzi na pytania „skąd przychodzę?”, „czym jestem?”, „dokąd zmierzam?”. Dopiero tym, którzy osiągnęli tę wiedzę antropozofia daje prawo nazywać się ludźmi. Tutaj Steiner wymienia kilka członów osobowości ludzkiej więcej, niż uczeni i artyści: ciało eteryczne, ciało astralne, jaźń czuciowa, jaźń myśląca oraz jaźń świadoma. Dopiero poznanie całego procesu powstawania osobowości, trwania i zanikania czyni z jednostki społecznej jednostkę ludzką. Ciało eteryczne: sobowtór energetyczny, „duch” ciała fizycznego, narzędzie życiowe sfery fizycznej, bez której powłoka fizyczna uległaby rozpadowi. Ciało astralne: narzędzie egzystencji tuż po śmierci fizycznej. Ten, kto poznaje swoje ciało astralne osiąga kontakt ze zmarłymi, żyjącymi w astralnym świecie. Jaźń czuciowa, jaźń myśląca i jaźń świadoma: narzędzia, które przeżywają śmierć ciała astralnego, i pozwalają na świadome istnienie w „świecie duchów”, jak go nazywa Steiner. Reinkarnacja: prawo cyklicznego tworzenia nowych ciał: astralnego, eterycznego i fizycznego oraz zstępowania w nie jaźni na czas egzystencji aż do momentu oświecenia, gdy reinkarnacja nie jest potrzebna. Pomimo wielu możliwości przeżyć w różnych światach ostateczną dyscypliną antropozofii jest duchowość. W duchowości człowiek przeżywa to, co wieczne, doświadcza boskości, która raz na zawsze zbawia go i wyzwala. Jest to przeżycie Wyższego Ja, które kładzie kres egoizmowi. W chwili tego przeżycia człowiek staje się jak Chrystus, a właściwie jednostka społeczna staje się jednostką ludzką. Życie duchowe jest wewnętrznym aspektem wtajemniczenia; tak, jak na zewnętrznych poziomach człowiek przechodzi proces wtajemniczenia w światy coraz bardziej duchowe, wewnątrz osiąga stan czysto duchowy. Dlatego też ewolucja ludzka to raczej rozwój duchowy, niż materialny, a natura zmian antropozoficznych jest duchowa, nie-cielesna. Oczywiście, że zmiany w światach subtelnych, leżących bliżej istoty rzeczywistości, wpłyną na świat niższy, i vice versa (tak rozwija się świat, na zasadzie wibracji), to jednak nie materia, a duch stanowi istotę każdego Ja. Cała nadzieja pozytywnych zmian w świecie leży w uduchawianiu się człowieka. Lecz uczeń wiedzy tajemnej musi zdawać sobie sprawę już na początku drogi o swojej duchowej tożsamości i z tego, że powraca do ojczyzny ducha https://pl.wikipedia.org/wiki/Rudolf_Steiner_(filozof) ![]() |
Dlatego Sarenko tak lubię Michała i Mevcora,za te ich odjechane na maxa teorie;)) O ile to są teorie ![]() |
Free forum by Nabble | Edit this page |