Imli-li ☼ napisał/a
jakoś wytrzymam z ciekawością i radością takie emocje a że w Polsce to już wiem bo mówiłeś Kotku Buziak
Kotuś. Ja już jestem przyzwyczajony do czekania na różne przesyłki. Dużo kupuję online. Pamiętam jak to kiedyś szło, a wiem jak to idzie teraz. Ogólnie poczta jak dla mnie zeszła na psy...Nie mają ludzi, ograniczają koszty, na benzynę. Tzn. Nie jadą z jedną paczką , tylko czekają aż się uzbiera więcej. Ale opłaty pocztowe rosną. Czas się wydłuża. Tłumaczyli to...Pandemią...Ale pandemii już dawno nie ma...A czas oczekiwania taki sam...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...