Koty, to chyba takie nie są? >;))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
14 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Koty, to chyba takie nie są? >;))

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

Amigoland
No...Fajne, hehehe...Cześć Wojtek.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

michalina
Niestety nie zawsze to tak wyglada;))
Zazwyczaj żadnej nowej bizuterii,walizek tylko kobieta chodzi roznamiętniona i rozmemłana.
Pół biedy jak zachowa resztki rozumu i potrafi się zakamuflować,potem namietność mija a ona zostaje z pięknymi wspomnieniami;)
Gorzej jak uwierzy w siłę namietności ,zostawi męża i swoje życie a kochanek da nogę jak najdalej
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

Amigoland
michalina napisał/a
Niestety nie zawsze to tak wyglada;))
Zazwyczaj żadnej nowej bizuterii,walizek tylko kobieta chodzi roznamiętniona i rozmemłana.
Pół biedy jak zachowa resztki rozumu i potrafi się zakamuflować,potem namietność mija a ona zostaje z pięknymi wspomnieniami;)
Gorzej jak uwierzy w siłę namietności ,zostawi męża i swoje życie a kochanek da nogę jak najdalej
A ja myślałem że to kotach, hehehe. Witaj Michalino.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Niestety nie zawsze to tak wyglada;))
Zazwyczaj żadnej nowej bizuterii,walizek tylko kobieta chodzi roznamiętniona i rozmemłana.
Pół biedy jak zachowa resztki rozumu i potrafi się zakamuflować,potem namietność mija a ona zostaje z pięknymi wspomnieniami;)
Gorzej jak uwierzy w siłę namietności ,zostawi męża i swoje życie a kochanek da nogę jak najdalej
To wiesz ile miałem rozmów z dziewczynami które po odchowaniu dzieci, chciały mieć "drugą młodość"? :) Ale głos rozsądku, wcale nie pomaga >;PP Kumpla zostawiła kobitka, bo się spodobał taki hmm motocyklista :) Widziałem go, na mnie nie zrobił wrażenia i jak na noc nie wróciła, to miał do niej słowo, ona na to, papiery rozwodowe i się rozstali. Syn po 20 to zrozumiał >;)) 3 lata facet się zawinął i siedzi sama z mieszkaniem w bloku. Stary kogoś poznał i sobie życie ułożył i jest wesoło że aż strach. Albo mój krewniak, a mówiłem jak człowiekowi, jedź na 3 miesiące do Francji z tą dziewczyną i wracaj do żony, jak ci trochę przejdzie. Ale gdzie tam, złapała go na dzieciaka i tak się porobiło że wolę nie myśleć, bo byli bogaci, a teraz to kombinują z czego żyć i krewniak i jego eks i synowie, a taką mieli bajerancką firmę i na własną prośbę rozwalili. Dorośli jesteśmy i wyniki naszych postępków też są dorosłe >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Niestety nie zawsze to tak wyglada;))
Zazwyczaj żadnej nowej bizuterii,walizek tylko kobieta chodzi roznamiętniona i rozmemłana.
Pół biedy jak zachowa resztki rozumu i potrafi się zakamuflować,potem namietność mija a ona zostaje z pięknymi wspomnieniami;)
Gorzej jak uwierzy w siłę namietności ,zostawi męża i swoje życie a kochanek da nogę jak najdalej
A ja myślałem że to kotach, hehehe. Witaj Michalino.
No bo i o "kotach" Andrzeju >;PPP Hmm słyszałem coś zabawnego :) Że jedna z ciekawszych sztuk, to..... "wydanie za mąż" swojej żony >;PPPPPP Wyobrażasz sobie, aż tak makiaweliczną sztuczkę? Ale żarty, żartami, a nie jednemu się życie przewaliło, jak się porobiło.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Niestety nie zawsze to tak wyglada;))
Zazwyczaj żadnej nowej bizuterii,walizek tylko kobieta chodzi roznamiętniona i rozmemłana.
Pół biedy jak zachowa resztki rozumu i potrafi się zakamuflować,potem namietność mija a ona zostaje z pięknymi wspomnieniami;)
Gorzej jak uwierzy w siłę namietności ,zostawi męża i swoje życie a kochanek da nogę jak najdalej
A ja myślałem że to kotach, hehehe. Witaj Michalino.
Hej Amigo,też myslałam,że o kotach;))
Kot gdyby go źle traktować też spakuje walizki i odejdzie;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

Amigoland
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Niestety nie zawsze to tak wyglada;))
Zazwyczaj żadnej nowej bizuterii,walizek tylko kobieta chodzi roznamiętniona i rozmemłana.
Pół biedy jak zachowa resztki rozumu i potrafi się zakamuflować,potem namietność mija a ona zostaje z pięknymi wspomnieniami;)
Gorzej jak uwierzy w siłę namietności ,zostawi męża i swoje życie a kochanek da nogę jak najdalej
A ja myślałem że to kotach, hehehe. Witaj Michalino.
Hej Amigo,też myslałam,że o kotach;))
Kot gdyby go źle traktować też spakuje walizki i odejdzie;))
Hm. Myślę że dobytek kota zmieściłby się w plecaku, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Niestety nie zawsze to tak wyglada;))
Zazwyczaj żadnej nowej bizuterii,walizek tylko kobieta chodzi roznamiętniona i rozmemłana.
Pół biedy jak zachowa resztki rozumu i potrafi się zakamuflować,potem namietność mija a ona zostaje z pięknymi wspomnieniami;)
Gorzej jak uwierzy w siłę namietności ,zostawi męża i swoje życie a kochanek da nogę jak najdalej
To wiesz ile miałem rozmów z dziewczynami które po odchowaniu dzieci, chciały mieć "drugą młodość"? :) Ale głos rozsądku, wcale nie pomaga >;PP Kumpla zostawiła kobitka, bo się spodobał taki hmm motocyklista :) Widziałem go, na mnie nie zrobił wrażenia i jak na noc nie wróciła, to miał do niej słowo, ona na to, papiery rozwodowe i się rozstali. Syn po 20 to zrozumiał >;)) 3 lata facet się zawinął i siedzi sama z mieszkaniem w bloku. Stary kogoś poznał i sobie życie ułożył i jest wesoło że aż strach. Albo mój krewniak, a mówiłem jak człowiekowi, jedź na 3 miesiące do Francji z tą dziewczyną i wracaj do żony, jak ci trochę przejdzie. Ale gdzie tam, złapała go na dzieciaka i tak się porobiło że wolę nie myśleć, bo byli bogaci, a teraz to kombinują z czego żyć i krewniak i jego eks i synowie, a taką mieli bajerancką firmę i na własną prośbę rozwalili. Dorośli jesteśmy i wyniki naszych postępków też są dorosłe >;))
Jedyna kobieta jaka znam która po rozwodzie ułozyła sobie zycie to moja teściowa.
Jak mąż miał 4 lata to się rozwiodła i wyszła za mąż za faceta który ja wziął z dzieckiem sam będąc kawalerem:))
Teść nie był zły ale na innym poziomie intelektualnym i w ogóle był inny.
Oboje byli najmłodszymi dziećmi w rodzinie i trochję rozwydrzonymi,to nie mogło się udać.
Moje kolezanki które chciały szczęścia nieststy do tej pory sa same ,jedna tylko wyszła za mąż i była bardzo szczęśliwa(to to wesele na którym byłam 4 lata temu).Niestety jej  mąż zmarł w styczniu,znalazła go mattwego w kuchni.
To  nie chodzi o to,by na siłę byc z kimś do grobowej deski ale warto przemysleć pewne sprawy zanim ostatecznie sie zdecydujemy na zmianę:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

Amigoland
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Niestety nie zawsze to tak wyglada;))
Zazwyczaj żadnej nowej bizuterii,walizek tylko kobieta chodzi roznamiętniona i rozmemłana.
Pół biedy jak zachowa resztki rozumu i potrafi się zakamuflować,potem namietność mija a ona zostaje z pięknymi wspomnieniami;)
Gorzej jak uwierzy w siłę namietności ,zostawi męża i swoje życie a kochanek da nogę jak najdalej
To wiesz ile miałem rozmów z dziewczynami które po odchowaniu dzieci, chciały mieć "drugą młodość"? :) Ale głos rozsądku, wcale nie pomaga >;PP Kumpla zostawiła kobitka, bo się spodobał taki hmm motocyklista :) Widziałem go, na mnie nie zrobił wrażenia i jak na noc nie wróciła, to miał do niej słowo, ona na to, papiery rozwodowe i się rozstali. Syn po 20 to zrozumiał >;)) 3 lata facet się zawinął i siedzi sama z mieszkaniem w bloku. Stary kogoś poznał i sobie życie ułożył i jest wesoło że aż strach. Albo mój krewniak, a mówiłem jak człowiekowi, jedź na 3 miesiące do Francji z tą dziewczyną i wracaj do żony, jak ci trochę przejdzie. Ale gdzie tam, złapała go na dzieciaka i tak się porobiło że wolę nie myśleć, bo byli bogaci, a teraz to kombinują z czego żyć i krewniak i jego eks i synowie, a taką mieli bajerancką firmę i na własną prośbę rozwalili. Dorośli jesteśmy i wyniki naszych postępków też są dorosłe >;))
Jedyna kobieta jaka znam która po rozwodzie ułozyła sobie zycie to moja teściowa.
Jak mąż miał 4 lata to się rozwiodła i wyszła za mąż za faceta który ja wziął z dzieckiem sam będąc kawalerem:))
Teść nie był zły ale na innym poziomie intelektualnym i w ogóle był inny.
Oboje byli najmłodszymi dziećmi w rodzinie i trochję rozwydrzonymi,to nie mogło się udać.
Moje kolezanki które chciały szczęścia nieststy do tej pory sa same ,jedna tylko wyszła za mąż i była bardzo szczęśliwa(to to wesele na którym byłam 4 lata temu).Niestety jej  mąż zmarł w styczniu,znalazła go mattwego w kuchni.
To  nie chodzi o to,by na siłę byc z kimś do grobowej deski ale warto przemysleć pewne sprawy zanim ostatecznie sie zdecydujemy na zmianę:)
Tja. Ale po co w ogóle te śluby? Można żyć przecież na "kocią łapę"?
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

michalina
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Niestety nie zawsze to tak wyglada;))
Zazwyczaj żadnej nowej bizuterii,walizek tylko kobieta chodzi roznamiętniona i rozmemłana.
Pół biedy jak zachowa resztki rozumu i potrafi się zakamuflować,potem namietność mija a ona zostaje z pięknymi wspomnieniami;)
Gorzej jak uwierzy w siłę namietności ,zostawi męża i swoje życie a kochanek da nogę jak najdalej
To wiesz ile miałem rozmów z dziewczynami które po odchowaniu dzieci, chciały mieć "drugą młodość"? :) Ale głos rozsądku, wcale nie pomaga >;PP Kumpla zostawiła kobitka, bo się spodobał taki hmm motocyklista :) Widziałem go, na mnie nie zrobił wrażenia i jak na noc nie wróciła, to miał do niej słowo, ona na to, papiery rozwodowe i się rozstali. Syn po 20 to zrozumiał >;)) 3 lata facet się zawinął i siedzi sama z mieszkaniem w bloku. Stary kogoś poznał i sobie życie ułożył i jest wesoło że aż strach. Albo mój krewniak, a mówiłem jak człowiekowi, jedź na 3 miesiące do Francji z tą dziewczyną i wracaj do żony, jak ci trochę przejdzie. Ale gdzie tam, złapała go na dzieciaka i tak się porobiło że wolę nie myśleć, bo byli bogaci, a teraz to kombinują z czego żyć i krewniak i jego eks i synowie, a taką mieli bajerancką firmę i na własną prośbę rozwalili. Dorośli jesteśmy i wyniki naszych postępków też są dorosłe >;))
Jedyna kobieta jaka znam która po rozwodzie ułozyła sobie zycie to moja teściowa.
Jak mąż miał 4 lata to się rozwiodła i wyszła za mąż za faceta który ja wziął z dzieckiem sam będąc kawalerem:))
Teść nie był zły ale na innym poziomie intelektualnym i w ogóle był inny.
Oboje byli najmłodszymi dziećmi w rodzinie i trochję rozwydrzonymi,to nie mogło się udać.
Moje kolezanki które chciały szczęścia nieststy do tej pory sa same ,jedna tylko wyszła za mąż i była bardzo szczęśliwa(to to wesele na którym byłam 4 lata temu).Niestety jej  mąż zmarł w styczniu,znalazła go mattwego w kuchni.
To  nie chodzi o to,by na siłę byc z kimś do grobowej deski ale warto przemysleć pewne sprawy zanim ostatecznie sie zdecydujemy na zmianę:)
Tja. Ale po co w ogóle te śluby? Można żyć przecież na "kocią łapę"?
Teraz to juz coraz częściej się zdarza:)
Choć dzieciaki znajomych jednak jeszcze pędzą do kościola.
Amigo,myślę,że slub jest potrzebny głównie kobietom ze względow ekonomicznych.Zazwyczaj to jednak jeszcze panowie zarabiaja więcej i skaczą w bok robiac dzieciaki na boku.
To ejst pragmatyczne mieć takie zabezpieczenie w postaci ślubu.
Oczywiście można i przez notariusza dzielic dom na pół czy cos ale jak masz papier to wszystko jest prostsze.
No i co tu bedziemy kręcić,prawda jest taka,że jak facetowi zalezy na kobiecie to się zdecyduje na formalny związek,tak uważam.Kobiety to czują i czasem mogą mówić,że ślub im niepotrzebny ale w sercu to by chciały.
Mowię tu o młodszych kobietach bo te starsze ,np.w moim wieku to by juz raczej nie chiały .
Gdybym sie rozwiodła to bym nie chciała juz zadnego legalnego związku bo i po co.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

Amigoland
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Niestety nie zawsze to tak wyglada;))
Zazwyczaj żadnej nowej bizuterii,walizek tylko kobieta chodzi roznamiętniona i rozmemłana.
Pół biedy jak zachowa resztki rozumu i potrafi się zakamuflować,potem namietność mija a ona zostaje z pięknymi wspomnieniami;)
Gorzej jak uwierzy w siłę namietności ,zostawi męża i swoje życie a kochanek da nogę jak najdalej
To wiesz ile miałem rozmów z dziewczynami które po odchowaniu dzieci, chciały mieć "drugą młodość"? :) Ale głos rozsądku, wcale nie pomaga >;PP Kumpla zostawiła kobitka, bo się spodobał taki hmm motocyklista :) Widziałem go, na mnie nie zrobił wrażenia i jak na noc nie wróciła, to miał do niej słowo, ona na to, papiery rozwodowe i się rozstali. Syn po 20 to zrozumiał >;)) 3 lata facet się zawinął i siedzi sama z mieszkaniem w bloku. Stary kogoś poznał i sobie życie ułożył i jest wesoło że aż strach. Albo mój krewniak, a mówiłem jak człowiekowi, jedź na 3 miesiące do Francji z tą dziewczyną i wracaj do żony, jak ci trochę przejdzie. Ale gdzie tam, złapała go na dzieciaka i tak się porobiło że wolę nie myśleć, bo byli bogaci, a teraz to kombinują z czego żyć i krewniak i jego eks i synowie, a taką mieli bajerancką firmę i na własną prośbę rozwalili. Dorośli jesteśmy i wyniki naszych postępków też są dorosłe >;))
Jedyna kobieta jaka znam która po rozwodzie ułozyła sobie zycie to moja teściowa.
Jak mąż miał 4 lata to się rozwiodła i wyszła za mąż za faceta który ja wziął z dzieckiem sam będąc kawalerem:))
Teść nie był zły ale na innym poziomie intelektualnym i w ogóle był inny.
Oboje byli najmłodszymi dziećmi w rodzinie i trochję rozwydrzonymi,to nie mogło się udać.
Moje kolezanki które chciały szczęścia nieststy do tej pory sa same ,jedna tylko wyszła za mąż i była bardzo szczęśliwa(to to wesele na którym byłam 4 lata temu).Niestety jej  mąż zmarł w styczniu,znalazła go mattwego w kuchni.
To  nie chodzi o to,by na siłę byc z kimś do grobowej deski ale warto przemysleć pewne sprawy zanim ostatecznie sie zdecydujemy na zmianę:)
Tja. Ale po co w ogóle te śluby? Można żyć przecież na "kocią łapę"?
Teraz to juz coraz częściej się zdarza:)
Choć dzieciaki znajomych jednak jeszcze pędzą do kościola.
Amigo,myślę,że slub jest potrzebny głównie kobietom ze względow ekonomicznych.Zazwyczaj to jednak jeszcze panowie zarabiaja więcej i skaczą w bok robiac dzieciaki na boku.
To ejst pragmatyczne mieć takie zabezpieczenie w postaci ślubu.
Oczywiście można i przez notariusza dzielic dom na pół czy cos ale jak masz papier to wszystko jest prostsze.
No i co tu bedziemy kręcić,prawda jest taka,że jak facetowi zalezy na kobiecie to się zdecyduje na formalny związek,tak uważam.Kobiety to czują i czasem mogą mówić,że ślub im niepotrzebny ale w sercu to by chciały.
Mowię tu o młodszych kobietach bo te starsze ,np.w moim wieku to by juz raczej nie chiały .
Gdybym sie rozwiodła to bym nie chciała juz zadnego legalnego związku bo i po co.
No tak. Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Niestety nie zawsze to tak wyglada;))
Zazwyczaj żadnej nowej bizuterii,walizek tylko kobieta chodzi roznamiętniona i rozmemłana.
Pół biedy jak zachowa resztki rozumu i potrafi się zakamuflować,potem namietność mija a ona zostaje z pięknymi wspomnieniami;)
Gorzej jak uwierzy w siłę namietności ,zostawi męża i swoje życie a kochanek da nogę jak najdalej
100% Michalinko! ;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Koty, to chyba takie nie są? >;))

Lothar.