To ciekawe, dlaczego nie możemy się pozbyć dialektu, chociaż byśmy w nowym otoczeniu przebywali nie wiem jak długo. Sądzę że melodia języka z dzieciństwa zapisuje się w mózgu i jest nie do "skasowania"...W Niemczech przy wypisywaniu różnych papierów, jest coś takiego jak..."Mutter sprache"...Język matki...I wtedy wszystko jasne. Skąd delikwent pochodzi...
Druga tura bez Bonżura...