Imli-li ☼ napisał/a
Kotuniu zabezpieczam się to pewno kwestia krążenia oczywiście siadam na rowerek bo i boczki rosną nieco oj nie bardzo mi się to wszystko podoba Buziak
Oj Kotuś...Nie przejmuj się "boczkami". Jak człowiek najedzony, to szczęśliwy. Przecież nam tak tego szczęścia brakuje. Ja też lubię sobie pojeść, co prawda waga stoi. Hm, przypomniało mi się odżywianie zgodnie z fazami księżyca...Aaa w pełnię, to i nawet kotka ma wilczy apetyt, hehehe...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...