![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Chyba nie ma ludzi co by nie lubili zwierzaków...Nie wiem...
Druga tura bez Bonżura...
|
Niestety bywają >;/
|
Tak. słyszałem, ale to są chyba jakieś psychole...
Druga tura bez Bonżura...
|
Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 Być może temat nie pasuje na to forum, ale postanowiłem założyć tutaj ten wątek. Zastanawiam się nad tym, co usłyszałem ostatnio od kilku ludzi. O co chodzi: nie lubię zwierząt, o czym otwarcie mówię. Chociaż nie lubię to tutaj mało powiedzane. Traktuje zwierzęta jak powietrze, ale dla mnie mogłyby nie istnieć. Chociaż jestem, notabene, co w pewnym sensie pewnie jest przyczyną mojej niechęci, po medycynie weterynaryjnej. W czym rzecz: nie potrafię zrozumieć, dlaczego osoby, która nie lubi zwierząt, traktuje się jak chodzące zło? Tak, tak właśnie jestem postrzegany przez otoczenie, które wie, jaki jest mój stosunek do czworonogów, skrzydlatych, pływających itd.. Nie zamierzam tego ukrywać, ale patrząc na reakcje innych dochodzę do wniosku, że tak byłoby najlepiej. Wokół mnie dużo osób, które niejednokrotnie zwierzę stawiają wyżej od człowieka. Oprócz mówienia, że ktoś nielubiący zwierząt jest zły, od razu dochodzą teksty w stylu: nasz stosunek do zwierząt jest miarą naszego człowieczeństwa, i jak ktoś ich nie toleruje, to jest równe temu, że nie toleruje również ludzim co zazwyczaj jest kompletną bzdurą. Czy w obecnym świecie obowiązkowe jest lubienie zwierząt? Czemu ludzie, którzy mają inne odczucia, od razu są postrzegani tak, jak opisałem wyżej? Ewa333333 Ewa333333 Zarejestrowani 8 259 postów Napisano Wrzesień 19, 2016 no dla mnie to też dziwne, żeby nie lubie zwierząt jako, że sama je kocham i mam w domu i zawsze chciałabym jakieś mieć, to cięzko mi zrozumieć kogoś, kto ich nie lubi pomijam fakt, że z takim człowiekiem nie mogłabym mieć za dużo wspólnego, ale to juz preferencje osobiste Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 Jesteś po weterynarii i nie lubisz zwierząt? to jakim cudem się na niej znalazłaś? Ewa333333 Ewa333333 Zarejestrowani 8 259 postów Napisano Wrzesień 19, 2016 żadnym, zdał dostał się, skończył i jest po ale po cholerę iść na weterynarię nie lubiąc zwierząt, to juz nie mam pojęcia a potem płacisz takiemu rzeźnikowi bez żadnego pomysłu i polotu za "leczenie" kupę kasy, a zwierzak i tak ląduje w piachu Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 ja lubie ale na patelni :-P Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 Ja też nie lubię i nie chcę mieć, ale nie potrafiłabym skrzywdzić żadnego zwierzęcia. Porzucanie psów, kotów jest nie okrutne i brzydzę się takimi ludźmi tak samo jak zwierzętami, plątającymi się pod nogami w mieszkaniu. Poza tym uważam, że należy pomagać psom i kotom w sensie ograniczania ich ilości, same do weterynarza wykastrować się nie pójdą. Nie popieram fundacji, które zbierają z ulicy stare truchła, zadłużają się w klinikach weterynaryjnych i zbierają na jakiegoś biedaka bez szans na adopcję zamiast inwestować w zwierzaki zdrowe, które ktoś przygarnie. Schroniska to w większości wykańczalnie, istnieją głównie po to, żeby kilka osób brało wypłatę za nic.Tylko niektóre są w porządku, otwarte na współpracę z wolontariuszami, ale to nie moja sprawa. Jesteśmy bardzo zacofanym krajem, mało kto kastruje/sterylizuje swoje psy czy koty, stąd plaga bezdomnych, ręce opadają. To, że nie chcę mieć, nie znaczy, że nie pomogę w potrzebie, podkarmiam koty na własny koszt, nie chcę patrzeć jak zwierzęta zdychają z głodu jak w Grecji. Ktoś pisał na forum, że pod hotelem 3 dni leżał zdychający pies i właściciel hotelu miał to w tyłku. Dopiero turyści zakopali biedaka jak było po wszystkim. U nas jest nie lepiej, szczególnie na wsi. Pełno zaniedbanych psów, ktoś mógłby się anatomii uczyć, wszystkie żebra widoczne jak biedak krótkowłosy. Po co komu psy, koty jak o to nie dba? Przecież lepiej nie mieć Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 Ciekawy przypadek psychiatryczny w sumie. Nie lubić zwierząt i wybrać kierunek związany z pracą z nimi. Kilka osób z mojego rocznika wybrało medycynę weterynaryjną, zootechnikę i jakieś coś na uniwersytetecie przyrodniczym, bo lubili zwierzaki, kotki, pieski, krówki, kurki itp. Taka dziada może mięso w rzeźni miejskiej badać, albo jakieś bydło na ubój czy zdrowe Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 No właśnie, skoro nie lubisz zwierząt to po co chcesz pracować w zawodzie związanym bezpośrednio ze zwierzętami xD? Masochista z ciebie czy jak? Ja nie lubię ludzi, którzy nie lubią zwierząt i mam do tego prawo, tak samo jak ty masz prawo nie lubić zwierząt, tyle. Z moich obserwacji wynika, że ludzie nielubiący zwierząt mają poziom empatii zdecydowanie poniżej przeciętnej, albo są jakimiś psychicznymi pedantami, którym przeszkadza to, że zwierzęta gubią sierść, ślinią się albo nie pachną jak Hugo Boss, a jako że mam uczulenie zarówno na pedantów jak i na ludzi o wrażliwości płyty chodnikowej, przykro mi, ale nie będzie mi odpowiadać towarzystwo takich ludzi. Gość gość Gosia Gość gość Gosia Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 porzucanie zwierząt jest okrutne i powinny być za to kary. Szkoda tylko, że rzadko udaje się namierzyć sprawcę. Nie mam zwierząt, nie przepadam, ale jeśli ktoś ma, uważam, że powinien im zapewnić dobre warunki, nie inaczej. Dla mnie ludzie, którzy gromadzą zwierzęta, a potem ich nie stać na leczenie i utrzymanie są nieodpowiedzialni Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 gościu z 14:13, mam się przekręcić na astmę w imię posiadania sierściucha? Odczulanie nie pomogło. Weź pomyśl trochę. Sfinksy i psy bez sierści sporo kosztują, są kłopotliwe w utrzymaniu, a poza tym mi się nie podobają. Nie ma obowiązku posiadania psa czy kota za wszelką cenę, nawet narażając się na przykre ataki duszności, aż nie będzie ratunku Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 trochę rozumu może, bez emocji i fanatyzmu Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 a nie jest to przypadkiem prowokacja z dedykacją dla fanatycznych psiar i kociar? Coś mi tutaj śmierdzi ☺ Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 No i kogo to obchodzi, każdy ma prawo lubić bądź nie lubić zwierząt, gejów i lesbijek, disco polo albo black metalu i kto im zabroni?Chyba nie pierwsza lepsza osoba z kafeterii :-) trochę empatii, a nie narzucać komuś swój gust i poglądy :-) Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 Ponoć źli ludzie ich nie lubią.Ale nie muszą. Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 Gość 14:24 Gdzie jest korelacja pomiędzy niemożnością posiadania zwierzaka a nielubieniem zwierząt xD? Nie pisałam nic o ludziach z astmą czy alergiami, polecam się nauczyć czytać ze zrozumieniem. Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 U czlowieka ktory nigdy nie pokochal zwierzaka znaczna czesc duszy pozostaje uspiona. Pewnie jestes pozbawiona empatii. To jest niestety psychicznym inwalidztwem. Smutno:( Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 ty z 17:54 bez obrazy, z twojej wypowiedzi wali niechęcią, pogardą i odrazą na kilometr, do wszystkich. Tych nie lubiących i tych nie mających zwierząt, powód obojętny. Zioniesz ogniem jak ten smok wawelski, zero tolerancji dla osób z innym podejściem do życia ☺ Gość gość Walduś Gość gość Walduś Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 no, dobre, jedni nie lubią zwierząt, inni dzieci. Jak można kogoś skreślać z listy z tego powodu i uważać, że coś nie tak z jego psychiką? Stare baby, a gimbusiary mentalnie i połkną każe prowo dla beki. Każde dobre, byle naurągać jedna baba drugiej babie Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 19, 2016 gość 18:50 Nic nie poradzę na twój subiektywny odbiór czarnych liter na białym tle, tym bardziej nie poradzę nic na twoje lubowanie się w wyszukiwaniu wszędzie ataku na siebie. To super, że bierzesz sobie do serduszka komentarze obcych ludzi z internetu, nawet jeśli dotyczą one luźnych obserwacji pewnej grupy osób i dopisujesz sobie rzeczy, które nie wynikają z tekstu i mogą być jedynie efektem twojej bujnej wyobraźni :------DDD. Gość gość Gosia Gość gość Gosia Goście Napisano Wrzesień 20, 2016 niech mi ktoś wytłumaczy o co tym starym babom chodzi, nic nie rozumiem. Co ona chce ta 20:56 i ta 18: 50, obie pieprzą jak potłuczone☺gimbusiary by tak nie pisały, ani facet żaden, emerytki jakieś się nudzą, z psem, kotem nie pogada, to się produkuje na forum☺ Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 20, 2016 A co się pytasz jak wiesz podszywie? Pokłócić się chciały pod pretekstem miłości do zwierząt Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 20, 2016 Ja zas uważam, ze kazdy kto lubi zwierzęta jest aspolecznym przegrywem, którego nie stac na szacunek ludzi ;) haha może jeszcze slub z waszym smierdzacym kundlem wezmiecie zapajęczynione starer panny Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 20, 2016 Jeżeli nie bawi cię krzywda zwierząt, to wszystko jest w porządku, masz prawo ich nie lubić. Dziwna jest jedynie ta weta, bo większość studentów i weterynarzy ubóstwa te stwory, które ma leczyć ;) A te zdania o stosunku do zwierząt dotyczą raczej ich traktowania, a nie lubienia lub nielubienia. Co innego jeśli nie zwracasz uwagi na zwierzęta, a co innego jeśli sprzedajesz im kopniaki. Ludzie źle rozumieją te mądrości. Dodam też, że lubienie zwierzaków jest nieco egoistyczne, bo większość by chciała pomiziać, przytulić się albo nawet zamknąć dzikie zwierze w 4 ścianach, słaba to miłość ;) Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 20, 2016 Jakbyś napisał, że nie lubisz dzieci to by ci jeszcze przyklasnęły te idiotki kafeteryjne. Hipokrytki i ksenofobki. Nie rozumieją, że komuś może być obojętne to co one lubią. Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 20, 2016 Ja się boję chorób odzwierzęcych. Po serii filmów "Obcy wewnątrz nas" z Animal Planet. Podobno miłość jest ślepa. Coś w tym jest jak się zarazisz toksoplazmozą od kota. Był taki odcinek, jak ktoś tracił wzrok przez tą chorobę i o pasożytach, które wykańczały ludzi. Wszystko dlatego, że ludzie zapominali o podstawowej higienie, myciu rąk po zabawach z psem czy kotem. Niestety wielu otumanionych miłością do zwierząt naraża na choróbska otoczenie. Nie dbają o czystość, nie chce im się sprzątać odchodów, sierści, likwidować przykrych zapachów. Tacy nieodpowiedzialni właściciele obrzydzają zwierzęta innym. Kto chciałby siedzieć na kanapie pełnej sierści, wyciągać sierść z jedzenia i picia? Jest odpowiedni sprzęt do sprzątania, turboszczotki, wałki, rękawice, tylko nie wszystkim chce się dbać o czystość. Zarazków, jaj pasożytów przecież nie widać Ewa333333 Ewa333333 Zarejestrowani 8 259 postów Napisano Wrzesień 20, 2016 mając zwierzę w domu a nie w oborze trudno myć ręce po każdym jego dotknięciu, z łazienki bym nie wychodziła przy dwóch kotach, to samo przy psie, którego dotykasz non stop śmieszy mnie to głupie gadanie p myciu rąk po "zabawie" ze zwierzakiem to nie jest 3 x dziennie po 5 minut, że "bawisz się" ze swoim zwierzakiem każdy dureń to wie, ale dalej powtarzają sie takie frazesy co do chorób odzwierzęcych... no są takie, tak samo, jak są choroby odludzkie, których jest znacznie więcej, mimo to nikt nie każe myć rąk po każdym dotknięciu innego człowieka dziwne... Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 20, 2016 Mnie przeraża ten brak higieny i wyobraźni u niektórych właścicieli zwierzaków. Pies na spacerze musi wleźć w każde krzaki, położy się byle gdzie, a potem na kanapie, na fotelu w mieszkaniu leży, dziecku do łóżka wskoczy. Kotek kochany prosto z kuwety na stół, myje zadek, a potem rodzinka tam je obiadek Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 20, 2016 Ludzie wprawdzie nie myją rąk po wyjściu z toalety, dość często, ale nie chodzą z ustami przy ziemi, nie wąchają śmietników, ani odchodów, więc nie są tacy zaraźliwi jak psy czy koty. Ja nie gmeram zwierzaków jak przygotowuję posiłki, kocie dupsko na poduszcze czy na stole to mi się nie zdarza, całować psa w pysk też nie próbuję. Nie jestem brudasem po prostu i nie chcę mieć w sobie całego paskudztwa z podręcznika parazytologii Ewa333333 Ewa333333 Zarejestrowani 8 259 postów Napisano Wrzesień 20, 2016 ludzie też mają ospy, odry, świerzby, wszy, glisty (ludzkie), grypy, żółtaczki i inne choroby zakaźne tudzież parazyty, dużo większą ich ilość niż poszczególne zwierzęta i bardzo dobrze, współżyjemy z nimi i zazwyczaj nawet o tym nie wiemy sterylność w ogóle nie jest zdrowa, dzieciaki jedzące z podłogi i śpiące z psem w łóżku są o wiele zdrowsze fizycznie niz te higieniczne z 10 alergiami na wszystko co sie rusza i nie rusza nie wspomnę o dużo lepszym rozwoju psychicznym, społecznym i emocjonalnym ludzi żyjących ze zwierzętami Gość gość Gość gość Goście Napisano Wrzesień 20, 2016 Autorze, dlaczego zostałeś weterynarzem? To ciekawe... Nie postrzegam CIę jako zło. Za złych uważam ludzi np. głodzących zwierzę, karcących go fizycznie jakąś dechą, kopiących itd. Jak nie lubisz, w porządku masz prawo. Po prostu ich nie mniej, masz prawo poprosić własciciela psa, by ten CIę np. nie lizał. Ale nie rozumiem jak mogłes zostać weterynarzem, skoro ich nie lubisz... https://f.kafeteria.pl/temat-6619230-nie-lubie-zwierzat/ |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Dziś w nocy ratowałam mojego Benia przed innym kotem. Miałam otwarty balkon i usłyszałam kocią awanturę pod domem. Prawdopodobnie Benio bronił swojej miski - sam nie zje ale i drugiemu nie da ;)
|
No jak to obcy się będzie kręcił?
![]() ![]() |
Ten kot to do Benia podobny :)
|
![]() |
Ładny >;) Żeby nie ukradli >;)
|
To zwykły dachowiec jest to nie ukradną:)
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
He,he;) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Skąd ja to znam;)) Czasem ratuję moje kotki pzred intruzami;)) Latem pootwierane okna,wchodzą obcy adoratorzy a potem tylko wrzask;)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Taaa to cały przemysł kradzenia kotów. Jak go lubisz, to z 500 byś dała, paskudne ale lepiej wiedzieć. Ludzie "uczą rozumu" >;/ U nas się dzieje, jakiejś dziczy najechało, psy ciągle szczekają.
Chip dla psa i kota nie są w Polsce wymagane przepisami prawa. Warto jednak przeprowadzić czipowanie pupila, by był bezpieczny. Dzięki temu identyfikatorowi można szybko znaleźć zgubione zwierzę. To urządzenie utrudnia w dużej mierze też kradzież rasowych psów i kotów. Czym jest chipowanie psa i kota? Chipowanie, a raczej spolszczone określenie – czipowanie psa i kota, to zabieg polegający na wszczepieniu pod skórę zwierzęcia specjalnego identyfikatora wielkości ziarenka ryżu. To mikrourządzenie umieszczane jest pod skórą, najczęściej po lewej stronie szyi albo między łopatkami zwierzaka. Zabieg wykonuje upoważniony do tego doktor weterynarii. Cały proces przebiega bardzo sprawnie i zajmuje około minuty czasu. Kiedy weterynarz upewni się, że pies nie posiada jeszcze chipa, naszykuje miejsce do wkłucia (niekiedy niezbędne jest wygolenie tego obszaru) i przy użyciu grubej igły wszczepi chip dla psa albo kota, czy nawet fretki. Z reguły czipowanie nie wywołuje żadnych skutków ubocznych, ani podrażnień skórnych. Do czego służy chip dla kota lub innego pupila? Urządzenie identyfikuje zwierzę w razie kiedy się ono zgubi lub zostanie skradzione. Procedura polegająca na chipowaniu zwierząt domowych zdecydowanie zmniejsza ilość bezdomnych, wałęsających się po okolicy, zagubionych i wystraszonych pupili. Po zaczipowaniu warto dokonać rejestracji chipa dla psa, a ściślej unikalnego numeru identyfikacyjnego nadanego naszemu pupilowi w momencie założenia chipu. W związku z tym, że w Polsce istnieje co najmniej kilka baz służących do rejestracji zwierzaków domowych, dobrze zarejestrować naszego zwierzaczka w każdej z nich albo w takiej, która wyróżnia się największą ilością rekordów. Jak działa i jakie informacje zawiera chip dla psa i kota? Chip dla psa lub kota działa w ten sposób, że po wszczepieniu zwierzęciu mikroprocesora, staje się on nośnikiem danych dotyczących właściciela pupila. W chipie jest umieszczony piętnastocyfrowy unikatowy numer, dzięki któremu przy zastosowaniu odpowiedniego czytnika można rozpoznać zwierzę i zidentyfikować jego właściciela. Taki czytnik posiadają lecznice weterynaryjne, Policja, Straż Miejska oraz schroniska dla bezdomnych zwierząt. Z reguły działa on nawet kilkadziesiąt lat. Jeśli sami wolimy wiedzieć gdzie znajduje się nasza czworonożna zguba, lepiej zamontować chip dla psa z GPS lub chip dla kota z GPS. Informacje, jakie można poznać odczytując chip, to przede wszystkim imię, nazwisko i telefon właściciela pupila. Koszt chipa dla psa albo kota waha się w zależności od regionu, w którym dokonujemy tego zabiegu, modelu montowanego pod skórą pupila, czy konkretnej lecznicy. Średnio za czipowanie zapłacimy od kilkudziesięciu do około 150 zł. Przed wykonaniem tej procedury warto dowiedzieć się czy w naszej okolicy nie są wykonywane nieodpłatne zabiegi czipowania zwierząt domowych. Niektóre gminy wprowadzają takie udogodnienia dla mieszkańców posiadających psy albo koty. Co zamiast chipowania zwierząt domowych? Czipowanie kota lub innego domowego stworzenia nie jest w naszym kraju obowiązkowe. Natomiast jeśli planujemy podróż zagraniczną do krajów Unii Europejskiej z naszym czworonogiem, musimy liczyć się z konieczności zaczipowania zwierzaka oraz wyrobienia mu specjalnego paszportu. Alternatywą dla chipu dla kota czy psa jest tatuaż, umieszczony w miejscu zatwierdzonym przez Polski Związek Kynologiczny (ten wymóg znakowania dotyczy rasowych psów). Niestety „farbowanie” skóry pupila stanowi dość bolesny i długotrwały w stosunku do czipowania proces. Zamiast podskórnego wszczepiania zwierzęciu identyfikatora można zdecydować się na prostsze sposoby, ułatwiające szybsze odszukanie pupila, kiedy się zgubi albo ucieknie. Mowa tutaj o specjalnych lokalizatorach z nadajnikach GPS oraz o adresówkach, umieszczanych na obrożach, czy szelkach zwierzaka. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że adresówka może zawsze się zgubić, może być też wyrzucona przez nieuczciwego znalazcę. Chipa natomiast nie można usunąć i w razie potencjalnej kradzieży drogiego rasowca, złodziej szybko wpadnie, a my odzyskamy ukochanego towarzysza. Adresówki dla psów i kotów Adresówka dla psa bądź innego domowego zwierzaka stanowi niedrogie i proste rozwiązanie. Przydaje się w momencie kiedy pupil ucieknie lub zgubi się. Osoba, która znajduje szczekającą albo miauczącą zgubę, dzięki danym zamieszczonym na adresówce, może dotrzeć do prawowitego właściciela czworonoga. Adresówka dla kota, psa lub innego pupila może zawierać takie dane jak imię i nazwisko właściciela oraz numer jego telefonu. Niekiedy znajduje się tam jeszcze adres, a czasem wyłącznie numer kontaktowy. Adresówka psa, którą z powodzeniem można też zawiesić kotu, stanowi jeden z gadżetów ze sklepu Max&Mrau. Oto nasze przykładowe propozycje: adresówka chromowana Trixie; duża, srebrna adresówka Trixie; adresówka z diodą Trixie, dzięki której można dostrzec pupila z większej odległości, zwłaszcza po zmroku; zawieszka świecąca Flasher marki Trixie; adresówka na obrożę w kształcie kości od Trixie. Taką adresówkę można opisać zwykłym długopisem, można też dać ją do grawerowania – wówczas informacje znajdujące się na niej będą trwałe. Obroże i lokalizatory dla psa bądź kota Poza wymienionymi wcześniej metodami ochrony pupila w sprzedaży występują także specjalne obroże z możliwością założenia na nie identyfikatora. Należy do niej m.in. obroża dla psa Hunter convenience z naszej oferty sklepowej. Prócz tego, że obroża wygodnie się nosi, nie wywołuje otarć, jest wytrzymała, wodoodporna, wspaniale wygląda, to dodatkowo zapewnia naszemu milusińskiemu bezpieczeństwo. Nawet wówczas kiedy zwietrzę przypadkowo się zagubi, będzie można je znaleźć dzięki identyfikatorowi. Ponadto dostępne są również inne akcesoria ułatwiające zlokalizowanie psiej lub kociej zguby, takie jak np. lokalizator dla kota albo psa z nadajnikiem GPS. Do takiego urządzenia zwykle jest dostosowana aplikacja na telefon. W momencie zniknięcia zwierzęcia można uruchomić system, który na telefon komórkowy właściciela pupila wysyła sygnał informujący gdzie przebywa jego futrzasta pociecha. Niestety tego typu sprzęt ma z reguły ograniczenie odległościowe, działa zatem na określoną odległość, np. około 100 m. Warto poszukać takiego o jak najdłuższym zakresie funkcjonowania i który będzie odporny na deszcz, piasek, itp. |
![]() |
![]() Ale fajna fotę ktos zrobil;) |
Free forum by Nabble | Edit this page |