I ja miałem podobną przygodę >;))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
10 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

I ja miałem podobną przygodę >;))

Lothar.
Umówiłem się z szefem biura projektowego w sprawie konsultacji projektu, mieli biuro na śródmieściu w półświatku to miejsce jest zwane "pigalakiem" bo tam hmm panie podrywają panów >;) Pojechałem z żoną bo potem mieliśmy gdzieś zajrzeć, ona też nie kojarzyła co to za miejsce, wyszła z auta i spacerowała, a okoliczne panie jej chciały wtrząchnąć. Uciekła do tego biura projektowego, a ochroniarz chciał ją wypędzić bo widział już wiele. Uratowało ją to że pamiętała nazwisko kierownika biura. Wydało mi się to zabawne, ale nie wszystkim >;))

Lata 80 czy nawet późne 70 impreza u znajomych moich rodziców w stolicy. Same małżeństwa - domówka suto zakrapiana, ale alkohol się skończył, a panowie stwierdzili, że na "melinę"nie pójdą lepiej iść na dancing do restauracji w jakimś hotelu. Kiedyś było tak, że jak był komplet gości to lokal zamykano - więcej nie wpuszczano. I tak się też teraz stało, rodziców i ich znajomych nie chciano wpuścić, więc panowie postanowili że będą udawać gości zagranicznych dla takich zawsze miejsce w lokalu się znalazło. I tak też zrobili zaczęli rozmawiać z "ochroniarzem"(obecnie selekcjonerem) łamaną angielszczyzną. "Wykidajło" powiedział, że owszem panów wpuści, ale dziwki zostają na zewnątrz bo u nich w lokalu prostytutki maja swoje i konkurencji nie potrzeba.



Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: I ja miałem podobną przygodę >;))

Amigoland
U mnie nigdy nie było, żeby zbrakło wódki Cześć Wojtek.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: I ja miałem podobną przygodę >;))

Lothar.
U mnie też nie bo miałem spirytus firmowy i nikt by tego nie przepił. Ale ludzie są oszczędni a poza tym jak jest w domu to nie poleży >;) W ilu domach nic nie ma właśnie dlatego >;)) Wiesz gdzie jest pigalak? Ja słyszałem ale tak dokładnie nie wiedziałem >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: I ja miałem podobną przygodę >;))

Amigoland
Lothar. napisał/a
U mnie też nie bo miałem spirytus firmowy i nikt by tego nie przepił. Ale ludzie są oszczędni a poza tym jak jest w domu to nie poleży >;) W ilu domach nic nie ma właśnie dlatego >;)) Wiesz gdzie jest pigalak? Ja słyszałem ale tak dokładnie nie wiedziałem >;))
Pigalak to chyba był na placu Trzech Krzyży. I nie stały tam panie, tylko panowie o odmiennych skłonnościach
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: I ja miałem podobną przygodę >;))

Amigoland
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
U mnie też nie bo miałem spirytus firmowy i nikt by tego nie przepił. Ale ludzie są oszczędni a poza tym jak jest w domu to nie poleży >;) W ilu domach nic nie ma właśnie dlatego >;)) Wiesz gdzie jest pigalak? Ja słyszałem ale tak dokładnie nie wiedziałem >;))
Pigalak to chyba był na placu Trzech Krzyży. I nie stały tam panie, tylko panowie o odmiennych skłonnościach
Znaczy się. Każde miejsce gdzie się ktoś prostytuował nazywano Pigalakiem. Było ich trochę
"Miejsce, o którym opowiada Andrzej, znajduje się między Alejami Jerozolimskimi a ulicą Nowogrodzką. Chodzi dokładnie o skrzyżowanie Nowogrodzkiej z Emilii Plater oraz Nowogrodzkiej i Poznańskiej. - Słynny jest też skwer na rogu Poznańskiej i Wspólnej - szybko dopowiada mieszkaniec stolicy."
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: I ja miałem podobną przygodę >;))

Lothar.
No to właśnie tam za Mariotem a ja nie wiedziałem 😇 zresztą każda dziewczyna by się poczuła dziwnie w takiej sytuacji 😈
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: I ja miałem podobną przygodę >;))

Amigoland
Lothar. napisał/a
No to właśnie tam za Mariotem a ja nie wiedziałem 😇 zresztą każda dziewczyna by się poczuła dziwnie w takiej sytuacji 😈
Już wiem. Tam była szkoła, a za szkołą na rogu kawałek parku. Nie po drodze mi tam było
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: I ja miałem podobną przygodę >;))

Lothar.
Mnie też, nawet balangowe imprezy to nigdy w tamtym kierunku >;) Mieliśmy towarzystwo koedukacyjne, to nie byliśmy hmm klientami, bo każdy zakochany w jakiejś koleżance, to nie w głowie były jakieś takie rozrywki i było to postrzegane jako patologia.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: I ja miałem podobną przygodę >;))

Amigoland
Lothar. napisał/a
Mnie też, nawet balangowe imprezy to nigdy w tamtym kierunku >;) Mieliśmy towarzystwo koedukacyjne, to nie byliśmy hmm klientami, bo każdy zakochany w jakiejś koleżance, to nie w głowie były jakieś takie rozrywki i było to postrzegane jako patologia.
Człowiek młody...Nie potrzebuje takich usług. A po za tym. Nie ma pieniędzy
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: I ja miałem podobną przygodę >;))

Lothar.
Chyba bym się brzydził :) wtedy byłem zakochany i za chiny bym tam nie poszedł >;)