Homo sovieticus (łac. „człowiek sowiecki/radziecki”) – według Michaiła Hellera pojęcie funkcjonujące początkowo w ZSRR jako określenie kolejnego etapu ewolucji człowieka Homo sapiens ukształtowanego dzięki powodzeniu marksistowskiego eksperymentu społecznego[1][2].
Równocześnie pojęcie zaczęło funkcjonować w drugim obiegu jako opis postępującego procesu demoralizacji społeczeństwa komunistycznego. W 1982 roku rosyjski pisarz i socjolog emigracyjny Aleksandr Zinowjew napisał książkę pod tym tytułem, stanowiącą połączenie relacji i próby analizy mentalności emigrantów rosyjskich we Francji „skażonych” komunizmem. Zinowjew utworzył także skrótowiec homosos (ros. гомосос) w stylu radzieckiej nowomowy. Podobnym znaczeniowo terminem w rosyjskim slangu jest sowok (ros. совок). Według Zinowjewa „cechami radzieckiego społeczeństwa są: nieokreśloność, płynność, zmienność, wieloznaczność we wszystkim. Składa się ono z galaretowatych jednostek i samo przypomina galaretę. Jest to społeczeństwo kameleonów, będące w całości gigantycznym kameleonem”[3]. Leszek Kołakowski uważał, że pracą kluczową w kształtowaniu homo sovieticus był Krótki kurs historii WKP(b), który, przez swoje liczne zmiany zgodne ze zmianami „linii partii” lub eliminacją kolejnych przywódców partyjnych, był „podręcznikiem sfałszowanej pamięci i rozdwojonej rzeczywistości”. Cechy wykształcone przez wieloletnie powtarzanie kolejnych wersji „Krótkiego kursu” doprowadziły do wykształcenia „nowego człowieka sowieckiego: ideologicznego schizofrenika, szczerego kłamcy, człowieka gotowego do nieustannych i dobrowolnych samookaleczeń umysłowych”[4]. Według nich mentalność Homo sovieticus można scharakteryzować następującymi cechami[5]:[potrzebny przypis] człowiek podporządkowany kolektywowi (organizacji partyjnej), dla jego postawy charakterystyczna jest ucieczka od wolności i odpowiedzialności, koniunkturalizm, oportunizm, agresja wobec słabszych, uniżoność wobec silniejszych, brak samodzielnego myślenia oraz działania, oczekiwanie, że „ktoś coś załatwi”, zniewolony intelektualnie, pozbawiony osobowości i godności, całkowicie podporządkowany władzy, izolacja od światowej kultury, stworzona poprzez ograniczanie w ZSRR podróży za granicę i ścisłą cenzurą informacji w mediach oraz wszechobecnością propagandy, brak respektowania wspólnej własności i skłonność do drobnych kradzieży w miejscu pracy, zarówno dla użytku osobistego, jak i dla zysku, zgodnie ze słowami popularnej piosenki „Wszystko należy do kołchozu, wszystko należy do mnie” („Все вокруг колхозное, все вокруг мое”[6]) czy „jeden worek do ciężarówki, jeden worek sobie” (мешок – в кузов, мешок себе) ze wspomnień Stalina[7]. W Polsce termin homo sovieticus upowszechnił ks. Józef Tischner w opublikowanym na łamach „Tygodnika Powszechnego” w kwietniu 1990 r. artykule pt. Homo sovieticus – pomiędzy Wawelem a Jasną Górą[8]. W jego interpretacji termin miał odmienne znaczenie. Według niego homo sovieticus to: „zniewolony przez system komunistyczny klient komunizmu – żywił się towarami, jakie komunizm mu oferował. Trzy wartości były dla niego szczególnie ważne: praca, udział we władzy, poczucie własnej godności. Zawdzięczając je komunizmowi, homo sovieticus uzależnił się od komunizmu, co jednak nie znaczy, by w pewnym momencie nie przyczynił się do jego obalenia. Gdy komunizm przestał zaspokajać jego nadzieje i potrzeby, homo sovieticus wziął udział w buncie. Przyczynił się w mniejszym lub większym stopniu do tego, że miejsce komunistów zajęli inni ludzie – zwolennicy «kapitalizmu». Ale oto powstał paradoks. Homo sovieticus wymaga teraz od nowych «kapitalistów», by zaspokajali te potrzeby, których nie zdołali zaspokoić komuniści. Jest on jak niewolnik, który po wyzwoleniu z jednej niewoli czym prędzej szuka sobie drugiej. Homo sovieticus to postkomunistyczna forma «ucieczki od wolności», którą kiedyś opisał Erich Fromm” (Tischner, 1992).[potrzebny przypis] Tischnerowski homo sovieticus to osoba będąca tworem systemu totalitarnego i niepotrafiąca odnaleźć się w systemie politycznym innego typu[9]. W podobnym tonie definiował termin publicysta Jerzy Turowicz. Pisał: „Homo sovieticus to człowiek zniewolony, ubezwłasnowolniony, pozbawiony ducha inicjatywy, nieumiejący myśleć krytycznie. [...] Homo sovieticus to dziś człowiek, który wszystkiego oczekuje i domaga się od państwa, który nie chce i nie umie swego losu wziąć we własne ręce”[10][9]. Przypisy „Związek Radziecki jest (...) ojczyzną nowego, wyższego typu homo sapiens – homo sovieticus”, za: praca zbiorowa: Sowietskije ludi. Moskwa: 1974. Michaił Heller: Maszyna i śrubki. Jak hartował się człowiek sowiecki. Warszawa: Wydawnictwo Pomost, 1989. Aleksandr Zinowjew: Homo sovieticus. Wyd. EPUB. Polonia, 1983, s. 1444–1446. ISBN 978-0-902352-31-5. Leszek Kołakowski: Główne nurty marksizmu. T. III – Rozkład. Wydawnictwo „Krąg-Pokolenie”, 1989, s. 867. Piotr Wdowiak: Homo postsovieticus lub Homo sovieticus po latach. Racjonalista.pl. Słowa radzieckiej piosenki Dorożnaja (Дорожная) z 1947 roku, słowa S.A. Wasiliew, muzyka. I. Dunajewski. С.А. Васильев – слова, музыка – И. Дунаевского. Пахомов Борис Исакович: Все вокруг колхозное, все вокруг мое. 2011. Joanna Marszałek-Kawa, Danuta Plecka (red.), Leksykon wiedzy politologicznej, Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek, 2018, s. 144, ISBN 978-83-66220-26-3, OCLC 1091293670. Maciej Mazurek: Homo sovieticus atakuje. niezalezna.pl, 5 listopada 2013. Jerzy Turowicz. Pamięć i rodowód. „Tygodnik Powszechny”. nr 45, 1993. |
Homo sovieticus to dziś człowiek, który wszystkiego oczekuje i domaga się od państwa, który nie chce i nie umie swego losu wziąć we własne ręce.
![]() |
Bo mu zabroniono, wziąć los we własne ręce. Także ukręcono ludziom kręgosłup, przez tyle pokoleń? Nie ma co się dziwić. Bywały pojedyncze buntownicze przypadki. Ale ci marnie kończyli...
Druga tura bez Bonżura...
|
W tym roku pojawi się w Rosji nowy przedmiot o...Niezwyciężonej armii czerwonej
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
A weź to potem odwróć, jak ludzie liczą na to że ktoś im powie co mają zrobić. Tak było i u nas jak pozamykali fabryki i ludzie czekali aż je otworzą >;))) Czyli ludziom zrobiono straszną krzywdę, o czym komuniści i hmm "centryści" to pamiętać nie chcą. U nas to poszło lżej bo zawsze coś się "kombinowało" ale u ukrów i kacapów to masz poważny kłopot >;)) W sumie może to i fajnie by było znaleść pracę i ją mieć do emerytury? >;))) Zaraz jadę i chęci to nie ma >;))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Rychło wczas ![]() ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Stała, pewna, dobrze płatna praca. To spokój i możliwość planowania, A tak, to niepewność...
Druga tura bez Bonżura...
|
Taak >;)) To takie chodzenie po linie, albo się uda, albo i nie >;)))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Brawo Amigo! Tak to właśnie działa. |
To się zaraz będziemy "ukrywać" bo na nas ich napuszczą. Masz gdzie mieszkać? Łapać "burżujkę". Michalino, nie pokazuj swojego pięknego ogrodu. Idą ciężkie czasy.
|
Myślisz,że aż tak? Poza tym ja nie jestem burżujką jak wiesz,bardzo skromnie żyje a ogród to cóż,pasja męża;) Ale masz rację,kto to wie co ludziom strzeli do głowy. Kobieta którą uważalam przez ponad 40 lat za swoja przyjaciółkę zawsze mi wymawiala,że mieszkam w domku z ogrodem,że mam takie dobre warunki a jak mi braknie kasy to sprzedam dom.Tyle,że ona pojęcia nie ma że przy obecnych cenach czynszów to bardziej oplaca się mieszkać w domu. no i mam jeszcze tatę"na stanie". |
Będziesz "kułakiem" Michalino 😝
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Kacapy jakby wpadli do ogrodu Michaliny to zeżarli by tą lilię wodną, myśląc że to sałata ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
To nauczka dla nas współczesnych. Nam też się coraz więcej zabrania... ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Koledzy mówią że dobrze to już było >;PPP
|
Ja to mówię już od lat ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Co się polepszy, to.....
![]() |
Wojtek. Zawsze tak było ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
To sobie zażyczmy żeby było....inaczej, Andrzeju >;))
|
Nie da rady...Skończyłby się wyścig szczurów. Społeczeństwa dochodzą do rozkładu i zgnilizny. Tak jak na zachodzie...Potrzebny jest kop. A tym kopem są kryzysy...
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |