Dzisiejsze święto przypomniało mi o moim Marzeniu >;))

[Lothar.]

>;)))
No to zaczekam >;PP Do miłego Serenko >;)*

[michalina]

Serenity napisał/a

Heh, prawie każde dziecko chce być dorosłe, żeby nie było: tego nie wolno, tamtego nie wolno...
Dlatego ja byłam już dość poważna i odpowiedzialna w wieku 13 lat. Moja mama nawet nie musiała na wywiadówki chodzić, ani też zapisywać mnie do nowej szkoły, gdy się przeprowadziliśmy - sama to zrobiłam i pomyślałam nawet o tym, by kartę zdrowia przenieść, co zaskoczyło ówczesny personel ;))

Hej Sarenko:))
Nie myślałam o tym by być dorosłą a to chyba dlatego,że podobnie jak Ty załatwiałam wszystko sama;))
No i w domu dużo mogłam w sensie,miałam własne przekonania i mogłam o nich głośno mówić;)
Natomiast teraz to czasem marzę,by pobyć sama przez chwilę,by np.w święta zaszyć się choćby w moich górach i  nie oglądać kuchni przez tydzień!

[michalina]

Lothar. napisał/a

Myślałem że będzie "bosko"

Hej Wojtek,nigdy nie doświadczyłam czegoś podobnego,tzn.nie miałam takich marzeń:)

[Lothar.]

Nigdy nie chciałaś "uciec z Domu" Michalino? Ja parę razy już byłem spakowany. Jak atmosfera się robiła hmm niezdrowa, to miałem ochotę na.... długie spacery >;)) W sumie jaka to frajda, być wolnym człowiekiem :) Ale trzeba to sobie uzmysłowić >;)) Pamiętam jak czekałem żeby iść do Pracy i mieć prawdziwe własne pieniądze. Wytrwałem hmm "doczekałem" >;)))

[michalina]

Lothar. napisał/a

Nigdy nie chciałaś "uciec z Domu" Michalino? Ja parę razy już byłem spakowany. Jak atmosfera się robiła hmm niezdrowa, to miałem ochotę na.... długie spacery >;)) W sumie jaka to frajda, być wolnym człowiekiem :) Ale trzeba to sobie uzmysłowić >;)) Pamiętam jak czekałem żeby iść do Pracy i mieć prawdziwe własne pieniądze. Wytrwałem hmm "doczekałem" >;)))

Jako dziecko nigdy nie chcialam uciec z domu ale teraz,jako dorosla,chetnie czasem bym to zrobiła;)
W domu rodzinnym czułam się wolna,w moim domu czuję się jak robot kuchenny.

[Lothar.]

Może każde z nas ma to przerobić, Michalino? >;)) Ja to przeszedłem w dzieciństwie i nie było fajnie :) Dziś patrzę na to trochę z przymrożeniem oka :) ale wtedy się nie śmiałem. Bardzo zmieniłem się w wojsku i już teraz to wszędzie jestem "u siebie w domu" >;)) Coś mnie "tkneło" sorry ale czasami tak mam  i "czy siebie lubisz Michalino?" podpowiada mi alterego :) bo ostatnio czytałem o nie akceptacji samego siebie i przez to nie akceptuje się własnego świata.

[michalina]

Lothar. napisał/a

Może każde z nas ma to przerobić, Michalino? >;)) Ja to przeszedłem w dzieciństwie i nie było fajnie :) Dziś patrzę na to trochę z przymrożeniem oka :) ale wtedy się nie śmiałem. Bardzo zmieniłem się w wojsku i już teraz to wszędzie jestem "u siebie w domu" >;)) Coś mnie "tkneło" sorry ale czasami tak mam  i "czy siebie lubisz Michalino?" podpowiada mi alterego :) bo ostatnio czytałem o nie akceptacji samego siebie i przez to nie akceptuje się własnego świata.

Kiedyś bardziej lubiłam siebie a teraz mniej.Bo robię rzeczy,których tak naprawdę nie chcę robić,jestem zmęczona gotowaniem i opieką nad ojcem,czuję się coraz bardziej przytłoczona.Jestem zmęczona,ostatnio często robi mi się słabo,nie wiem,czy od serca czy tarczycy czy to psychika.Towarzyszy mi lęk,że nie dam rady bo braknie mi sił.

[Lothar.]

Jak byłem w podobnie trudnej sytuacji podbramkowej, to Kropelka powiedziała mi, Puść. Pomogło, choć na początku nie mogłem puścić :) tak byłem zafiksowany >;)) Jak to "puścić" dałem słowo nigdy w życiu, a potem się rozejrzałem i znalazłem inne rozwiązanie i mi odpuściło na dobre >;)) Nie napinaj się tak Michalino, zwyczajnie wzięłaś za dużo na siebie, a to dlatego że masz miękkie serce, a znasz pewnie takie, pasujące, przysłowie? >;)))

[michalina]

Lothar. napisał/a

Jak byłem w podobnie trudnej sytuacji podbramkowej, to Kropelka powiedziała mi, Puść. Pomogło, choć na początku nie mogłem puścić :) tak byłem zafiksowany >;)) Jak to "puścić" dałem słowo nigdy w życiu, a potem się rozejrzałem i znalazłem inne rozwiązanie i mi odpuściło na dobre >;)) Nie napinaj się tak Michalino, zwyczajnie wzięłaś za dużo na siebie, a to dlatego że masz miękkie serce, a znasz pewnie takie, pasujące, przysłowie? >;)))

O tak,znam to przysłowie;))
Tak,chyba za dużo na siebie wzięłam ale jak to pracoholik Koziorożec będę ryła nosem przy ziemi aż się zaoram chyba;))
Napięcie mnie zżera,spróbuję sobie odpuścić.
Te święta jak i poprzednie dały mi w kość ale nie tylko święta.Coraz słabiej się czuję,może by trzeba było badania porobić,sama już nie wiem

[Lothar.]

A masz trochę czasu dla siebie :) żeby sobie pomedytować, ba, po bujać w obłokach? >;PP No wiesz higiena Psychiczna nie mniej ważna jak fizyczna :) Jak ząbki się myje przed snem :) to i malutka chwilka dla siebie?

Wiem >;))

[michalina]

A masz trochę czasu dla siebie :) żeby sobie pomedytować, ba, po bujać w obłokach? >;PP No wiesz higiena Psychiczna nie mniej ważna jak fizyczna :) Jak ząbki się myje przed snem :) to i malutka chwilka dla siebie?

Wiem >;))

Staram się  mieć:)
Staram się mieć czas na spacer,na łyżwy,nad wodę ,staram się mieć czas dlasiebie aby nie oszalec;))
Dziś teściowa dała mi do zrozumienia,że jej się nie podoba,że nie zaszczepiłam ojca:))
Druga synowa też sie nie popisała,bo zamiast wziąć odpowiedzialność za swoje dzieci to nie chce się szczepić
Za to synowie jej nie zawiedli:jeden i drugi chcą wziąć szczepionkę,no trudno...Ona jest po,dobrze się czuje.

[Lothar.]

Prowadzisz bardzo dynamiczne życie rodzinne, Michalino >;) Trochę zatroszczę. Ja mniej spotykam przypadkiem a umówić się to przy okazji >;)) Niedaleko, a się rzadko oglądamy :)

[michalina]

Lothar. napisał/a

Prowadzisz bardzo dynamiczne życie rodzinne, Michalino >;) Trochę zatroszczę. Ja mniej spotykam przypadkiem a umówić się to przy okazji >;)) Niedaleko, a się rzadko oglądamy :)

Trudno powiedzieć co lepsze;))Kazda sytuacja ma swoje plusy i minusy:))Ja trochę zazdroszczę Tobie:))Samodzielny,niezależny,chcesz to gotujesz,chcesz to wyjedziesz,sam się rządzisz:))

[Lothar.]

Z Simim to nie jestem taki wolny i niezależny >;))

[michalina]

Lothar. napisał/a

Z Simim to nie jestem taki wolny i niezależny >;))

[Lothar.]

[Serenity]

Lothar. napisał/a

>;)))
No to zaczekam >;PP Do miłego Serenko >;)*

Zaczekasz, żebyś się wstydził?

[Lothar.]

Aż znów zajrzysz? >;)))

[Serenity]

michalina napisał/a

Hej Sarenko:))
Nie myślałam o tym by być dorosłą a to chyba dlatego,że podobnie jak Ty załatwiałam wszystko sama;))
No i w domu dużo mogłam w sensie,miałam własne przekonania i mogłam o nich głośno mówić;)
Natomiast teraz to czasem marzę,by pobyć sama przez chwilę,by np.w święta zaszyć się choćby w moich górach i  nie oglądać kuchni przez tydzień!

A wiesz Michalinko, że ja też tak miałam? Trzeba powiedzieć dość - teraz też ja się liczę;)
Wiem, że z powodu taty jesteś w sytuacji, która czyni Cię niezbędną, ale mimo to rób sobie takie większe chwile dla siebie.
Bliscy się przyzwyczają, zobaczysz:)

[Serenity]

A to nie wiedziałam, że Cię zawstydzam ;)