Cześć Wojtek. Witajcie Duszki. Jak na razie, w kraju już tak daleko zaawansowanym w genderyźmie, nie widzę toalet, dla 3,4,5...Czy 57-ej płci. Także w mediach co innego, a w realu co innego. Raz zażartowałem pytając się u nas jednej babki gdzie jest u nas toaleta dla trzeciej płci. Odpowiedziała że to trzeba zgłosić taką potrzebę do szefostwa firmy. Jak na razie nikt nie zgłosił. Czy to możliwe że w firmie która zatrudnia 800 osób nie znalazł/a chociażby jeden/a który/a zmienia płeć parę razy dziennie? Zgłoszenie takie wywołałoby na pewno spore zamieszanie. Bo nawet z przyczyn technicznych byłoby niemożliwe do wykonania...
Druga tura bez Bonżura...