Weź słoik i pokrywką.
Wypełnij go do połowy małymi przedmiotami - takimi jak np. szpilki, skrawki metalu, tłuczka szklana, itp. (Zachowując oczywiście ostrożność podczas napełniania słoika !) Gdy napełnisz słoik do połowy, zalej go wodą święconą powstała przez zmieszanie soli z wodą. Zamknij wieczko słoika i upewnij się ze jest zamknięty słoik szczelny. Następnie zakop słoik w ziemi na głębokości co najmniej 30 centymetrów. Tak długo, jak długo słoik będzie spoczywać w ziemi, tak długo będziesz chroniona przed szkodami które mogą pojawić się na twej drodze. Jeżeli nie masz ogródka i zakopałaś słoik z daleka od swego domu, powtarzaj ten rytuał co rok. >;)))) |
Jak coś takiego znajdziesz to nie dotykaj >;)))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Czar Oczyszczający (Do usuwania klątw i przekleństw)
Uwaga: Ten czar jest silnie działającym czarem oczyszczającym. W noc po pełni, lub tuż przed pełnią, zapal 13 świec, najlepiej białych. Napełnij wannę gorącą wodą (tak gorącą byś mogła w niej się okąpać). Dodaj do wanny 1 kubek soli morskiej, 1 dużą łyżkę szałwi, 1 dużą łyżkę lawendy i 1 dużą łyżkę rumianku. Zakręć wodę i pozwól wodzie wymieszać się z ziołami. Uklęknij lub usiądź przodem do wanny nago, i wypowiedz to zaklęcie: Co zostało uczynione, to uczynione Niechaj teraz będzie odczynione Poprzez światło księżycowej pełni niechaj zaniknie Oczyść mą duszę z chorób i plam Pozwól odwrócić krzywdzący mnie czar I zdejm ze mnie to złośliwe przekleństwo Jako wchodzę teraz w miejsce uświęcone Przywrócić ulgę memu duchowi. Idź się okąpać i pozwól wodzie zmyć skutki klątwy. Używając rąk, nabierz wody i obmyj swą głowę trzykrotnie. Czyniąc to, za każdym razem powtarzaj: Przyjmij me przeprosiny za to co zostało uczynione Rozprosz mój czar wraz z czasem gdy pierwsze słońca ukażą się promienie. Pozostań w kąpieli aż woda ostygnie. Wyciągnij korek z wanny i wymyj wannę w której brałaś tą kąpiel. Zdmuchnij świece i pójdź spać. Wraz z nastaniem świtu, klątwa (urok) zostanie złamana i ponownie zaczniesz odczuwać "błogostan" który poprzednio utraciłaś. |
Bardzo fajne czary,dzięki WW:))
Zastosuję;) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
No...Fajne. Tylko sądzę że ten cały hokus-pokus trzeba przeprowadzić ze 100 procentową wiarą że zadziała. Wystarczy tylko moment zwątpienia. A wtedy nic z tego nie będzie...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
>;))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Dokładnie o to w tej magii chodzi. :) Co nie jest proste, bo czarować w ten sposób, to jakby zakrzywiać rzeczywistość, okłamywać samego siebie itp...z wiarą. Niełatwo pokonać blokady tego rodzaju, niemniej warto próbować...trening czyni mistrza..:) ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
To jak Rzemiosło Andrzeju >;) Robisz swoje i za dużo o tym nie myślisz. Wykonałeś, to wtedy jest częścią twojego życia >;)
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
>;)) Najdłuższą podróż Jolu zaczyna się od pierwszego kroku >;P Pamiętam jak amulety stały się dla mnie realne z chwilą jak łapacz snów "ukłuł mnie" w plecy koło lewej łopatki. A nie zwróciłem na niego uwagi, biały na białej ścianie, siedziałem przy laptopie i pracowałem i się stało, bolało, w środku miał symbol, niesymetrycznej choinki, gałązki tylko po lewej.
|
Prawda.;) Odnośnie amuletów, ciągle się nad tym zastanawiam czy one mają moc jaką nada mu dana osoba czy działają również bez wiary w cudny efekt?;)) Ps. Zmykam do spania, ale ty Wojtku napisz w swobodnej chwili co o tym myślisz. Chciałabym poznać twoje zdanie.;) ![]() |
Ja wolę mentalne wpływy bez przedmiotów. Jak poczujesz coś realnego pomiędzy dłońmi przy koncentracji to to ciepło co czujesz jak dwie otwarte dłonie zbliżasz do siebie i nagle, wyobrażenia stają się realne. Żaden cud tylko Praktyka.
|
Myślę że większość amuletów to śmieci dla turystów ale czasami od nich mrowi w dłonie jak się zbliży, miałem tak ze starymi rzeźbami z Tajlandii, z maskami i bronią z Afryki i Okiem Fatimy >;) tylko "prawdziwych" jest mało. >;))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Na szybko... Ja również, ale nie o to pytałam.:) Chodzi mi o to, czy twoim zdaniem np. kamienie szlachetne, runy...mają moc jaką się im przypisuje, czy to jest zależne od wiary człowieka w dany przedmiot/amulet. Jak ty myślisz? ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Niektóre obrazy mrowią, wkleiłem kiedyś zdjęcie takiego nawiedzonego z Katmandu, właściciele powiedzieli że wiedzą i nie będą go ruszać bo obraz "chce być przeniesiony" ale jak to zrobią to zaczną wykonywać "ich" polecenia. Normalny inteligencki dom nagle nabrał dziwnego charakteru >;)) Nic wcześniej nie zauważyłem :)
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
To zależy na co jesteś "otwarta" Jolu. Jakie masz wyobrażenia taką masz wrażliwość, ja mam religijną bo pan Dziadek mnie diabłami straszył i są tylko wcale nie są złe >;)) Lubię kryształy, ale wolę nierealne wyobrażenia którym można nadać praktyczny charakter myśląc o nich. Weź czerwoną wyobrażoną wstążkę zawiąż na czymś, jak pomyślisz o tym to będzie nawet do 6 miesięcy, ale realnie to tam nic nie ma, koty się gapią wrażliwi są nieswoi >;P Nie ma a jest >;) |
Miałem taką sno wizje taką techniczną budowałem w hotelu instalacje do wysysania energii z turystów kable i elektronika przechodziły w części zwierząt (odmówiłem używania ludzi w instalacji a poprzednik nie miał takich zahamowań, makabryczne) jednej nocy tam 10 lat pracowałem. Ze 100 lat to będzie pracowało. Ludzie mnie nie widzieli, byłem czarną istotą taką jaką czasami widać w widzeniu peryferyjnym, mogłem zwalniać czas i przechodzić przez ściany. Budzisz się w ciele i brakuje tych narzędzi co się używało >;))
|
Najciekawsze to to że "zapłacono" mi za wykonaną pracę, a ja będąc normalnie sobą, to nie rozumiem tego co robiłem, ani czym zapłacili, to było oczywiste na tamtym poziomie w tamtym "ciele" a dla mnie to jakieś odległe abstrakcje. Nie horror Ewy ale ciężka fizyczna i duchowa Praca byłem zmęczony, Ewę straszą, a ja mogę sam "straszyć" tylko po co? Strasznie długo trzeba stać żeby ludzie zaczęli dostrzegać, a w ruchu nic nie widzą.
|
Free forum by Nabble | Edit this page |