Co sądzicie na temat psychologów,coachów itd?

[michalina]

Naoglądałam się ostatnio na yt,poczytałam.
Mam swoją idolkę;Izabelę Kopaniszyn ale stwierdziłam niestety,że żyje ona w bańce oddalonej miliony lat swietlnych niż ja .
Moja przyjaciólka zadała mi pytanie,dlaczego właściwie słucham jej i innych zamiast siebie?
Bo w końcu to się zamiast rozwinąć i wzmocnić to się nabawiłam kompleksów ,że całe zycie mi przeciekło przez palce,że nic nie osiągnęłam i osiadlam na najnizszym szczeblu drabiny społecznej
I że to wszystko moja wina,bo źle myślałam zamiast działać;)
Mieliscie kiedys do czynienie z terapeutą?
Widzicie sens terapii?
Znam kilka uzależnionych osób i zadnej nie pomogła terapia.
Ale nie znam nikogo z problemami psychicznymi na tyle duzymi by się poddał terapii.
Frapuje mnie na ile te terapie sa skuteczne.
Kilkanaście lat temu byłam u takiej osoby ,źle się czułam po tym spotkaniu ,pamiętam,że wyrzuciłam wszystkie recepty bo doszłam do wniosku,ze leki mi nie pomoga w problemach,ze nagle nic się nie zadzieje ,jedyne,że będę chodziła bardziej otepiała.
Wiem,że niektórzy chodzą latami na terapie i nic to nie daje.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Programatorzy he he he

No właśnie,do tego hajs taki tłuką,że szok.
Jak zobaczyłam cennik,neurofeedback ,30 000 zł!
Coaching biznesowy podobnie.
To jak ja mam zrobic biznes skoro nie mam hajsu na szkolenia?

[Amigoland]

Nie pomogę ci Michalino, bo jeszcze nigdy u żadnego psychologa nie byłem. Byłem u neurologa. Ale dziwię ci się, bo koziołki to raczej mają silny charakter i umieją przezwyciężać różne trudności...
Witaj Michalino.

[michalina]

Amigoland napisał/a

Nie pomogę ci Michalino, bo jeszcze nigdy u żadnego psychologa nie byłem. Byłem u neurologa. Ale dziwię ci się, bo koziołki to raczej mają silny charakter i umieją przezwyciężać różne trudności...
Witaj Michalino.

Toteż przezwyciężam Amigo;))
Ale tak mnie troche zaciekawiła ta psychologia:))
Ciekawa byłam,czy mogę z tej nauki cos wynieść dla siebie:))

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Nie pomogę ci Michalino, bo jeszcze nigdy u żadnego psychologa nie byłem. Byłem u neurologa. Ale dziwię ci się, bo koziołki to raczej mają silny charakter i umieją przezwyciężać różne trudności...
Witaj Michalino.

Toteż przezwyciężam Amigo;))
Ale tak mnie troche zaciekawiła ta psychologia:))
Ciekawa byłam,czy mogę z tej nauki cos wynieść dla siebie:))

Nie, no nie ma sprawy. Jak coś ciekawi to się nawet dobrze czyta

[Lothar.]

To zależy na ile podatna jesteś Michalino i na kogo trafisz, no i dobrze będzie wspomnieć o uzależnieniu >;) Serio  każdy z nas jest trochę samotny i niedowartościowany stąd biznes coachowo/wróżkowo/religijny. Towar za towar. Tylko czy warto, tak czy owak to techniki uwalniające stres. Są inne metody

[Lothar.]

[michalina]

Lothar. napisał/a

To zależy na ile podatna jesteś Michalino i na kogo trafisz, no i dobrze będzie wspomnieć o uzależnieniu >;) Serio  każdy z nas jest trochę samotny i niedowartościowany stąd biznes coachowo/wróżkowo/religijny. Towar za towar. Tylko czy warto, tak czy owak to techniki uwalniające stres. Są inne metody

Hmmm,ciekawe,psycholog,coach i wróżka w jednym
Ale taka prawda,ma to wiele wspólnego:)
Czy jestem podatna?
Myslę,że nie.
W sumie to nie lubie się w niczym zagłębiać,pobieżnie zaznajamiam się z tematami bo mnie juz goni i gnam by się dowiedzieć następnej rzeczy.I ponieważ się za długo w niczym nie grzebę to pewnie podatna jestem mniej.
W ogóle to jestem sceptyczna:))
Ja tam widzę tylko kasę,wielką kasę i to się nie zmieniło od milionów lat,ludzie potrzebują wsparcia czy to w kartach,czy u wróżki czy u coacha;))

[Lothar.]

No to bądź oprócz sceptycyzmu, jeszcze ostrożna Michalino, bo to biznes przyciągający wielu ludzi i to niekoniecznie etycznych >;)) I to nawet niekoniecznie w rozumieniu ekonomicznym >;) Mówiłem że spotkałem "przeklęte" przedmioty >;) Myślałaś kiedyś po co je się robi i skąd "pakty"? >;))

[Lothar.]

A czasami zupełnie nie wyglądają >;P

[Lothar.]

No dobrze to żart

[michalina]

Lothar. napisał/a

No dobrze to żart

Żeby sie zmienic potrzeba sobie samemu albo by ktos spral ci mózg;)
I od tego są ci kołcze i psycholodzy;)Uwierz w siebie a wszytsko pójdzie jak z płatka!
Leż i mantruj o tym  jaki jesteś bogaty.
Ojeje,nie stałeś sie bogaty od mantrowania?
To widocznie źle mantrowałeś!
Dobrze mantrowałeś?
To najwyrazniej Twoja dusza w tym wcieleniu nie potrzebuje bogactwa

No i sam powiedz,czy takie teksty nie są wygłaszane"pod system",by się nikt nie czepiał przebrzydle bogatych,psychopatycznych właścicieli naszej cudnej Ziemi?;)
To na zasadzie:biedny wejdzie do nieba a bogacz się ie przeciśnie;))Toż to ta sama śpiewka

[michalina]

Tak,możemy się zmienić ale ja dotąd nie pojmuję co powoduje zmianę.
Np.sama do dziś nie rozumiem jak to się stało,że w ciągu 1 dnia rzucilam palenie po 20 latach ,w ostatnim czasie paląc 30,40 fajek dziennie.
Mówię ludziom,że mi się przekładka w głowie uruchomiła.No bo tak,coś tam się zadziało ale dlaczego?
Dlaczego akurat w tym a nie w innym momencie?
Tym bardziej,że nie planowalam rzucac palenia,wręcz przeciwnie,mówilam,że z piciem to skończę ale palenie to kocham i nie rzucę;))

[Amigoland]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

No dobrze to żart

Żeby sie zmienic potrzeba sobie samemu albo by ktos spral ci mózg;)
I od tego są ci kołcze i psycholodzy;)Uwierz w siebie a wszytsko pójdzie jak z płatka!
Leż i mantruj o tym  jaki jesteś bogaty.
Ojeje,nie stałeś sie bogaty od mantrowania?
To widocznie źle mantrowałeś!
Dobrze mantrowałeś?
To najwyrazniej Twoja dusza w tym wcieleniu nie potrzebuje bogactwa

No i sam powiedz,czy takie teksty nie są wygłaszane"pod system",by się nikt nie czepiał przebrzydle bogatych,psychopatycznych właścicieli naszej cudnej Ziemi?;)
To na zasadzie:biedny wejdzie do nieba a bogacz się ie przeciśnie;))Toż to ta sama śpiewka

A po co w ogóle się zmieniać? Każdy ma swoje środowisko które go akceptuje jakim jest. Mamy się zmieniać dla siebie? Zmienić swoją naturę? Nerwus nigdy nie zostanie flegmatykiem. No chyba że się czegoś naćpa. Akurat słyszałem dzisiaj w radio temat o operacjach plastycznych. Połowa pacjentów, przychodzi z takimi błahostkami, że głowa boli...Witaj Michalino...

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

No dobrze to żart

Żeby sie zmienic potrzeba sobie samemu albo by ktos spral ci mózg;)
I od tego są ci kołcze i psycholodzy;)Uwierz w siebie a wszytsko pójdzie jak z płatka!
Leż i mantruj o tym  jaki jesteś bogaty.
Ojeje,nie stałeś sie bogaty od mantrowania?
To widocznie źle mantrowałeś!
Dobrze mantrowałeś?
To najwyrazniej Twoja dusza w tym wcieleniu nie potrzebuje bogactwa

No i sam powiedz,czy takie teksty nie są wygłaszane"pod system",by się nikt nie czepiał przebrzydle bogatych,psychopatycznych właścicieli naszej cudnej Ziemi?;)
To na zasadzie:biedny wejdzie do nieba a bogacz się ie przeciśnie;))Toż to ta sama śpiewka

A po co w ogóle się zmieniać? Każdy ma swoje środowisko które go akceptuje jakim jest. Mamy się zmieniać dla siebie? Zmienić swoją naturę? Nerwus nigdy nie zostanie flegmatykiem. No chyba że się czegoś naćpa. Akurat słyszałem dzisiaj w radio temat o operacjach plastycznych. Połowa pacjentów, przychodzi z takimi błahostkami, że głowa boli...Witaj Michalino...

Hej Amigo:))
Wiesz,to jest zdrowe podejście no ale jak ktos np.nadużywa aklo to byłoby dobrze dla niego samego by się zmienił;))
Co do zmieny charakteru to racja,każdy ma jakis rdzeń niezmienny,można kogoś oszlifować jak diament ale to co w środku to zostaje i odpala się w najmniej oczekiwanym momencie.
Nad emocjami dobrze jest uczyć się panować bo dlaczego ktoś ma ciągle znosić moją złość?
Nic na siłę bo powstrzymywanie się od emocji moze się skończyć choroba;))
Sama nie wiem.
Próbuje się zmienić ale mi średnio to idzie
Próbuję się stać mniej wylękniona i zestresowana,w tym celu uprawiam sport ale i pracuję z umysłem;))

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

No dobrze to żart

Żeby sie zmienic potrzeba sobie samemu albo by ktos spral ci mózg;)
I od tego są ci kołcze i psycholodzy;)Uwierz w siebie a wszytsko pójdzie jak z płatka!
Leż i mantruj o tym  jaki jesteś bogaty.
Ojeje,nie stałeś sie bogaty od mantrowania?
To widocznie źle mantrowałeś!
Dobrze mantrowałeś?
To najwyrazniej Twoja dusza w tym wcieleniu nie potrzebuje bogactwa

No i sam powiedz,czy takie teksty nie są wygłaszane"pod system",by się nikt nie czepiał przebrzydle bogatych,psychopatycznych właścicieli naszej cudnej Ziemi?;)
To na zasadzie:biedny wejdzie do nieba a bogacz się ie przeciśnie;))Toż to ta sama śpiewka

A po co w ogóle się zmieniać? Każdy ma swoje środowisko które go akceptuje jakim jest. Mamy się zmieniać dla siebie? Zmienić swoją naturę? Nerwus nigdy nie zostanie flegmatykiem. No chyba że się czegoś naćpa. Akurat słyszałem dzisiaj w radio temat o operacjach plastycznych. Połowa pacjentów, przychodzi z takimi błahostkami, że głowa boli...Witaj Michalino...

Hej Amigo:))
Wiesz,to jest zdrowe podejście no ale jak ktos np.nadużywa aklo to byłoby dobrze dla niego samego by się zmienił;))
Co do zmieny charakteru to racja,każdy ma jakis rdzeń niezmienny,można kogoś oszlifować jak diament ale to co w środku to zostaje i odpala się w najmniej oczekiwanym momencie.
Nad emocjami dobrze jest uczyć się panować bo dlaczego ktoś ma ciągle znosić moją złość?
Nic na siłę bo powstrzymywanie się od emocji moze się skończyć choroba;))
Sama nie wiem.
Próbuje się zmienić ale mi średnio to idzie
Próbuję się stać mniej wylękniona i zestresowana,w tym celu uprawiam sport ale i pracuję z umysłem;))

Alko, czy jakieś inne używki, nie mają nic wspólnego z tym jakimi jesteśmy. To są choroby w które wpadamy. Związane np. Ze słabą wolą. A wiesz Michalino że w pracy najlepsi są ludzie nerwowi? Obdarzenie temperamentem? Takiemu to robota aż się w rękach "pali"

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Michalino. Nie potrzebujesz żadnych drogich terapii czy couczów. Na YT są setki porad, na temat lęków. Jedną z nich jest porada żeby więcej przebywać na mediach społecznościowych...Czyli na forum

[Amigoland]