Mam tu ciekawy post z forum...Koci niewolnicy...
"Znam bardzo dobrą formę przeciwdziałania alergiom kotowym. Poza oczywiście odczulaniem, bo to jest mus.
Zwie się to oczyszczacz powietrza, koniecznie z filtrami HEPA. Potrafi kosztować niedużo i dużo, także każda kieszeń znajdzie coś dla siebie.
Gwarantuję, że w większości przypadków powietrze będzie czystsze, niż w innym domu, bez kota.
Uczula KAŻDY kot (i sierść NIE MA TU NIC DO RZECZY). Nawet Sfinks. Proteina Fel d1 jest za kichanie i smarkanie odpowiedzialna. Niektóre koty produkują tego więcej inne mniej, ale KAŻDY produkuje. Kolor futra nie ma znaczenia. Znaczenie nieduże ma istnienie podszerstka w futrze. Jego brak powoduje mniejsze roznoszenie tej proteiny po otoczeniu. Są też koty, które wydzielają mniej tego niż inne. Na przykład rosyjskie niebieskie (posiadam dwa). Sam mam alergię, a będąc w domu gdzie bylo 30 takich futer, tylko lekko mnie w nosie zakręciło."
Druga tura bez Bonżura...