Byłam grzeczną dziewczynką,i co ze mnie wyrosło he he

[Sylwia]

Za to teraz ma swój gust i styl - kosztem mamusi;))

[Sylwia]

Kawusia napisał/a

No ale sama widzisz że miała rację...

Kawusiu, powiedzmy, że w tej szkole, w której ona była większość przedmiotów traktowali po macoszemu, dlatego jej się to udawało;) a malarstwa uczyła się od ojca:)

[michalina]

Kawusia napisał/a

michalina napisał/a

Kawusia napisał/a

Sylwia napisał/a

Kawusia napisał/a

No bo łobuzy są kreatywne i mają mnóstwo pomysłów na życie.

A wiesz, zee to może być prawdą?;)
Sama zauważyłam pewną prawidłowość, że jak ktoś jest łobuzem w dzieciństwie, to potem spokojnieje, jakby się już wyszumiał;))))
Moja córa była bardzo grzecznym dzieckiem, więc rozumiesz, że potem miałam z nią problemy...

Weszła w okres buntu ,a to oznaka inteligencji.Dziecko myśli,i zaczyna się buntować.Moje dwie córki nie chcą dzieci,ciekawe dlaczego?

Kawusiu ja się im nie dziwię wcale ,na szczęście mają mamę która na nie nie naciska w kwestii potomstwa:)))
Moja Mama naciskała zawsze,może dlatego,że pracowała na oddziale noworodków.
Jak przez 2 lata po ślubie nie miałam dziecka to mówiła,że może jesteśmy bezpłodni.
A sama jak byłam jeszcze  szkole podsuwała mi broszurki jak się ustrzec niechcianej ciąży i jak planować dziecko
A potem była zdziwiona,że nie zaliczam wpadki

Nie naciskam Michalinko ,bo to ich życie...

I dobrze Kawusiu,że nie naciskasz.Byc może przyjdzie moment,że zapragną dziecka.
A może zdarzy sie tak,jak u mojego brata:nie chcieli mieć dzieci.Po 10 latach małżeństwa nagle bratowa jest w ciąży.Pytam ich,jak to się stało?A oni,że sami nie wiedzą
po prostu zaszła w ciążę i tyle,urodziła i spoko;)

[michalina]

Sylwia napisał/a

Kawusia napisał/a

No ale sama widzisz że miała rację...

Kawusiu, powiedzmy, że w tej szkole, w której ona była większość przedmiotów traktowali po macoszemu, dlatego jej się to udawało;) a malarstwa uczyła się od ojca:)

O,to zdolna dziewczyna:))
Ma pewnie artystyczną duszę .Jedna moja przyjaciółka chodziła do plastyka,ma talent(ale niewykorzystany) i też z niej taki wolny duch,też Ardra,21 czerwiec,coś w tym jest;)

[Kawusia]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[michalina]

Lothar napisał/a

>;)
Michalino te zaniedbanie utrudniły start, a pomogły w dorosłości, bo wyrobiło samodzielność i otwartość towarzyską, zobacz, ja i Andrzej dostaliśmy podobne wykształcenie podwórkowe i jak się przyjrzysz :) to nieco się różnimy od innych internautów >;P Hmm, albo chcę tak się oszukiwać  

Wojtek,różnicie się tym,że nie jesteście nadęci jak co niektórzy nasi koledzy z poprzednich forów;))
I lepiej znacie zycie:))

[michalina]

Sylwia napisał/a

michalina napisał/a

Hej Sarenko:))
W gimnazjum przestał chodzić,wychodził z domu z plecakiem i lądował na tzw.Psich górkach z pijacką patologią.Chyba po  miesiącu pani woźna ze szkoły,która była moja sąsiadką poprosiła panią pedagog,by mnie wezwała do szkoły,że porządni ludzie i ze szkaod chłopaka i dopiero po jej interwencji wyszło szydło z worka.
Zajrzałam do plecaka a tam jeden zeszyt i taki nóż jak maczeta,zbladłam.
Jakimś cudem nadrobił zaległości i zdał ale  było ciężko a potem to jeszcze gorzej.
Sarenko czyli sprytna jest Twoja córcia,w sumie to na plus,dała sobie radę;))

To mojej córce też dopiero w gimnazjum odbiło;)
Tzn. Ona chodziła do OSSP zamiast gimnazjum, czyli do Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych i musiała do niej dojeżdżać, więc nie zawsze jej się chciało.
Dowiadywała się od koleżanek kiedy sprawdziany i tak gromadziła oceny. A uczyła się wiadomo głównie z netu;D
Kurcze, burza u mnie i chyba muszę wyłączyć kompa...

U mnie teraz zaczęło grzmieć i błyskać.Dobrze,że zdążyłam pobyć na wietrzni jeszcze po południu;))

[Kawusia]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Sylwia]

michalina napisał/a

O,to zdolna dziewczyna:))
Ma pewnie artystyczną duszę .Jedna moja przyjaciółka chodziła do plastyka,ma talent(ale niewykorzystany) i też z niej taki wolny duch,też Ardra,21 czerwiec,coś w tym jest;)

Jedyna w rodzinie, co ten talent odziedziczyła, ale i chyba charakter też
Znaczy musi mieć wenę Michalinko, więc raczej też nie będzie z tego zyć;)))
Ogólnie to studia na administracji.

[Sylwia]

Kawusia napisał/a

To jak moja młodsza agentka ,też w pierwszej licealnej chciała się wypisać ze szkoły.Ale nam nerwów zjadła,razem z babcią.Bo chodziła i manipulowała nią,mówiła babci jacy nie dobrzy jesteśmy dla niej ,a teściowa złapała to jak bocian żabę,i nie dało się wytrzymać.Jak młoda poszła na wagary ,to babcia ją kryła.W efekcie nie odpuściłam jej ,ponieważ sama wybierała szkołę,ale mamy swoje tajemnice z tamtego okresu ,o których mąż nic nie wie,do dziś.Obiecałam  nigdy nie powiedzieć,sama wzięłam na klatę problemy szkolne.W drugiej klasie moja młoda stwierdziła, ze jednak szkoła jej jest potrzebna ,bo chyba pójdzie na informatykę,i nagle zaczęła się uczyć,a wychowawca klasy przybił mi piątkę za wygranąTak że jak widzicie ,ja też swoje przeszłam z młodszym dziecięciem.

Widać taka nasza rola Kawusiu:) Dać troszkę luzu, ale pilnować;) Ja, przyznaję, zaczęłam pilnować po ostrzeżeniu, przynajmniej jeśli chodzi o szkołę;))
Ale kierowałam się własnym doświadczeniem, bo ja wszystko sama już od 13 - go roku życia, gdy się przeprowadziliśmy.

[Sylwia]

michalina napisał/a

U mnie teraz zaczęło grzmieć i błyskać.Dobrze,że zdążyłam pobyć na wietrzni jeszcze po południu;))

A u mnie tak krąży ta burza Michalinko. A dzień był iście letni i oby jak najwięcej jeszcze takich było

[Sylwia]

Kawusia napisał/a

A to się uśmiecham wiem o czym mówisz.Moja młodsza córka zawsze marudziła przy ubieraniu,i kiedyś miał ją tata ubrać i zawieść do zerówki.Miała ubrania przygotowane,ja ją miałam odebrać po szkole.Tak zakręciła ojcem ,że ubrała się na królewnę do szkoły ,w taką długą sukienkę niebieską,którą kupiłam jej na bal przebierańców.Kiedy ją odbierałam ze szkoły było mi tak wstyd,kiedy wyleciała w tych falbanach w koronie na głowie,a wszystkie dzieci w getrach he he...A matki stały na korytarzu i czekały na swoje pociechy,a ja z pobłażliwym uśmiechem cała czerwona ze wstydu chciałam się pod ziemię zapadnąć he he...

Jejjjj..., to aż takich numerów nie miałam;)
Tyle, że stwierdziłam, iż córka powinna sobie wyrobić własny gust już od małego. I ogólnie to się sprawdzało, bo kolorami dobierała prawidłowo;)

[Kawusia]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Kawusia]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[michalina]

Kawusia napisał/a

Sylwia napisał/a

Kawusia napisał/a

A to się uśmiecham wiem o czym mówisz.Moja młodsza córka zawsze marudziła przy ubieraniu,i kiedyś miał ją tata ubrać i zawieść do zerówki.Miała ubrania przygotowane,ja ją miałam odebrać po szkole.Tak zakręciła ojcem ,że ubrała się na królewnę do szkoły ,w taką długą sukienkę niebieską,którą kupiłam jej na bal przebierańców.Kiedy ją odbierałam ze szkoły było mi tak wstyd,kiedy wyleciała w tych falbanach w koronie na głowie,a wszystkie dzieci w getrach he he...A matki stały na korytarzu i czekały na swoje pociechy,a ja z pobłażliwym uśmiechem cała czerwona ze wstydu chciałam się pod ziemię zapadnąć he he...

Jejjjj..., to aż takich numerów nie miałam;)
Tyle, że stwierdziłam, iż córka powinna sobie wyrobić własny gust już od małego. I ogólnie to się sprawdzało, bo kolorami dobierała prawidłowo;)

U mnie też mają dobry gust obydwie do ubrań ,i nie tylko.Jak z nimi idę na zakupy ,to zawsze doradzą szczerze,tak że dobrze mam pod tym względem.Ja niestety nie mam do ubrań dobrego gustu i zaliczyłam parę wpadek,gdzie załamały ręce nade mną he he...

Ale Kawusiu jak u mnie byłaś to bardzo ładną sukienkę miałaś ,wcale nie zauwazyłam braku gustu:))

[Sylwia]

Kawusia napisał/a

No to przeszłaś sama przez  okres buntu w życiu Twojej córki,to już nic gorszego Cię nie czekaTo nas umocniło ,i poprawiło nasze relacje z dziećmi.Ja jednak już się nie wtrącam w pozostałe decyzje.

Obyś miała rację Kawusiu  bo mnie jakoś wciąż w życiu coś zaskakuje, niestety...
Ale to już chyba nie na forum, może na priv Tobie i Michalince napiszę:)

[Sylwia]

Kawusia napisał/a

U mnie też mają dobry gust obydwie do ubrań ,i nie tylko.Jak z nimi idę na zakupy ,to zawsze doradzą szczerze,tak że dobrze mam pod tym względem.Ja niestety nie mam do ubrań dobrego gustu i zaliczyłam parę wpadek,gdzie załamały ręce nade mną he he...

Jak ktoś dobrze potrafi doradzić, to połowa sukcesu;), bo na sprzedawcę nie licz;)))

[michalina]

Sylwia napisał/a

Kawusia napisał/a

U mnie też mają dobry gust obydwie do ubrań ,i nie tylko.Jak z nimi idę na zakupy ,to zawsze doradzą szczerze,tak że dobrze mam pod tym względem.Ja niestety nie mam do ubrań dobrego gustu i zaliczyłam parę wpadek,gdzie załamały ręce nade mną he he...

Jak ktoś dobrze potrafi doradzić, to połowa sukcesu;), bo na sprzedawcę nie licz;)))

Zauważyłam,że facet sprzedawca dobrze doradzi ciuszka ale kobieta niestety chce tylko sprzedać i obojętne jej jak kobieta wyglada.
Choć czasem się zdarzy miła,młoda dziewczyna która szczerze doradzi:)Jednak lepiej polegać na sobie.

[Kawusia]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Kawusia]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.