A jak się potem rozkręca >;) Spotkałem kumpla co się akurat rozwiódł, no i to była hmm

nauczycielka, no i on o niej per "stara wariatka" >;)) No to łagodzę, daj spokój, matka twoich dzieci i to nie wypada. A ten że ma racje i jak kobita cały dzień te biedne dzieci roztrąca, to i przynosi "robotę do domu" >;) Trzeba Ewy zapytać, jak to jest >;PP