Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
35 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

Lothar.
Bo za dużo myślimy Ewo i niekoniecznie nam to na zdrowie wychodzi >;))) Żeby to jeszcze były jakieś fajne myśli pełne nadziei i pomysłów na świetlaną Przyszłość >;))) a tu nic z tego, to i fajnie się oderwać trochę od zmartwień >;PP Kiedyś jak poociągałem, to miałem weekendowy "odpoczynek" od zmartwień tego świata, a tak to się "relaksuje w pracy" >;DDDDDDDDDD
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Zauważyłem Michalino że mi bardzo pomaga "nieświadomość" latam jak wściekły, pot po plecach cieknie, myślę o rzeczach technicznych i jak się wcześniej jakoś źle czułem, to wszystko przechodzi jak ręką odjął. Może to martwienie się, nam szkodzi Michalino?
Pewnie,że martwienie się szkodzi:)
Ja fizycznie zasuwam w domu a gdy mam mniej pracy to jeżdżę nad wodę,chodzę na łyżwy ,spacery by mieć ruch,dużo chodzę,np.wysiadam z autobusu i ide przez park i wsiadam do następnego by mieć ruch bo bezruch to martwota ,dobija.]I ojce gonię codziennie na spacer by się nie zastał;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Ja sie nie modlę, ale wiem, że komus muszę zaufać. Sama nie mam czasu ślęczeć nad książkami i ich analizować, ale są ludzie, którzy zajmuja się tym od lat tzw pasjonaci i ja im ufam. Wiem, ze nawet jeśli sie w czymś mylą, a mylą sie z cała pewnościa mniej niż dzisiejsi przekupni nauĆmkowcy, to tę pracę wykonują z czystego serca dla nas. Żebyśmy głąby totalne cokolwiek załapali he he
Rozumiem to.
Ale pamiętaj,że ludzie czytający przekazują wszsystko przez swoje filtry ,wdruki z dzieciństwa i swoje osobiste doświadczenia .Ja też słucham ale wybieram to,z czym mi po drodze,z czym rezonuję.
A co do modlitwy to udowodniono naukowo na podstawie doświadczeń,że osoby za które się  modlimy szybciej dochodzą do zdrowia,to tak na marginesie;)
Wiesz,ja czuję ,kiedy moja modlitwa zadziała uzdrawiająco i czuję tez,kiedy koniec jet bliski i wtedy się modle o łagodne odejście.
Np.nie modliłam się o uzdrowienie Mamy bo wiedziałam w środku,że nadszedł jej czas.
W dniu jej śmierci,a przecież nie wiedziałam ,że umrze ,tzn.świadomie nie wiesz ale Twój"duch czy dusza'to wie wzięłam ze sobą do pracy różaniec czego nigdy nie robię.
I jak po pracy poszłam do Mamy jej juz nie było na ortopedii tylko byla na erce kardiologicznej,siedziałam tam pod drzwiemi i się modlilam na tym różańcu i jak mnie wpuscili to Mama już właściwie była w agonii.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Michalina, dyrekcja Turowa też sie do niej modli, więc nie wyśmiewaj chłopaków he he

A Ty wiesz Ewa,że o tym samym pomyślalam?
Że będzie numer nad numery jak ich energia Matki Boskiej "wysłucha" i coś takiego korzystnego dla kopalni się wydarzy,bo w sumie czemu by nie?;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
No to dowaliłyście do Pieca >;)) Tak to i ja chcę żeby się kopalni w Turowie dobrze wiodło >;PP

Pustelnik. Moc.

Czyli bez pośpiechu do celu >;PPP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Pewnie coś w tym jest, tylko, że ja nie mam do kogo się modlić. Co prawda mam takiego "anioła stróża", który kilka razy ocalił mnie przed smiercią. Ja to traktuję, jako jakiś impuls, intuicję, ale żeby to był anioł??? to nie bardzo. A może powinnam  to/go tak traktować? cholera wie? he he
Bo macie jakiś byle jakie pojęcie o Aniołach >;)) A jak wy same całkiem niedługo >;P będziecie się Opiekować mniej rozwiniętymi Ludźmi, a oni będą was postrzegali jako "anioły"? Nie od razu Kraków zbudowano, to się szykujcie do aniołkowania >;PPPP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
No to dowaliłyście do Pieca >;)) Tak to i ja chcę żeby się kopalni w Turowie dobrze wiodło >;PP

Pustelnik. Moc.

Czyli bez pośpiechu do celu >;PPP

Wojtek,patrząc z perspektywy biznesu jest to kompromitujące zachowanie ale preciez nikomu krzywdy tym nie zrobili,no może swoj wizerunek popsuli;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Pewnie coś w tym jest, tylko, że ja nie mam do kogo się modlić. Co prawda mam takiego "anioła stróża", który kilka razy ocalił mnie przed smiercią. Ja to traktuję, jako jakiś impuls, intuicję, ale żeby to był anioł??? to nie bardzo. A może powinnam  to/go tak traktować? cholera wie? he he
Ewa,anioła stróża zawsze możesz prosic o pomoc.
Traktuj to jak chcesz,wg.Huny zadziałało Twoje wyższe Ja czyli Mana Loa:))
Wg.Huny nie ma sensu modlic sie bezpośredio do Boga gdyż jest tak daleko,że nas nie usłyszy,najlepiej jest zwracać się do naszego Wyższego JA .:)
Ewa,ważne,co czujesz w sercu,jeśli sercem wypowiesz życzenie to się spełni.
Tak do końca to nikt nie wie,jak to działa ale działa:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Pewnie coś w tym jest, tylko, że ja nie mam do kogo się modlić. Co prawda mam takiego "anioła stróża", który kilka razy ocalił mnie przed smiercią. Ja to traktuję, jako jakiś impuls, intuicję, ale żeby to był anioł??? to nie bardzo. A może powinnam  to/go tak traktować? cholera wie? he he
Bo macie jakiś byle jakie pojęcie o Aniołach >;)) A jak wy same całkiem niedługo >;P będziecie się Opiekować mniej rozwiniętymi Ludźmi, a oni będą was postrzegali jako "anioły"? Nie od razu Kraków zbudowano, to się szykujcie do aniołkowania >;PPPP
No nie ,proszę Cię;))
Dziś mąż stwierdził,że jestem zła
Przyznałam mu rację,stwierdziłam,że oczywiście ja jestem zła a ten dobry to jest on i  nie ma o czym mówić
No to jak ja mogę zostać Aniołem?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

michalina
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Ale ja sie w tych momentach do nikogo nie modliłam, to był jakiś instynkt samozachowawczy. Mówie o tym pierwszym razie. Pisałam o tym kiedys na forum. Często jezdziełam do mojej kumpeli na Retkinię (Łódź) wysiadałam z autobusu i zawsze, ale to zawsze szłam po tej samej stronie ulicy, po której wysiadałam jakieś kilkanascie metrów przy garażach, dopiero potem przechodziłam na drugą strone ulicy, bo tam był chodnik, który prowadził przez osiedle do jej bloku. A pewnego pięknego dnia, coś mnie tknęło, taki impuls, że przeszłam na druga stronę, zaraz po tym, jak wysiadłam z autobusu, nie szłam wzdłuż garaży. I nagle słyszę ogromny huk! W te garaże, tam, gdzie bym własnie była przywalił bordowy/czerwony polonez. Miazga by ze mnie została, dżem truskawkowy he he
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Ale ja sie w tych momentach do nikogo nie modliłam, to był jakiś instynkt samozachowawczy. Mówie o tym pierwszym razie. Pisałam o tym kiedys na forum. Często jezdziełam do mojej kumpeli na Retkinię (Łódź) wysiadałam z autobusu i zawsze, ale to zawsze szłam po tej samej stronie ulicy, po której wysiadałam jakieś kilkanascie metrów przy garażach, dopiero potem przechodziłam na drugą strone ulicy, bo tam był chodnik, który prowadził przez osiedle do jej bloku. A pewnego pięknego dnia, coś mnie tknęło, taki impuls, że przeszłam na druga stronę, zaraz po tym, jak wysiadłam z autobusu, nie szłam wzdłuż garaży. I nagle słyszę ogromny huk! W te garaże, tam, gdzie bym własnie była przywalił bordowy/czerwony polonez. Miazga by ze mnie została, dżem truskawkowy he he
Pamiętam,pisałaś o tym.
Wygląda na to,że w jakis sposób sczytałaś z pola to,co ma nastapić.
Albo "coś",Anioł,Bóg,Duch Święty "przemówił "do Ciebie tak,byś usłyszała wiadomość:))
To się dzieje na poziomie kwantowym,decydują mili czy tam nanosekudy,impulsy szybsze niz błysk swiatła:))
Ludzie tłumaczą to Bogiem,Duszą,Aniołem ,to nie kwestia nazwy tylko zjawiska,które występuje ,niezrozumiale dla nas.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Pewnie coś w tym jest, tylko, że ja nie mam do kogo się modlić. Co prawda mam takiego "anioła stróża", który kilka razy ocalił mnie przed smiercią. Ja to traktuję, jako jakiś impuls, intuicję, ale żeby to był anioł??? to nie bardzo. A może powinnam  to/go tak traktować? cholera wie? he he
Bo macie jakiś byle jakie pojęcie o Aniołach >;)) A jak wy same całkiem niedługo >;P będziecie się Opiekować mniej rozwiniętymi Ludźmi, a oni będą was postrzegali jako "anioły"? Nie od razu Kraków zbudowano, to się szykujcie do aniołkowania >;PPPP
No nie ,proszę Cię;))
Dziś mąż stwierdził,że jestem zła
Przyznałam mu rację,stwierdziłam,że oczywiście ja jestem zła a ten dobry to jest on i  nie ma o czym mówić
No to jak ja mogę zostać Aniołem?
Nie każdy Anioł Michalino ma białe lub czarne skrzydła >;)) >;PPPPPPP Co to znaczy dobra lub zła? Nie liczą się drobnostki i humorki. Przyznaj że nie zostawisz znajomych i rodziny. Ja to jestem strasznie pamiętliwy, ale można i z tym sobie poradzić >;) I być Przyjaznym Człowiekiem. Wiesz jak jest definicja "zdrowia psychicznego" Michalino? Jesteś zdrowa, jak ludzie nie mają z tobą kłopotu i ty sama nie masz ze sobą kłopotu :) Można to rozwinąć poprzez Asertywność i kochanie/ lubienie siebie. Ludzie nami manipulują stawiając takie czy inne oceny i wciągając w przeróżne gierki, a można temu ulegać... lub nie >;)))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Bajka na dobranoc...z przesłaniem :)

michalina
Lothar. napisał/a
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Pewnie coś w tym jest, tylko, że ja nie mam do kogo się modlić. Co prawda mam takiego "anioła stróża", który kilka razy ocalił mnie przed smiercią. Ja to traktuję, jako jakiś impuls, intuicję, ale żeby to był anioł??? to nie bardzo. A może powinnam  to/go tak traktować? cholera wie? he he
Bo macie jakiś byle jakie pojęcie o Aniołach >;)) A jak wy same całkiem niedługo >;P będziecie się Opiekować mniej rozwiniętymi Ludźmi, a oni będą was postrzegali jako "anioły"? Nie od razu Kraków zbudowano, to się szykujcie do aniołkowania >;PPPP
No nie ,proszę Cię;))
Dziś mąż stwierdził,że jestem zła
Przyznałam mu rację,stwierdziłam,że oczywiście ja jestem zła a ten dobry to jest on i  nie ma o czym mówić
No to jak ja mogę zostać Aniołem?
Nie każdy Anioł Michalino ma białe lub czarne skrzydła >;)) >;PPPPPPP Co to znaczy dobra lub zła? Nie liczą się drobnostki i humorki. Przyznaj że nie zostawisz znajomych i rodziny. Ja to jestem strasznie pamiętliwy, ale można i z tym sobie poradzić >;) I być Przyjaznym Człowiekiem. Wiesz jak jest definicja "zdrowia psychicznego" Michalino? Jesteś zdrowa, jak ludzie nie mają z tobą kłopotu i ty sama nie masz ze sobą kłopotu :) Można to rozwinąć poprzez Asertywność i kochanie/ lubienie siebie. Ludzie nami manipulują stawiając takie czy inne oceny i wciągając w przeróżne gierki, a można temu ulegać... lub nie >;)))

12