Zaczęło się niewinnie, pojechałem w teren, akcja, a tam klientka dziewczyna ze 30 i to spora ze 190cm, żartuje sobie jak to facet, a tu hmm odzew i to jaki

Dziewczyna z gospodarką "do wzięcia" i jej koleżanki jakoś oczy robią. Niby "raj" ale nie do końca, bo to zajęcie na cały etat >;)) a ja mam swoje życie i dostatek mnie tak nie rusza >;P Tak sobie pomyślałem, że w pewnej chwili mojego życia, takie proste życie na wsi, było by bardzo kuszące >;))