Nie;) Jestem (wstyd się przyznać;)) obrzydliwie miastowa, więc tylko ogródek i park;)
Poza tym, kiedy byłam jeszcze dzieckiem zatrułam się grzybem. Jednym;), bo spróbowałam go na surowo, co skutkowało bólem brzucha i wymiotami. Grzyby były wtedy kupione od grzybiarzy i w sumie nikomu nic nie było, tylko mnie trafiło.
Potem długo nie jadłam grzybów. A teraz kupuję je tylko w sklepie, w większości są to pieczarki, na święta robię wyjątek i kupuję podgrzybki. Nigdy nie nauczyłam się, jak rozpoznawać grzyby pod względem ich trujących właściwości.