Orły to tam nie idą Andrzeju, kto ma ochotę "tyłek nadstawiać" żeby do ciebie strzelali i to za wcale nie takie duże pieniądze a kaleką lub trupem można szybko zostać. To albo brak perspektyw, albo "chęć zobaczenia świata" ludzi z zapadłych miasteczek, skąd się trudno wyrwać. W szkołach werbownicy kuszą dzieciaki, jak to jest fajnie i jaką zrobisz "karierę" >;PPP
Ewo, aż trudno uwierzyć, że ludzie ludziom to chcą robić. Takich ludzi nie spotykam, a może o tym zwyczajnie nie wiem, albo jest to "łańcuch pokarmowy" i oni są niby ostatnim ogniwem? >:/