Kropelka napisał/a
Juz na zmianie pracowałam z nowym pracownikiem gość na oko po 40ce i byłam zmuszona kilka razy zwrócić mu uwagę odnośnie bhp bo nie dość że facet (więcej sily) to jeszcze ulatwiał sobie pracę przeszkadzając mi na moim stanowisku (nie miałam dojścia) rozkladając się z pudlami mrozonek bliżej niż powinien.
Niestety są takie typki "karierowiczów" co to kosztem innego chcą się wykazać. Miałem kiedyś takiego jednego. Wszyscy robiliśmy po jednym zleceniu dziennie. Taki był cykl, że nie dało tego przeskoczyć. Związane to było z dojściem do "stołu" gdzie były układane instalacje. Każda zmiana wprowadzała chaos...No i trafił się raz taki szybki Bill

Chciał pokazać że zrobi 2 zlecenia dziennie. Rozpychał się łokciami na "stole", stawiał paletę na przejściach. Ba! Jak "zużywał" kabel, nie napełniając regału. Typowy egoista. Majster zamknięty w kanciapie nie miał pojęcia o tym chaosie. Poza tym wszystkie specjalistyczne narzędzia były u niego...Hehehe. Tak sobie usprawnił pracę. Także inni musieli szukać...A o kablowaniu nie było mowy. No ale stało się to, co musiało się stać. Jeden z kolegów wywalił się o tą paletę...Majster wyszedł z kanciapy, bo to wypadek przy pracy i tylko się zapytał. Kto to postawił na drodze...Wszystkie oczy zwróciły się na Billa...A że Bill był z serwisu, to majster mu tylko powiedział że jutro może już nie przychodzić. Następnego dnia nastąpił wreszcie spokój, grało radyjko, ludzie pykali fajeczki i nie było przepychanek i wszystko wróciło na swoje właściwe tory

Mam jedną radę Kropelko, nie daj przypadkiem pomagać sobie temu kretynowi. Bo on będzie chciał pokazać że może robić na dwóch stanowiskach...Witaj Kropelko.
Druga tura bez Bonżura...