Dziś działaliśmy u faceta znanego od wielu lat to już 3 chałupa dla niego. Poznałem go za dawnych korporacyjnych czasów i on był taki dość kochliwy, było nie było ze 3 dziewczyny z nim mieszkały zanim się nie ożenił >;))) No ale się ożenił syn się urodził i hmm smutna sprawa żona się zabrała ten co chodzi tyłem swoje zrobił. Syn ma z 10 lat a facet wdowiec tak ze 40+ zamożny spokojny taki w miarę delikatny no i podoba się dziewczynom. Trafiła się pani nauczycielka co miała syna doszkalać z języków obcych, samotna wszystko miło i fajnie ale ona zaczęła się mocno czuć u niego jak u siebie :) Facet nie przedłużył umowy, no to zaczęły się sceny. Oni obaj się jej boją >;) Myślę że się zakochała i się porobiło. Ja to myślałem że jakieś figle i coś naobiecywał, ale nie, był tylko miły i to wystarczyło. Szkoda dziewczyny.
Re: Jaka to klęska zakochać się bez wzajemności :)
Może samotność jej dogryzła babka ładna tak 35+ na poziomie. Pod pasować jej mogło wszystko, facet dba o syna i pracuje i jest w miarę zamożny, taki mocno korporacyjny typ >;)) A sam wiesz że odmawianie kobietom to delikatna sprawa >;))) Facetów na figle to sobie dziewczyna znajdzie, ale takiego co by chciał mieć rodzinę, to zupełnie inna para kaloszy. Szkoda że i on jej nie pokochał >;)) W jakiś sposób pasują do siebie :) ale nie będę nic czarował w tej sprawie >;)) To prywatne historie.
Re: Jaka to klęska zakochać się bez wzajemności :)
To raczej on nie czuje entuzjazmu, sam rozumiesz śmierć żony może się jeszcze za nim długo ciągnąć. No i przywykł do kawalerskiego życia i damskie rządy, we własnym domu, mogą być postrzegane mało pociągająco. To dlatego nie pasuje mi stanowisko Wokulskiego w Lalce. Facet dobrze po 40 co był żonaty i mu kobita ognia dawała to nie pozwoli się gąsce "ciągnąć za nos" >;))