A gdzie tam jeszcze do świat Wojtek!

Ja stwierdzilam ostatnio,że uwielbiam listopad!
No jestem zauroczona ta mżawką,chmurami,resztami lisci i resztka kolorów w przyrodzie:)
Codziennie odpalam swiece i medytuje w ciszy kilka minut,pracuję ze sobą i swoimi traumami,mam wreszcie czas by się skupic na swojej duszy,poczytać mistyków,pomodlic się w spokoju,pogadac ze zmarłymi(w swojej głowie często rozmawiam z Rodem,ze swoimi przodkami a listopad bardzo dobrze nastraja energetycznie do świata Ducha:))