Ojoj 😊
W Chinach to ten kociak z pewnością by długo na tej ulicy nie przetrwał.
Widziałam filmiki z Chin, gdzie babcia chciała przejść przez jezdnię i jak w końcu się zdecydowała, to została rozjechana 🤨
A może to było w Indii?
Ojoj 😊
W Chinach to ten kociak z pewnością by długo na tej ulicy nie przetrwał.
Widziałam filmiki z Chin, gdzie babcia chciała przejść przez jezdnię i jak w końcu się zdecydowała, to została rozjechana 🤨
A może to było w Indii?
Niektórzy w Chinach przegapili że Chiny, to już nie te Chiny, co kiedyś, hehehe. Witaj Sarenko. Jak widziałem ulice w Chinach, to na każdym większym skrzyżowaniu jest chińska policja. Na przejściach dla pieszych też. Bo...Tak jak i w Polsce, dużo jest niecierpliwych, hehehe. A jak widzą że nic nie jedzie to próbują szybko przelecieć. a tam już na nich czekają...
No to na koniec, żeby było w temacie, bo trochę odbiegłam :)
Co ten pies musiał przeżywać jak ten kotek wbił mu się pazurkami w pysk, hehehe Witaj Sarenko...
Hej Amigo,widzisz,człowiek się skupia na psiej pomocy a tu Ty zauważyłeś,ze i piesio ucierpiał.
Nie wiem co mi się ostatnio odkleilo ale mi się zachciało jakiegoś malego psiaka przygarnąc;)A ja typowa kociara od urodzenia;))
Pewnie by się w domu nie zgodzili bo pies to zawsze zaminuje podwórko No i ni wiem jak by zareagowały moje gwaizdy,piesio by pewnie zbieral omłoty;))
No to na koniec, żeby było w temacie, bo trochę odbiegłam :)
Co ten pies musiał przeżywać jak ten kotek wbił mu się pazurkami w pysk, hehehe Witaj Sarenko...
Hej Amigo,widzisz,człowiek się skupia na psiej pomocy a tu Ty zauważyłeś,ze i piesio ucierpiał.
Nie wiem co mi się ostatnio odkleilo ale mi się zachciało jakiegoś malego psiaka przygarnąc;)A ja typowa kociara od urodzenia;))
Pewnie by się w domu nie zgodzili bo pies to zawsze zaminuje podwórko No i ni wiem jak by zareagowały moje gwaizdy,piesio by pewnie zbieral omłoty;))
Jak widzę kocie łapki, które czegoś się kurczowo trzymają, to już wiem jak to działa, hehehe. No "miny" na podwórku to pół biedy ale jak wytrzymają paprocie, dzienne podlewania przez pieska, hehehe. Witaj Michalino...
No to na koniec, żeby było w temacie, bo trochę odbiegłam :)
Co ten pies musiał przeżywać jak ten kotek wbił mu się pazurkami w pysk, hehehe Witaj Sarenko...
Hej Amigo,widzisz,człowiek się skupia na psiej pomocy a tu Ty zauważyłeś,ze i piesio ucierpiał.
Nie wiem co mi się ostatnio odkleilo ale mi się zachciało jakiegoś malego psiaka przygarnąc;)A ja typowa kociara od urodzenia;))
Pewnie by się w domu nie zgodzili bo pies to zawsze zaminuje podwórko No i ni wiem jak by zareagowały moje gwaizdy,piesio by pewnie zbieral omłoty;))
Jak widzę kocie łapki, które czegoś się kurczowo trzymają, to już wiem jak to działa, hehehe. No "miny" na podwórku to pół biedy ale jak wytrzymają paprocie, dzienne podlewania przez pieska, hehehe. Witaj Michalino...
He,he,no tak,zapomniałam o najważniejszym,czyli o paprociach Pewnie bym wyleciała z domu razem z tym psiakiem
Jej,Amigo!
One są tak bojowe obydwie ,że nie wiem,czy jakiś pies by to przeżył;)
Ostatnio szedł pan z małym pieskiem po ulicy i widziałam z balkonu,jak go Puśka zaatakowała,piesio tylko zapiszczał;))
Jej,Amigo!
One są tak bojowe obydwie ,że nie wiem,czy jakiś pies by to przeżył;)
Ostatnio szedł pan z małym pieskiem po ulicy i widziałam z balkonu,jak go Puśka zaatakowała,piesio tylko zapiszczał;))
Jej,Amigo!
One są tak bojowe obydwie ,że nie wiem,czy jakiś pies by to przeżył;)
Ostatnio szedł pan z małym pieskiem po ulicy i widziałam z balkonu,jak go Puśka zaatakowała,piesio tylko zapiszczał;))
To raczej rzadkie żeby koty pierwsze atakowały
Owszem,ale widocznie Puśka uwaza,że ulica tez do niej należy i co jej sie tu bedzie jakiś pies pałętał