Znacie niezawodną metodę na odchudzanie? >;)

[Lothar.]

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

W stanach to byłby.... mizerak >;))

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

[michalina]

Wg.mnie prócz niejedzenia oczywiście jest intermittent fasting:)
Odchudza powoli ale  skutecznie,bez efektu jojo.
Powiem wam,że np.po 16 godzinach bez pokarmu wcale nie jestem głodna!Jem na siłę by coś przekąsic przed wyjściem z domu,gdyby nie to to odechciewa się jeść po tylu godzinach;)
Czasem sa dn,że żołądek aż ssie  i przykleja się "do sciany"ake jak się przetrzyma to jest spoko;)

[Amigoland]

michalina napisał/a

Wg.mnie prócz niejedzenia oczywiście jest intermittent fasting:)
Odchudza powoli ale  skutecznie,bez efektu jojo.
Powiem wam,że np.po 16 godzinach bez pokarmu wcale nie jestem głodna!Jem na siłę by coś przekąsic przed wyjściem z domu,gdyby nie to to odechciewa się jeść po tylu godzinach;)
Czasem sa dn,że żołądek aż ssie  i przykleja się "do sciany"ake jak się przetrzyma to jest spoko;)

Cywilizowany człowiek je na godziny, a nie wtedy kiedy jest głodny. I tu jest pies pogrzebany. Witaj Michalino.

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Wg.mnie prócz niejedzenia oczywiście jest intermittent fasting:)
Odchudza powoli ale  skutecznie,bez efektu jojo.
Powiem wam,że np.po 16 godzinach bez pokarmu wcale nie jestem głodna!Jem na siłę by coś przekąsic przed wyjściem z domu,gdyby nie to to odechciewa się jeść po tylu godzinach;)
Czasem sa dn,że żołądek aż ssie  i przykleja się "do sciany"ake jak się przetrzyma to jest spoko;)

Cywilizowany człowiek je na godziny, a nie wtedy kiedy jest głodny. I tu jest pies pogrzebany. Witaj Michalino.

No właśnie:)A do tego jak cos jest smaczne to się zje wiecej niz potrzeba:)

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Wg.mnie prócz niejedzenia oczywiście jest intermittent fasting:)
Odchudza powoli ale  skutecznie,bez efektu jojo.
Powiem wam,że np.po 16 godzinach bez pokarmu wcale nie jestem głodna!Jem na siłę by coś przekąsic przed wyjściem z domu,gdyby nie to to odechciewa się jeść po tylu godzinach;)
Czasem sa dn,że żołądek aż ssie  i przykleja się "do sciany"ake jak się przetrzyma to jest spoko;)

Cywilizowany człowiek je na godziny, a nie wtedy kiedy jest głodny. I tu jest pies pogrzebany. Witaj Michalino.

No właśnie:)A do tego jak cos jest smaczne to się zje wiecej niz potrzeba:)

Jak nas ssie, to żaden powód do paniki...Nie umieramy. To organizm odbiera sobie to, co odłożył na zapas Czyli...Chudniemy...

[Lothar.]

michalina napisał/a

Wg.mnie prócz niejedzenia oczywiście jest intermittent fasting:)
Odchudza powoli ale  skutecznie,bez efektu jojo.
Powiem wam,że np.po 16 godzinach bez pokarmu wcale nie jestem głodna!Jem na siłę by coś przekąsic przed wyjściem z domu,gdyby nie to to odechciewa się jeść po tylu godzinach;)
Czasem sa dn,że żołądek aż ssie  i przykleja się "do sciany"ake jak się przetrzyma to jest spoko;)

Ja nie czuję głodu jak jestem w akcji ale słabnę i szybko się męczę, więc jem i piję z rozsądku. A tycie to z pojadania po nocach >;) bo wtedy jest apetyt >;))

[Lothar.]

To w sprawie odchudzania >;PP

[Kropelka]

michalina napisał/a

Wg.mnie prócz niejedzenia oczywiście jest intermittent fasting:)
Odchudza powoli ale  skutecznie,bez efektu jojo.
Powiem wam,że np.po 16 godzinach bez pokarmu wcale nie jestem głodna!Jem na siłę by coś przekąsic przed wyjściem z domu,gdyby nie to to odechciewa się jeść po tylu godzinach;)
Czasem sa dn,że żołądek aż ssie  i przykleja się "do sciany"ake jak się przetrzyma to jest spoko;)

Dzieńdoberek słońce

Jest jak piszesz.
Stosuję od ponad roku czasu i w tym tygodniu przeszłam na poziom zaawansowany. Czyli 18/6.

18 godzin głodówki i energia rozsadza
Potem 6 w porywach do 7 godzin jedzenia.
Teraz jest czas permanentnych wybuchów na słońcu,a ja mam 4 dni wolnego więc samo przyszło niejako spontanicznie.

1 maja pracowałam i to dość ciężko bo zaliczałam egzamin na "smażonym" a ruch był.
Te wszystkie nugetsy,crispy,tendersy i stripsy były z upływem czasu coraz cięższe bo trzeba było więcej pakować do frytur.

Wszechświat o mnie zadbał bo miałam tyrać 9 godz. ale ruch zdechł najwyraźniej z przyczyn grillowych i kierownik zmiany oddelegował mnie po 4 h do domu.
Ból nadgarstków i ramion wybudzał mnie w nocy,więc naturalnym było od wtorku odstawienie pożywienia.
Poszło gładko

Było dwa razy burczenie w brzuchu,ale żywa woda załatwiła sprawę.

[michalina]

Kropelka napisał/a

michalina napisał/a

Wg.mnie prócz niejedzenia oczywiście jest intermittent fasting:)
Odchudza powoli ale  skutecznie,bez efektu jojo.
Powiem wam,że np.po 16 godzinach bez pokarmu wcale nie jestem głodna!Jem na siłę by coś przekąsic przed wyjściem z domu,gdyby nie to to odechciewa się jeść po tylu godzinach;)
Czasem sa dn,że żołądek aż ssie  i przykleja się "do sciany"ake jak się przetrzyma to jest spoko;)

Dzieńdoberek słońce

Jest jak piszesz.
Stosuję od ponad roku czasu i w tym tygodniu przeszłam na poziom zaawansowany. Czyli 18/6.

18 godzin głodówki i energia rozsadza
Potem 6 w porywach do 7 godzin jedzenia.
Teraz jest czas permanentnych wybuchów na słońcu,a ja mam 4 dni wolnego więc samo przyszło niejako spontanicznie.

1 maja pracowałam i to dość ciężko bo zaliczałam egzamin na "smażonym" a ruch był.
Te wszystkie nugetsy,crispy,tendersy i stripsy były z upływem czasu coraz cięższe bo trzeba było więcej pakować do frytur.

Wszechświat o mnie zadbał bo miałam tyrać 9 godz. ale ruch zdechł najwyraźniej z przyczyn grillowych i kierownik zmiany oddelegował mnie po 4 h do domu.
Ból nadgarstków i ramion wybudzał mnie w nocy,więc naturalnym było od wtorku odstawienie pożywienia.
Poszło gładko

Było dwa razy burczenie w brzuchu,ale żywa woda załatwiła sprawę.

Hej Kropelko:))
Dobrze,że masz wolne to sobie odpoczniesz,pogoda,jak na razie ,dopisuje:)
Hmm,te 18/6  to juz poziom level hard
Nie to,żebym była jakaś głodna po tych 16 godzinach,wręcz przeciwnie,jak się mniej je to sie mniej chce jeść ale nie wiem,czy bym podołała obowiązkom;)
Chciałabym sobie zrobic kilkudniowa głodówkę ale na razie nie mam jak bo muszę być aktywna non-stop:)

[brunetka.]

A co Wojtek chcesz się odchudzać, aż tak źle z Tobą haha. Jest fajne powiedzenie które słyszałam " witaj brzusio,żegnaj siusiu.:))))
Witajcie magiczni.:)

[Amigoland]

brunetka. napisał/a

A co Wojtek chcesz się odchudzać, aż tak źle z Tobą haha. Jest fajne powiedzenie które słyszałam " witaj brzusio,żegnaj siusiu.:))))
Witajcie magiczni.:)

Witaj Brunia

[brunetka.]

Hej Ami.:)  Ami prawda to z tym brzusiem?:)))

[Amigoland]

brunetka. napisał/a

Hej Ami.:)  Ami prawda to z tym brzusiem?:)))

No nie wiem. Aż takiego dużego to nie mam Podobno niektórym pomaga lusterko Ale który mu się przygląda?

[Amigoland]

Jak ostatnio widziałem w klipie o zdrowiu. Męski brzuch "piwny", nie jest wcale od piwa. Rośnie wtedy, gdy mamy za mało snu. Ciekawa teoria. Ja myślę że tu też genetyka ma coś z tym wspólnego...

[brunetka.]

Hahaha. No to dobrze , ale pilnuj się żebyś nie musiał no ten tego lusterka  hahaha.  Ami Ty wiesz że żartuje sobie.:)

[Amigoland]

brunetka. napisał/a

Hahaha. No to dobrze , ale pilnuj się żebyś nie musiał no ten tego lusterka  hahaha.  Ami Ty wiesz że żartuje sobie.:)

No pewnie że wiem