Imli-li ☼ napisał/a
otóż to ale mnie tylko serce boli że dzieciak płacze Kotku teraz już spokój młody tylko szaleje i się raduje śmieje się to jest pocieszające Buziak
Kotuś. U mnie co dzień rano tak koło 9-tej. Matka znosi dzieciaka i ten ryczy

Mnie to nie rusza...Przecież nie będę wyglądał

. Ta starsza dziewczynka już zbiega po schodach, a ten młodszy jeszcze nie chce. Jak wraca, to już musztruje tego małego żeby wchodził, ale on się co jakiś czas wywraca i rąbie o schody i znowu ryk

Dobrze że te schody obite jakimś grubym chodnikiem i nic sobie nie rozwali...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...