Imli-li ☼ napisał/a
było z tymi tapetami no z dobraniem aby było ładnie wybór był duży a roboty przy klejeniu też było dużo i wesoło nawet czasem Buziak
W Warszawie już w tamtych czasach powstał taki wielki sklep z materiałami budowlanymi i ze wszystkim co potrzeba do domu. W tym tapety. Powstał ten sklep właściwie na obrzeżach Warszawy. Ale szło dojechać autobusem. A klej już był u mnie w mydlarni, na mojej ulicy

Kupiłem tapetę tłoczoną, fajna była, taka różowa z białym. Nie powiem, tapetowanie szło mi całkiem nieźle, nie miałem kłopotu. Popytałem się oczywiście najpierw znajomych i szło. Jak tapetę nasmarujesz klejem i dobrze złożysz, to żadnego problemu nie ma. No i spokój oczywiście

...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...