Kropelka napisał/a
Hmm, u mnie coś moc nawaliła.
Cieniutko oj cieniutko,gęsto,nisko.
Latam w smole,a właściwie pełzam,czołgam się podminowana 24h.
I teraz w tym czasie od jakiegoś miesiąca obserwuję ten stan stojąc obok siebie i przepuszczam przez siebie bluzgi i agresję zastanawiając się czy to kolejne kuszenie i uleganie z obniżeniem lotów do imentu czy stan przejściowy,który sie wypala.
Zdaję sobie sprawę, że mizernie ostatnio medytuję,za mało się oczyszczam w solach i zbyt łatwo ulegam pokusom.
Uświadomienie to już coś, jednak to tylko połowa.
Znowu materia 3D przygniata,no i wraca na tapetę program przejęcia biznesu,pffff,a lockdown za rogiem.
Mogłaby to być odpowiedź, na co ostatnio się natknęłam, w związku ze zmianami w ludziach. Było tam coś takiego, że całe dobro będzie wypychać zło i to się u wrażliwych może objawiać właśnie w taki sposób.
Nie martw się Kropelko, jesteś na najlepszej drodze do przemiany