polska szkoła wywiadu – kurs przygotowujący do pracy w wywiadzie organizowano pod kamuflażem „Oficerskiego Kursu Doskonalącego Administracji Wojskowej”, początkowo w tajnym lokalu przy Kensington Park Road W.11, w dzielnicy Bayswater w Londynie, a następnie w Glasgow, (prawdopodobnie) w budynku przy ul. 1 Horselethill Street (patrz zdjęcie).
Londyn-Kensington-Park-Road-W-11-250x241 Cichociemni - szkolenie Londyn, Kensington Park Road Cichociemni nazywali go „kursem gotowania na gazie”. Komendantem kursu był przedwojenny szef kontrwywiadu i wywiadu Sztabu Generalnego WP, płk dypl. Stefan Mayer, który wcześniej, zazwyczaj osobiście, werbował kandydatów do pracy w wywiadzie. W polskiej „szkole szpiegów” także zwracano szczególną uwagę na „praktyczną naukę zawodu”. Kandydaci uczyli się sposobów zbierania informacji, werbowania agentów, technik oraz metod działania wywiadu i kontrwywiadu. Początkowo zaplanowano w programie szkolenia 13 przedmiotów oraz 1350 godzin szkolnych, później modyfikowano te plany w zależności od sytuacji. Pierwsze zajęcia rozpoczęły się 3 kwietnia 1941. Program-kursu-wywiadu-260x350 Cichociemni - szkolenie Stefan Mayer – Program szkoły wywiadu źródło: Instytut Piłsudskiego w Londynie, Kolekcja akt Stefana Mayera, zespół nr 100, teczka nr 709/100/24 Glasgow-szkola-szpiegow-300x204 Cichociemni - szkolenie Prawdopodobna siedziba szkoły wywiadu w Glasgow Program szkolenia obejmował m.in. studium wywiadowcze obydwu agresorów: Niemiec oraz Rosji. Uczono się podstaw radiotelegrafii, chemii wywiadowczej, prowadzenia korespondencji utajonej, szyfrów, fotografii wywiadowczej. W programie kursu były także m.in. „zajęcia ślusarskie”, czyli techniki włamywania się do pomieszczeń, otwierania wszelakich zamków. Kursanci uczyli się również prowadzenia rozmaitych pojazdów, budowy broni a także strzelania z niej. Mieli również obowiązkową zaprawę fizyczną oraz nadobowiązkową naukę (doskonalenie) języków obcych. Kurs wywiadu trwał zwykle około sześciu miesięcy, ukończyło go 73 kandydatów. Po ukończonej szkole wywiadu szkolili się w STS 43 w Audley End (bez kursu walki konspiracyjnej) oraz w Parachute Training School w Ringway pod Manchesterem (STS 51). soe-klucz2-300x225 Cichociemni - szkolenie Skrytka na korespondencję Do okupowanej Polski zrzucono 37 Cichociemnych ze specjalnością w wywiadzie. Niektórzy kandydaci na Cichociemnych (o innej specjalności niż wywiad) dodatkowo szkolili się także z podstaw technik i metod wywiadowczych w „szkole szpiegów” w STS 34 w Bealieu (Hampshire, Wielka Brytania). Zobacz także – Cichociemni w wywiadzie ![]() |
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Nie znałem. Bo i skąd? Jak wyjeżdżałem z Polski do był jeszcze PRL. Ciekawe sprawy związane z rządem londyńskim i władzami wojskowymi były wtedy tabu.
Cześć Wojtek.
Druga tura bez Bonżura...
|
Witaj Andrzeju >;) Ta nazwa ma pewien niuans >;P Bo chłopaki uczyli się też Kraść otwierać sejfy itp więc hmm sam rozumiesz że to dość skomplikowane dla moralnych skądinąd ludzi :) Ale jak trzeba to trzeba i taka "szkoła specjalna" >;) To... kurs gotowania na gazie >;)) Do dziś niektóre uczelnie mają taki "przydomek" z uwagi na mądrości lewicowe tam wykładane, albo i te grupy "szlachta nie pracuje" i Wyższa szkoła lansu i bansu >;)) To wszystko ma ukryty sens którego ludzie używający go nic a nic nie pojmują >;)))
|
PS.
U ciebie też tak leje? Bo u mnie już 3 dzień jak nie upał i duszno, to oberwanie chmury i pioruny. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Na pewno mieli przedwojennych instruktorów z Warszawy, czy okolic. Bo oficera wojskowego, nie nauczy kraść drugi oficer...Tak myślę...
Druga tura bez Bonżura...
|
Tą "szkołę" prowadził pan pułkownik Mayer.
![]() Stefan Antoni Mayer (ur. 25 września 1895 w Rawie Ruskiej, zm. 23 marca 1981 w Londynie) – pułkownik dyplomowany piechoty Wojska Polskiego, szef wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Życiorys Syn Fryderyka i Stanisławy z d. Helman[1]. Uczył się w Filii C. K. Gimnazjum w Stryju, gdzie w 1914 ukończył VIII klasę z wynikiem celującym i zdał egzamin dojrzałości z odznaczeniem, po czym miał podjąć studia techniczne[2]. Rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Lwowskiego. Naukę przerwał wybuch I wojny światowej. Od 16 sierpnia 1914[1] ochotnik w Legionach Polskich. Został przydzielony do 3 pułku piechoty, z którym przeszedł szlak bojowy aż do potyczki pod Rarańczą. Następnie służył w II Korpusie w 15 pułku strzelców[1], uwięziony po bitwie pod Kaniowem zbiegł i przedostał się do Kijowa, a następnie do miejsca, gdzie formowano jednostki I Korpusu. Dotarł tam w czerwcu 1918, gdy miała miejsce kapitulacja, w związku z tym powrócił do Kijowa, gdzie powierzono mu misję przekazania poczty dla polskich władz cywilno-wojskowych przebywających w Moskwie. Następnie udał się do Murmańska, gdzie uczestniczył w powstawaniu polskich formacji wojskowych tzw. Murmańczycy. Dowodził działonem w baterii oficerskiej, a następnie będąc adiutantem Oddziału Murmańskiego powrócił w grudniu 1919 do Polski. Od lutego 1920 był szefem sekcji ofensywnej dowództwa Frontu Pomorskiego, a miesiąc później referentem w referacie organizacyjnym Ekspozytury Oddziału II Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego w Grudziądzu, awansował wówczas do stopnia porucznika. Od 9 lipca 1920 podlegał referatowi wywiadu ofensywnego Grupy Operacji Jazdy, a od 17 sierpnia stał na czele Oddziału II Dowództwa Grupy Operacyjnej „Dolna Wisła”. 12 września 1920 w drodze awansu Stefan Mayer został przydzielony do dowództwa 4 Armii Wojska Polskiego jako szef Oddziału II i sekcji ofensywnej. 11 stycznia 1921 został przeniesiony na stanowisko zastępcy szefa, a następnie szefa Oddziału II 2 Armii Wojska Polskiego i zajmował je do momentu rozwiązania 2 Armii we wrześniu 1922. Następnie od lipca 1923 został szefem Ekspozytury nr 6 Oddziału II Sztabu Generalnego w Brześciu, a od lipca Ekspozytury nr 1 w Wilnie. W październiku 1924 skierowano go na roczny kurs doszkalający w Wyższej Szkole Wojennej, ukończył go jako oficer Sztabu Generalnego i został przydzielony do Oddziału I Dowództwa Okręgu Korpusu nr 2 w Łodzi. W czerwcu 1926 został referentem Oddziału II Sztabu Generalnego WP, a miesiąc później ponownie stanął na czele Ekspozytury nr 1 w Wilnie. Od 1 września 1928 pełnił funkcję szefa Wydziału IIb (Kontrwywiadu) Oddziału II SG, od 1930 Wydziału IIb (Wywiadu)[3], nadzorował również Biuro Szyfrów w którym Marian Rejewski, Henryk Zygalski i Jerzy Różycki pracowali nad złamaniem szyfru Enigmy. W 1936 był bezpośrednio zaangażowany w sprawę rzekomej zdrady oficera wywiadu Jerzego Sosnowskiego, która do dziś budzi kontrowersje[4]. 25 lipca 1939 uczestniczył w ujawnieniu wywiadowi francuskiemu reprezentowanemu przez Gustave Bertranda i Henriego Braquenié'a oraz Alastairowi Dennisonowi, Dillyemu Knoxowi i Humphreyowi Sandwithowi z wywiadu brytyjskiego osiągnięcia Polski w deskrypcji Enigmy[5]. Po agresji III Rzeszy i ZSRR na Polskę przedostał się przez Francję do Wielkiej Brytanii. Mimo konfliktu z gen. Władysławem Sikorskim został przez niego mianowany w 1941 komendantem polskiej szkoły wywiadu. Zorganizowano ją pod kamuflażem "Oficerskiego Kursu Doskonalącego Administracji Wojskowej", początkowo w lokalu w Londynie, przy Kensington Park Road W.11, w dzielnicy Bayswater, następnie w Glasgow[6][7]. Brał udział w szkoleniu cichociemnych specjalizujących się w wywiadzie, pierwsze zajęcia rozpoczęły się 3 kwietnia 1941[8][7][9] Życie prywatne Żonaty z Marią Goleńską, z którą mieli córkę Krystynę[10] Ordery i odznaczenia Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari nr 6936[1] Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (11 listopada 1975)[11][12] Krzyż Walecznych (czterokrotnie)[8][12] Złoty Krzyż Zasługi (16 marca 1934)[13] Order Krzyża Orła III klasy (1935, Estonia)[14] Krzyż Wojenny (Francja) https://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Mayer#/media/Plik:Stefan_Mayer.jpg PS. Znów wali, muszę wyłączyć budynek z prądu, żeby nie porobiło, do miłego >;)) |
![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Szkoda że wszyscy tak zdolni oficerowie musieli po wojnie tam zostać. Nie było dla nich miejsca w w armii PRL-u...
Druga tura bez Bonżura...
|
On był od piłsudczyków i ostro się nie lubili z Sikorskim który był bardzo pro angielski i był odpowiedzialny za demisję Wieniawy i jego samobójstwo. Trudne losy.
|
Nawet tam się "żarli". Chociaż wróg był ten sam...
Druga tura bez Bonżura...
|
Przegraliśmy tą wojnę Andrzeju. A pokonani mają ciężkie życie, ciągle są okradani i stąd nędza, brak prawdziwego szkolnictwa i służby zdrowia.
|
Tak to w życiu bywa. Raz na wozie, raz pod wozem. Teraz są inne wojny. I trzeba dobrze główkować, żeby nie dać się zrobić w konia...
Druga tura bez Bonżura...
|
To poszło bardzo daleko Andrzeju, teraz się robi ludzi w konia tak, że nie mogą się obronić, choćby byli mądrzy.
|
No tak. Przeciwnik jest bardzo silny. Bogaty, niewidzialny, mający swoich widzialnych żołnierzy, dobrze opłaconych. Nie wahających się sprzedać własną matkę, za mamonę, a co dopiero swoich rodaków i swój kraj...
Druga tura bez Bonżura...
|
Strach Samaela prosić o sprawiedliwość >;)) Rano wstajemy, a tu panika bo nie ma polityków, bankierów, dziennikarzy, zarządów firm, lekarzy itp :) Ze 20% populacji, jak jest 8 mld ludzi to 160mln by......
|
Tja...Jak zmniejszą liczbę ludności. To kto utrzyma ten potężny aparat urzędniczy. Bo z niego na pewno nie zrezygnują...
Druga tura bez Bonżura...
|
Straszenie Ludzi Andrzeju to świetny Biznes >;)) Dobry wieczór :) Akurat do Samaela mam zaufanie i ta myśl o hekatombie ludzi nieuczciwych, jakoś dziwnie zaczyna mi się podobać >;)))
|
Free forum by Nabble | Edit this page |