Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
To ja szykuję frykasy dla Simiego bo się już nie boi jak strzelają, a przylatuje na coś dobrego >;PP To dopiero sztuczka psychologiczna >;P
Wojtek. Na Ukrainie walą dzień i noc. I to nie takie petardy jak na sylwestra w Polsce. Walą rakiety Iskandery. Jak widziałem na filmikach. Te rakiety walą a psy i koty na podwórku. Chyba przyzwyczaiły się do tych wybuchów. Cześć Wojtek.
Cześć Andrzeju, szkoda ludzi i zwierząt. Ciekawe jak to się skończy? Kto kogo sprzeda i co za to weźmie >;) Stany nie mogą przycisnąć za mocno bo ścisły sojusz chińsko ruski mógł by im ostro namieszać. Myślę że pokój będzie gdzieś od marca. Choć karty podpowiadają kłopoty i smród.